Strona 1 z 1
Gniazdo
: sob lip 11, 2015
autor: michaekk
: ndz lip 12, 2015
autor: Góral
Mi się przydaje. Nawigacja, telefon, pompka do kół, materaca...
: ndz lip 12, 2015
autor: black-dimon
ciekawy gadżet, wart zainteresowania.
: ndz lip 12, 2015
autor: Klimek
Warto jak podróżujesz.
Trzeba znaleźć jakieś zgrabne miejsce żeby nie wyglądało jak dupa zza krzaka, w poprzednim moto mialem idealną miejscówke pod kanapą.
: pn lip 13, 2015
autor: MaciekSz
Zdecydowanie tak. Ja mam opcję zarówno z tradycyjnym gniazdem "zapalniczki", jak i USB do ładowania. Jednocześnie mogę mieć podłączone dwa urządzenia.
: pn lip 13, 2015
autor: Przemo
A jak to Panowie jest ze zużyciem aku? W zależności od podłączenia to podczas jazdy nie ma problemu, bo aku się ładuje, a po wyjęciu kluczyków, tak jak światła jest odcinane zasilanie?
Albo jak się jedzie gdzieś w trasę i ma się ciągle telefon/nawigacę podłączoną, to aku może paść szybciej? Czy jak jest alternator/regulator sprawny to nie ma żadnych problemów?
: pn lip 13, 2015
autor: Góral
Zasilacz nawigacji - pobór prądu max. 1A. W rzeczywistości jest mniejszy. 1Ax12V = 12 W mocy, czyli tyle co postojówki (2x5W). Dużo to nie jest, bateria wytrzyma parę godzin na postoju. Ładowarka telefonu podobnie albo mniej, nie sprawdzałem. A jak potrzebujesz podłączyć mocniejsze urządzenie to zrób to na odpalonym silniku.
W czasie jazdy alternator nawet się nie zmęczy. A biorąc pod uwagę oświetlenie dodatkowe, np. lightbary 2x55W to naprawdę niewielki udział w całości.
: pn lip 13, 2015
autor: Przemo
Dzięki za rozwianie wątpliwości
też zacznę się rozglądać za takim gadżetem.
: wt lip 28, 2015
autor: michaekk
: śr lip 29, 2015
autor: MaciekSz
No tak. tylko albo ładujesz, albo wiesz, gdzie jedziesz
: śr lip 29, 2015
autor: ludek
Żeby gniazdo nie szpeciło mi kierownicy, całą ładowarkę wpakowałem do lampy (tylko ze ja mam lampę od lokomotywy i dużo szpeju już tam zmieściłem:)), wystaje tylko spiralny przewód z wtyczką mikro USB. Jak nie potrzebny to owinięty wokół linek jest praktycznie niewidoczny.
Typowe gniazdo zapalniczki (zwykłe na przewód, umocowane trtytkami) mam pod kanapą. Służy do ładowania interkomu w razie co i ew. pompki do materaca. Dodatkowo w sakwie mam jeszcze podwójną ładowarkę USB wybebeszoną z oryginalnej obudowy i zapakowaną do płaskiej dużo mniejszej.
Gniazdo zapalniczki przydaje mi się jeszcze do podładowywania aku, dostęp do niego jest paskudny w V2k. Przez gniazdo podłączam ładowarkę z małym prądem, bez walki z odkręcaniem siedziska i osłony aku.
pzdr. Darek