Vulcaneria.pl

Witam!

Szukam dla siebie nowego motocykla i na allegro znalazłem takie ogłoszenie:

http://allegro.pl/kawasaki-vn-800-97r-w ... 85409.html

Maszyna jest dość rozpoznawalna, może na forum jest jej właściciel, albo ktoś z Was kojarzy ten egzemplarz i może coś o nim opowiedzieć?

Na co zwrócić największą uwagę przy kupnie? Czy przy tym przebiegu potrzebny jest jakiś większy serwis?

Z góry dziękuję za pomoc!

Pozdrawiam,
Krzysztof

Nic konkretnego nie potrzeba robić poza standardowymi sprawami jak olej, filtr ewentualnie regulacja zaworów na wolnych obrotach powinny cykać co nieco, napęd z reguły powinien być wymieniony w okolicach 30-35 tkm i jeśli na porządny to min do 60 tkm Ci styknie.

Jak byś go chciał obejrzeć to daj znać to jak tylko będę mógł to wspólnie lukniemy.

Rozmawiałem z właścicielem przez telefon.

Opony i napęd są rzeczywiście w miarę świeże, przejechane na nich około 1,5 tyś km.

Bak motocykla był malowany osobiście przez właściciela pod siebie, a nie po szlifie. Wymieniona też była kanapa kierowcy, pasażera została oryginalna.

Do wymiany w najbliższym czasie byłyby klocki, które właściciel kupił, kwestia jedynie wymiany.

Jedyną rzeczą, która mnie zastanawia to to, że właściciel powiedział, że sprzęgło lubi się czasem ślizgać, dlatego też kupił już potrzebne do tego graty. Pytanie tylko czy wymiana jest bardzo droga/uciążliwa i lepiej sobie z tego powodu odpuścić, czy może warto kupić i już we własnym zakresie zrobić porządek?

Pozdrawiam,
Krzysztof.

Niekoniecznie musi być to kwestia sprzęgła do wymiany. Zacząłbym od tego na jakim oleju jeździ.
Jeżdżę na Motulu 5100 10w40, wymieniam co 4-5 tysięcy. Po tej zimie (od wymiany ok. 3 tysiące) sprzęgło potrafiło się ślizgnąć, ale po wymienia oleju problem ustał. Dodam, że moja 800 ma ponad 70 tysięcy przebiegu.
Sam motocykl wg mnie warty obejrzenia.
Jak coś to pisz wiadomość. Muka też chętny do pomocy. To zbadamy motocykl

Smoku pisze:Niekoniecznie musi być to kwestia sprzęgła do wymiany.

Wolę się upewnić jak wyglądają koszty w przypadku "najczarniejszego" scenariusza

W tym motku sprzęgło to pestka

Mayones pisze:W tym motku sprzęgło to pestka

Takiej odpowiedzi wyczekiwałem!

W takim razie co powoduje najwięcej problemów? Szczere mówiąc przeglądam forum i w gąszczu tematów najbardziej przewija się sprawa gaźnika i wydechu. Czy jest jeszcze jakaś częsta dolegliwość?

Drake0thiel pisze:

Mayones pisze:W tym motku sprzęgło to pestka

Takiej odpowiedzi wyczekiwałem!

W takim razie co powoduje najwięcej problemów? Szczere mówiąc przeglądam forum i w gąszczu tematów najbardziej przewija się sprawa gaźnika i wydechu. Czy jest jeszcze jakaś częsta dolegliwość?

Pierdoły, które bardziej ryją w mózgu niż przeszkadzają w jeździe:
- wypala się wewnętrzna rura od 1 cylindra (lubi hałasować)
- jeśli nikt od nowości nie wymieniał to pewnie z czasem do wymiany gumowe tulejki balansera (stuka wtedy z lewej strony przy ruszaniu z miejsca i podczas przyspieszania z niskich obrotów)

A VN ładny brałbym

Ja przez 25 tkm nie doświadczyłem, żadnych problemów technicznych wymiana napędu olejów filtrów reg zaworów laczków, jedyny zonk jaki mnie spotkał to przetarcie się kabelka pod zbiornikiem i brak prądu na świeczki to raz kiedy musiał wrócić na lawecie 50 km (wtedy też dowiedziałem się, że pzu mnie owszczem odwiezie do domu ale tylko po dzwonie po awarii to mogę się bujać).
Największy dla mnie minus 8setek to regulacja tylnego amora, dlatego wymieniłem na inny
Oczywiście czasem trzeba doliczyć naprawę jakichś partactw poprzednich właścicieli, najczęściej to pierdoły.

Swoją 800 zrobiłem 40tysięcy km. Najpoważniejszą rzeczą była wymiana tylnego amortyzatora, ale po 19. latach nie uważam, że to coś nadzwyczajnego.
A o typowych bolączkach, czyli o wydechu i gaźniku wiesz. U mnie wydech wypalił się sam i zamilkło dzwonienie a z gaźnikiem problemów brak.
Motocykl jeśli o niego zadbasz to się odwdzięczy, nie sprawia problemów.

Przy pakiecie startowym sprawdziłbym luzy zaworowe i ewentualnie wymienił olej w lagach.

Dawaj znać, co tam z tą 800

Niestety dzisiaj nawet nie miałem chwili żeby podjechać i zobaczyć moto samemu, a ktoś mi go sprzątnął sprzed nosa...

Nie pozostaje nic innego tylko szukać dalej!

U siebie wymienialem tuleje balansera. przy okazji olej i uszczelke pod lewa kapa. wraz z robota jakies 400zl mnie to kosztowalo. jest to chyba jedna z najdrozszych rzeczy, jakie trzeba z czasem wymienic.
a tak to leje oktany i jezdze. nie ma z tym sprzetem problemow. Nawet nie bede go sprzedawal, tylko kupuje drugi (inny) motor.
Pozdro i powodzenia przy wyborze