Wypadek z udziałem motocyklisty

[Tex66]

Poziom intelektu i myślenia administratora „grupki” VN 1500 / VN 1600 / VN 1700 Nomad:
„Mam nadzieję że to nikt z naszych”
Bo jak „nie z naszych” to co, to OK?
Nieważne że motocyklista, człowiek, czyjś syn, możliwe że mąż i czyjś tata, najważniejsze, żeby to nie był „…… że to nikt z naszych”.

Porażka panie administratorze, to tak bardzo delikatnie mówiąc!

[BoBig]

Wygląda na to, że to byłem ja z żoną.
Żyjemy.
Motocykl już z naprawy wrócił, choć pozostało do zrobienia kilka detali. Lekkie prostowanie baku, tapicerka oparcia pasażera, znalezienie zamienników kufrów (oba zostały połamane).
Trochę to kosztowało, ale w nowym sezonie dalej będziemy jeździć.
Pozdrawiam

[Lecho]

Żyjemy.
Trochę to kosztowało, ale w nowym sezonie dalej będziemy jeździć.

I to jest super informacja.

Napisz może jakie masz przemyślenia, co według Ciebie nie pykło, co można było zrobić?
Może komuś pomoże uniknąć podobnej sytuacji.