Vulcaneria.pl

no bylo 5 na plusie, zrobilem kilkanascie km, w łapy nie zimno ale japa mi zmarzła ;-)

I ja dziś pojeździłem. Temperaturka +2 stopnie w cieniu a w słoneczku +9, ale i tak po 30 km musiałem zrobić przerwę rękawiczki dobre ale i tak w koniuszki palcy zimno było.

Nie zmienia to faktu że : zimo ... żegnamy cieplutko tak do następnej zimy

W niedzielę macie okazję pojeżdzić, podobno ma być słońce i 14 stopni. Jacek i Tomek oraz inni koledzy macie okazję odwiedzić Zawiercie - może już będą kominy i przy okazji zamek w Ogrodzieńcu. Przypuszczam że na zamku w Ogrodzieńcu w niedzielę przy ładnej pogodzie może być dużo moto

widze ze wiekszosci jest zimno wiec polecam zapoznac sie z oferta

http://motokoce.pl/

maja podgrzewane rozne czesci odziezy :mrgrin:

dzisiaj u mnie piekne słonce, temperatura w cieniu 7 na plusie

wiec 25km przejechałem sobie,

A jaa... z okazji Dnia Kobiet przyjechałem po żonkę do pracy na moto (wcześniej zabrawszy jej odzież na przebranie) i porwałem ją do krakowa na chińskie żarcie... oczywiście kwiatek był też!! Rąbneliśmy prawie 100 km.

dodeks pisze:A jaa... z okazji Dnia Kobiet przyjechałem po żonkę do pracy na moto (wcześniej zabrawszy jej odzież na przebranie) i porwałem ją do krakowa na chińskie żarcie... oczywiście kwiatek był też!! Rąbneliśmy prawie 100 km.

Podziwiam Ciebie i oczywiście żonkę (jeżeli daliście radę to szacun), bo dla mnie jeszcze troszkę za zimno.
Ale fajny pomysł, pewnie zaskoczenie było - u żonki.

Witam panowie może uznacie mnie za wariata ale cóż... wróciłem wynudzony ze szkoły i tak pomyślałem odpalę moto;) Odpaliłem po chwili słyszę gdzieś warkot wychodzę na wjazd a tam kilku znajomych na VN-ach:) No to co ubrałem się i zrobiłem dzisiaj prawie 300km(dokładnie 291km). Ale wrażenia i emocje bardzo pozytywne:) Wyrwałem się ze snu zimowego:p

Ja też, ja też dziś jeździłem

Znaczy przejechałem z serwisu do domku - jakieś 1200m
Najważniejsze, że jest już w domku

w sobotę do Was dołączę

Dobrze by było, żeby z dwa dni ostro popadało, to by ten pył z soli zmyło, no a potem już by mogło być lato

spoko, spoko ma popadać...śnieg z deszczem

Dziś za to już lepiej się jeździ, nawinąłem jakieś 80 km i nie zmarzłem

to i ja się pochwalę w Bydgoszczy sezon otwarty , miałem tylko do miasta skoczyć a nawinołem 70km , na obwodnicy go trohę przedmuchałem do 180km/h po 4 miesiącach dało to extra frajdę

ja dzisiaj wyciagnalem moto z garazu o 5 rano. temparatura -5 stopni. Hardcore nigdy wiecej. lapy po 5 km do pracy mi zamarzly... ale o 14 jak siadlem to ho ho

My dzisiaj z Ironem powoziliśmy się po Lublinie, zrobiłem w sumie ok 50 km, na dłuższej trasie paluszki zmarzły troszkę ale ogólnie czuć wiosnę w powietrzu

I u mnie dzisiaj sezon rozpoczęty, moto po serwisie i w drodze powrotnej jakoś tak na około mi się wracało.

Piotr pisze:I u mnie dzisiaj sezon rozpoczęty, moto po serwisie i w drodze powrotnej jakoś tak na około mi się wracało.

Dzisiaj ze Steve-m zrobiliśmy około 160km. by odebrać część z chromowania Steve chciał jechać puszką bo trochu kropiło ale po męskiej rozmowie pojechaliśmy moto żeby gościu od chromowania co leciał w kulki od dwóch miesięcy widział że to nie przelewki tylko poważne maszyny i troszku wymiękł, zwodził nas przez miesiąc ale mamy rezultaty a przy okazji wspólną jazdę

Twardym trza być, mientkich nam nie potrzeba :-)