Vulcaneria.pl

Wrzucę takie spostrzeżenie, bo może komuś się przyda.

Jedziesz sobie.... masz wrzucony jakiś tam bieg, dojeżdżasz do skrzyżowania i trach... moto zgasło, nie ważne dlaczego.... może go zdławiłeś, może sam się zdławił ... i co robisz?
Toczysz się czy stoisz, nie ważne, chcesz go po prostu jak najszybciej uruchomić i co?
i musisz szukać luzu, bo bez tego nie odpalisz dziada :/

Wcześniej jeździłem turystykami i wystarczyło wcisnąć sprzęgło i rozrusznik kręcił bez problemu, moto odpalało w sekundę... a tu ? .... szukaj luzu bo nie odpalisz - jakiś poroniony pomysł.

Dodam jeszcze, że jak się toczysz i puścisz sprzęgło żeby odpalił "jakby na pych" to i tak nie odpali !

Ale rzeczywiście w tym moturku przy klamce sprzęgła nie ma niestety czujnika wysprzęglenia i bez wrzucenia dźwigni biegów na luz po prostu nie odpalisz silnika.

Wg mojej opinii taki stan rzeczy może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na skrzyżowaniu - kierowca motocykla nie ma możliwości szybkiej reakcji i ratunku w razie gdy jego moto będzie miało "chwilę słabości".

Z drugiej strony kiedyś widziałem jak koleś stojąc z boku, ze stoickim spokojem nacisnął przycisk rozrusznika w HD-ecji i moto pojechałoooooo.... i to pomimo tego, że stało na stopce bocznej i sprzęgło nie było wyciśnięte. Na szczęście zdążyli je złapać z kolegami .

Wniosek taki, że w tej materii nie ma jakiś standardów - każdy produkuje jak mu chyba wygodniej.

A jak to jest w waszych motocyklach?

Mi w moim MS jakoś to nie przeszkadza choć raz na początku miałem małą zawiechę dla czego mi nie chciał odpalić po myciu na myjni, zalanie było w głowie a nie szukanie luzu
Kilka kopniakow szarym komórkom i udało się
Wcześniej miałem Maraudera lubił mi zgasnąć w trakcie jazdy, mała redukcja i jechał dalej.

w dwójce i osiemsetce wystarczy wcisnąć sprzęgło, odpala bez względu na to, na którym biegu jest.

Iron75 pisze:w dwójce i osiemsetce wystarczy wcisnąć sprzęgło, odpala bez względu na to, na którym biegu jest.

W moim 1600 także.
No chyba że stopka jest rozłożona, choć w czasie jazdy raczej ciężko jest to zrobić.

muszę sam siebie sprostować...
napisałem w poście na początku jak zakładałem wątek, że u mnie w moto przy klamce sprzęgła nie ma czujnika a jednak on jest , tylko z pozycji kierowcy nie zauważyłem, bo kierownica przysłoniła.

Więc tak, czujnik jest, sprawdzony i działa prawidłowo .... pytanie dlaczego nie odpala po wciśnięciu klamki kiedy jest na biegu, moim zdaniem powinien i łaski nie robi .
Muszę to zgłębić, może przewody dalej coś nie teges, trzeba wiązkę prześledzić.

U mnie MS 1500 z 2003

Stopka rozłożona moto na luzie i odpala czy to ze sprzągłem czy bez (wiadoma jak wszędzie)
Wrzucisz bieg z rozłożoną kosą moto gaśnie ( i moim zdaniem tak jest ok). Podobnie zdarzyło mi się go przydławić i nie było problemu ( w sytuacji awaryjnej ) aby na biegu wcisnąć sprzęgło i z zapiętym już biegiem odpalić i jazda dalej ( i to chyba też jest ok )

Lecho pisze:

Iron75 pisze:w dwójce i osiemsetce wystarczy wcisnąć sprzęgło, odpala bez względu na to, na którym biegu jest.

No chyba że stopka jest rozłożona, choć w czasie jazdy raczej ciężko jest to zrobić.

Nie do końca.
W Magnie 750 kiedyś podczas jazdy przełożyłem nogi na tylne podnóżki, przyjmując pozycję "na ściga" .
Delikatnie przestawiłem stopkę, z czułym czujnikiem to wystarczyło. Moto zgasło. Zanim doszedłem co z czym, trochę siwych włosów przybyło bo było to w Norwegi

Emil.F pisze:U mnie MS 1500 z 2003

Podobnie zdarzyło mi się go przydławić i nie było problemu ( w sytuacji awaryjnej ) aby na biegu wcisnąć sprzęgło i z zapiętym już biegiem odpalić i jazda dalej ( i to chyba też jest ok )

no właśnie... i u mnie powinno być dokładnie tak samo.... a nie jest :/

będzie grzebane w wolnej chwili .

Zrób zwore na kablach czujnik klamki i zobacz czy wtedy odpali tylko nie zapomnij wcisnąć sprzęgła

robiłem zworkę i nic

muszę zobaczyć czy coś na ten temat będzie w serwisówce

u nie MS 1600 jest ok, tzn jak go zgasze na biegu to po csisnięciu sprzegła moge normalnie odpalic sprawdzałem wczoraj, musisz miec coś spitolone

no to ja już ustaliłem , tylko co mam spitolone, to już nie bardzo.

W serwisówce napisali że odpalić powinien....
Próbowałem "przedzwonić" kable wg serwisówki , pomiędzy czujnikiem(włącznikiem) przy klamce sprzęgła i puszcze z bezpiecznikami tak jak pokazuje serwisówka i wyszło mi, że nie ma przejścia ... tylko, że nie jestem do końca pewny pomiarów, bo wg serwisówki kolory kabli po drodze się zmieniają i muszę dojść dlaczego.
Patrząc na str. nr 500 serwisówki dot. układu elektrycznego rozrusznika, są tam dwa elementy P1 i chyba P2 i na nich następuje zmiana koloru kabli - muszę rozkminić co to jest.
Może ktoś wie?

Po prostu weź miernik i sprawdź kable , któryś gdzieś nie ma przejścia