Za i przeciw , przynależności do klubów MC

[Piotr]

ale takich ludzi w swoim życiu nie spotkałem.

Andrew podpisuję się pod tym obiema ręcami.

[Abrams]

ale takich ludzi w swoim życiu nie spotkałem.

Andrew podpisuję się pod tym obiema ręcami.

A ja jeszcze nogami

Nasz klub to jest fenomen, takich ludzi spotyka się raz w życiu i zostają do końca

[Piotr_Classic]

Piszecie o zaufaniu , klub wasz liczy 30-paru członków , czy wszyscy darzycie się zaufaniem trochę to dziwne , klubowicze z całej polski widzieli się kilka razy wnioskuję ze zdjęć i wszyscy darzycie się zaufaniem , człowieka nie można poznać przez forum czy w ciągu kilku spotkań , człowieka poznaje się miesiącami i latami i wtedy wiadomo czy mu zaufać , jesteście znajomi w barwach . Bez obrazy , popatrzcie na to realnie.

a czasami doznajesz zawodu od osoby najbliższej....... rodziny - sprawa błaha
a z drugiej strony ktoś obcy zatrzymuje się na drodze i udziela Ci pomocy - również sprawa błaha

co wtedy myślisz ?

P.S. życia jest czasami mało aby poznać człowieka bo życie stawia przed nami takie "zadania" że nie sposób ich przewidzieć/zaplanować.......

[Remo]

Kiedyś byłem przeciwny zrzeszaniu się, rejestracji w kongresie i takie tam.... Dziś Vulcaneria jest jedną z niewielu rzeczy (można policzyć na palcach jednej ręki), która daje kopa i pozytywnie napędza. Zaś działania takie jak widać na prezentacji mikołajkowej dają olbrzymie poczucie dumy z barw i przynależności do tego ZACNEGO GRONA.

[GROSZEK]

Do Artura
Artur nie przecze ,ze masz też racje w tym co piszesz ,ale musisz zrozumieć ze potrzeba
trochę czasu na dotarcie sie miedzy sobą.Klub Vulcaneria przechodzi ten proces i musze
powiedzieć (nie jest to cukrowanie),ze naprawde idzie to w dobrym kierunku wg mojej
dotychczasowej obserwacji.Ponieważ ludzie mieszkaja w róznych miastach ,wiec
logiczne ,ze czesc zna sie tylko z forum ,ale z czasem to sie zmieni jedno drugie spotkanie
i zatrybi.Zawsze w trakcie sezonu poznaje bardzo duzo osób motocyklistów oczywiscie
sa to indywidualni oraz grupy niiezrzeszone jak i ludzi z klubów z MC.Z kazdym jak
sie pogada to sa naprawde zdania podzielone na te sprawy grup ,barw itp.
Najlepiej poprostu być sobą i samemu zdecydowac co jest dla mnie lepsze i czemu
podołam ,zeby pozniej nie wyjsc na frajera .Więc nie róbmy wody z mózgu innym
niech sami zdecydują bo osoba świeza po przeczytaniu tego wszystkiego zagubi sie
w tym swiecie normalnych inaczej.

[ Dodano: Sob Gru 11, 2010 ]
Artur napisał/a:
Piszecie o zaufaniu , klub wasz liczy 30-paru członków , czy wszyscy darzycie się zaufaniem trochę to dziwne , klubowicze z całej polski widzieli się kilka razy wnioskuję ze zdjęć i wszyscy darzycie się zaufaniem , człowieka nie można poznać przez forum czy w ciągu kilku spotkań , człowieka poznaje się miesiącami i latami i wtedy wiadomo czy mu zaufać , jesteście znajomi w barwach . Bez obrazy , popatrzcie na to realnie.

Arturze tu stawiasz na ilość ,a nie na jakość co niezawsze idzie w parze ze sobą.

lewa w górę

[Artur]

No i GROSZEK pisze konkretnie i realnie , bez ściemy , szacun za szczerość , pozdrawiam.

[Abrams]

Do Artura
Artur nie przecze ,ze masz też racje w tym co piszesz ,ale musisz zrozumieć ze potrzeba
trochę czasu na dotarcie sie miedzy sobą.Klub Vulcaneria przechodzi ten proces i musze
powiedzieć (nie jest to cukrowanie),ze naprawde idzie to w dobrym kierunku wg mojej
dotychczasowej obserwacji.Ponieważ ludzie mieszkaja w róznych miastach ,wiec
logiczne ,ze czesc zna sie tylko z forum ,ale z czasem to sie zmieni jedno drugie spotkanie
i zatrybi.Zawsze w trakcie sezonu poznaje bardzo duzo osób motocyklistów oczywiscie
sa to indywidualni oraz grupy niiezrzeszone jak i ludzi z klubów z MC.Z kazdym jak
sie pogada to sa naprawde zdania podzielone na te sprawy grup ,barw itp.
Najlepiej poprostu być sobą i samemu zdecydowac co jest dla mnie lepsze i czemu
podołam ,zeby pozniej nie wyjsc na frajera .Więc nie róbmy wody z mózgu innym
niech sami zdecydują bo osoba świeza po przeczytaniu tego wszystkiego zagubi sie
w tym swiecie normalnych inaczej.

[ Dodano: Sob Gru 11, 2010 ]


Artur napisał/a:
Piszecie o zaufaniu , klub wasz liczy 30-paru członków , czy wszyscy darzycie się zaufaniem trochę to dziwne , klubowicze z całej polski widzieli się kilka razy wnioskuję ze zdjęć i wszyscy darzycie się zaufaniem , człowieka nie można poznać przez forum czy w ciągu kilku spotkań , człowieka poznaje się miesiącami i latami i wtedy wiadomo czy mu zaufać , jesteście znajomi w barwach . Bez obrazy , popatrzcie na to realnie.

Arturze tu stawiasz na ilość ,a nie na jakość co niezawsze idzie w parze ze sobą.

lewa w górę[/quote



I powiem Ci tak że mimo że widzimy się sporadycznie w szerszym gremium nawiązały się takie znajomości i przyjaźnie że czasami przez całe życie takich się nie spotyka...

Różnie można o nas pisać znajomi, przyjaciele koledzy to wszystko jest o nas bo tacy po prostu jesteśmy

A czy ktoś chce do nas wstąpić czy do innego klubu to jest każdego indywidualna decyzja
Każdy może być przecież easy i jeździć nie zrzeszonym w żadnym klubie

[Baudolino]

@Abrams
Z całym szcunkiem, ale słowa tego nie wyrażą. Nie da się kogokolwiek samymi slowami przekonać że nasz klub to "nasz klub". Slowami nie opiszemi atmosfery jaka jest na spotkaniu (andrzejki), nie przekonasz że jesli ktoś raz wpadnie na spotkanie to potem sam bedzie szukał spotkania z klubem itd.

@Artur
Klubostwo to nie jest rzecz czy sprawa którą da się "zramować" w słowach. Nie jest to ani bycie "wiekszym" ani bardziej "bajkerowatym". Klub to nie insytucja tylko ludzie. Jest tak że czasem spotykasz ludzi z ktorymi chcesz spędzać czas czy dzialać z nimi i po prostu wchodzisz w to.
To tak moim zdaniem

Pozdrawiam

[Zbiherek]

Nie uwazacie ,ze to juz dyskusja scholastyczna-nie prowadzaca do niczego mysle ,ze czas juz ja skonczyc.A Tobie Artur-ja Ci radze jak Ty uwazasz-kropka.

[Luzak]

ZBIHEREK, masz rację. Nie ma sensu wałkować tego samego 10 razy i kropka.

[Witek]

Zbiherku jak Ty mnie zaimponowałeś tym dyskursem scholastycznym. No no podziwiam

[Artur]

Dzięki za wyczerpujące informacje , czyli ogólnie krótko mówiąc jestescie zgranym kolektywem kolesi , I TAK TRZYMAĆ POZDRAWIAM SERDECZNIE

[MUKA]

TAK TRZYMAĆ POZDRAWIAM SERDECZNIE

Pozdrawiam i AMEN!

[Big Stach]

Można być przyjacielem , sympatykiem , kumplem i też super bawić się w tym towarzystwie nie mając na plecach barw . To nie sekta , że tylko dla zrzeszonych . Są sprawy klubowe , które muszą być załatwione i są , a pózniej gadamy o naszych motocyklach , wyjazdach , doświadczeniach . Gdzie kupić części , naprawić , poprawić przykręcić i odkręcić . Ja nie mam barw , bo może jeszcze nie czas , ale w tym gronie czuję się świetnie . Są wspólne plany wyjazdowe , pozytywne wibracje , nie tylko motocyklowe zainteresowania i w ogóle i w szczególe . Fajnie , że Was znam Pozdrawiamy z Anulą i kibicujemy

[Abrams]

I my cieszymy się, że Was znamy że z wami się bawimy już kolejny raz...

[Andrew]

Jasne. Pozdrowienia dla Ciebie Stachu i Anuli.

[Valecki]

Ja się Stachu cholernie cieszę, że jesteś w tym klubie, bo zawsze chciałem znać prawdziwego muzyka, a jakoś nigdy nie było mi to dane. Ale lepiej późno niż wcale. Pozdrówki dla Anuli i do następnego!

[Yamak]

No i szykuj się Stachu na wspólny występ na dużej scenie w czasie zlotu. Tego jeszcze nie było. Ale będzie czadowo

[Andrew]

Sławek my też. Szykuj kaszę i puste butelki. Jak to było Yamak ? Marakasy ?

[Adriano]

A tam marakasy puszkokasy