Vulcaneria.pl

Wiem, że sezon motocyklowy powoli zacznie się kończyć, ale jak to mówią bardziej doświadczeni Koledzy – „sezon motocyklowy trwa zawsze, mogą być tylko mniej sprzyjające warunki do jazdy”. Więc, że co niektórzy mogą myśleć o sprzedaży motocykla aby wiosną zakupić coś innego. Inni pewnie już przeglądają ogłoszenia aby okazyjnie kupić wymarzony motocykl i mieć go już w garażu pod pierzynką przez długie jesienno-zimowe miesiące.
W tym co napisałem poniżej nic nie sugeruję i nie przesądzam ale daję pod rozwagę.

VN 2000 kupiony przez obecnego właściciela wiosną 2018r.
Poprzedni właściciel z Krakowa (KR 168L) wystawił go za 24 500 zł przy stanie licznika 61 389 km i załóżmy, że za tyle został sprzedany.
Tu link:
https://sprzedajemy.pl/kawasaki-vulcan- ... nr49646337

Obecny właściciel (KMY NJ78) po niespełna pół roku wystawił tego VN 2000 za:
1. Na Allegro jest wystawiony za 29 000 zł, i tego, że jest z polskiego salonu, ma przejechane 72 000 km oraz, że właściciel jest z Pcimia (Województwo Małopolskie) nic więcej się nie dowiemy (chyba, że jest regularnie serwisowany i nr telefonu).
Tu link:
https://allegro.pl/ogloszenie/kawasaki- ... 7533997694
2. Na OLX (przekierowuje na OTOMOTO) za 29 500 zł (data z 04. września 2018r.) gdzie jeszcze dzień wcześniej (data 03. września 2018r.) była cena 27 500 zł i do negocjacji.
3. Na OTOMOTO jest wystawiony za 29 500 zł. Ale tu już obecny właściciel (Pan Mariusz) napisał, że ten VN 2000 jest do obejrzenia i kupna w Jaśle (Województwo Podkarpackie). Może to jest mało istotne czy Pcim czy Jasło (w końcu motocykl służy do jazdy).
Tu link:
https://www.otomoto.pl/oferta/kawasaki- ... xtor=SEC-8

Inne moje spostrzeżenie:
• Czy są to km czy mile niech wypowiedzą się mądrzejsi Koledzy;
• Ogłoszenia są już drugi miesiąc (wiem, że to może być i krótko zważywszy jak się chce sprzedać) ale co chwila zmieniana jest sceneria zdjęć i zdjęcia VN 2000.

cena faktycznie z kosmosu, ale kto mu za tyle zabroni wystawić, na allegro przesadził też troszkę z mocą.... może coś dołożył w tym sezonie, choć z drugiej strony na otomoto moc juz jest normalna.

Tex66 pisze:Na OTOMOTO jest wystawiony za 29 500 zł. Ale tu już obecny właściciel (Pan Mariusz) napisał, że ten VN 2000 jest do obejrzenia i kupna w Jaśle (Województwo Podkarpackie). Może to jest mało istotne czy Pcim czy Jasło (w końcu motocykl służy do jazdy).

na allegro faktycznie jest wystawiony przez kolesia z Pcimia ale jest też napisane że aukcja grzecznościowa i podany jest tel taki sam jak na otomoto więc tutaj czepiać się raczej nie ma co.

Tex66 pisze:Czy są to km czy mile niech wypowiedzą się mądrzejsi Koledzy;

nie trzeba super mądrym żeby zobaczyć fotkę licznika który jest w km.

Ja na ogłoszenia tego motocykla już parę razy wpadłem. Faktycznie historia mocno podejrzana.
Jedno czego jestem pewien to to, że nie jest to fabryczny kolor Kawasaki ani z tego ani z sąsiednich lat. Zatem był w całości malowany. Ze zdjęć wygląda, że raczej był polakierowany porządnie, ale czy to była fanaberia któregoś z właścicieli czy motocykl był w stanie nie nadającym się do polakierowania niektórych tylko elementów to niestety tylko szczegółowe oględziny i jazda próbna mogłyby stwierdzić. I to wcale nie z całą pewnością.

Jest podany VIN?

MaciekSz pisze:Jest podany VIN?

jak widać na załączonym obrazku

VIN JKBVNW00AAA002855

Już ten motor a raczej wątek z nim już się przewinął przez forum. Pisałem nawet że go chciałem kupić i przymierzałem się do wyjazdu do Krakowa. Jeszcze fotki z bagażnikiem ( solo) mi przysłał. Była to zima 2016.

Też się nim interesowałem ,ale skutecznie mi go odradzono na tym forum się cieszę z tego faktu

https://www.olx.pl/oferta/kawasaki-vn-2 ... a165602a75
ciąg dalszy VN2000, teraz: Kórnik, poznański, Wielkopolskie Dodane o 18:46, 16 czerwca 2019, ID ogłoszenia: 528180655, cena 25 900 zł

Czyżby wielki powrót, tym razem z Mosiny? https://www.olx.pl/oferta/kawasaki-vn-2 ... cc6bf3b652

Coś Żelastwu nie jest dane zagrzać miejsca w jednym garażu na dłużej. Chyba że to ciągle ten sam sprzedający??????!!!!!!!

Ciekawość mnie zżera, ki diabeł w nim siedzi. Wizualnie ok, rocznik ok itd, ale co chwila ląduje w ogłoszeniach, cena na równi pochyłej, kilka miesięcy i znowu ogłoszenie z opisem jaki on jest super. Coś nie tak z papierami, powypadkowa historia, czy po prostu któryś w poprzednich właścicieli był rzeźnikiem, a moto nie doświadczyło od tamtego czasu solidnej naprawy. Co by nie mówić, jest w nim coś odpychającego, lakier jak już ustaliliście nie oryginalny i ta brązowa tapicerka, klątwa może