Czołem!
Odgrzewam temacik - bo i pora niestety odpowiednia. Najchętniej zapadłbym w zimowy sen z przerwą na jadę na nartach
![:p](./images/smilies/icon_razz.gif)
...
W poprzednim moto VN750 zalewałem bak na zimę pod korek (eliminacja wilgoci, konserwacja itd)
W instrukcji obecnego przyjaciela szos VN2000 zalecają zużycie benzyny poprzez jazdę, a resztki rezerwy na wolnych obrotach w miejscu zimowania. Ma to zapobiec ew. rozpadowi pewnych związków w benzynie oraz tworzeniu się diabelstwa typu osad, który to z kolei może źle działać na układ paliwowy włącznie z wrażliwym układem wtryskowym (częściowe lub całkowite zapchanie)
Mam teraz pół baku - zużyć/spuścić benzynę do cna czy dolać wachy do pełna i dodać jakiś stabilizator paliwa? Maszynę mam w wersji EU czyli z katalizatorem jak mniemam, a nie wszystkie stabilizatory są zalecane w takim przypadku zdaję się...
Jakie są Wasze opinie w tym względzie?
![:scrach:](./images/smilies/scratch.gif)
Pozdrawiam.