Strona 1 z 1

Moto zarejestrowane na 2 miejca

: wt gru 25, 2018
autor: Volta
Kupiłem niedawno Kawasaki en500.Moto jest delikatnie przerobione. Pozbawione niepotrzebnych owiewek itd. Motocykl nie posiada tylnej kanapy i podnóżków pasażera. Jest się czym przejmować czy lepiej przerejestrować motocykl na 1 osobę? Teraz jest na 2. Z czym wiąże się ta procedura? Z tego co wiem pojazd jeździ tak od dłuższego czasu i przechodzi przeglądy techniczne.Oczywiście nie w głowie mi przewożenie drugiej osoby. Nie po to kupiłem moto żeby się z kimś wozić (-;

: śr gru 26, 2018
autor: Robrob
jeździj i sobie głowy nie łam, wiele osób zdejmuje tylne siedzenie i robi solówkę, a jeśli chcesz zmian w dowodzie to pewnie najpierw wydział komunikacji potem firma która wystawi zaświadczenie o zdemontowani siedzenia i zmianach konstrukcyjnych następnie diagnosta i znów wydział komunikacji

: śr gru 26, 2018
autor: Badger
ale po co? za dwa lata Ci się zmieni, albo sprzedasz komuś moto. Po co robic sobie i innym problem

: śr gru 26, 2018
autor: Volta
Pytam bo nie wiem jak np przy ewentualnej kontroli policyjnej będzie lub na przeglądzie technicznym. Niby parę przeglądów miał w takiej postaci ale jak wiemy ludzie są różni i znajdzie się Ktoś kto się przyczepi. Osobiście nie chce mi się ganiać po urzędach. Nie mam też pojęcia czy takie miniecie się ze stanem technicznym jest jakimś wielkim problemem?

: śr gru 26, 2018
autor: Czarley
Nigdzie w przepisach ruchu drogowego nie jest napisane, że nie może się poruszazć pojazdem w mniej osób niż jest w dowodzie rejestracyjnym. Demontaż tylnej kanapy nie zmniejsza bezpieczeństwa ani nie narusza konstrukcji motocykla.

: śr gru 26, 2018
autor: artix
Kupiłem amerykańca przerobionego na solo, w takim stanie robiłem pierwszy przegląd w Polsce i nie było żadnych problemów ze strony diagnosty. Nie słyszałem też, żeby ktokolwiek ze znajomych miał z tym problemy. Teraz wróciłem do oryginału, jest kanapa pasażera, ale w każdej chwili mogę wrócić do solówki i nie wydaje mi się, żeby którykolwiek Policjant bawił się w rzeczoznawcę i speca od motocykli podczas kontroli. Nie szukaj dziury w całym, za młodu cięło się ramy i wahacze, kombinowało z oświetleniem, błotnikami i siedzeniami i nikt nigdy nie miał zgrzytów z Policją czy diagnostami. Robi się to do tej pory :). Policja potrafiła potraktować mandatem za brak lewego lusterka czy numerów rejestracyjnych na przednim błotniku ale nie za wypierniczenie oryginalnego siedzenia i wpasowanie twardego naleśnika pod dupsko kierowcy :)

: śr gru 26, 2018
autor: Volta
Dzięki za info. Czuję się trochę uspokojony (-; Wiecie jak to jest, jeden na tysiąc zawsze się doczepi.

: śr gru 26, 2018
autor: Wielebny Bolo
Gdyby było odwrotnie tz. moto zarejestrowane na 1 osobę ( wpis w dowodzie) a ty założyłeś drugie siodło to Meo ( skrót od MO, to zostało mi z dawnych czasów) mógłby się przyczepić jak by to doczytał. Osobiście znam jeden przypadek kiedy diagnosta marudził koledze aby przyjechał z wózkiem bocznym na przegląd bo miał w dowodzie 3 osoby. Ale odpuścił kiedy się dowiedział że kolo takiego wózka nie ma, (chociaż miał rację bo stan wózka powinien sprawdzić).
Więc nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma.

A tacy policjanci o których pisze Artix, ci od numerów na przednim błotniku to chyba już wymarli. Przepis chyba z przed 40 lat.

: śr gru 26, 2018
autor: Paweł Chełmno
No i teraz się narobiło... Jeżeli ten temat przeczyta jakiś nawiedzony policjant lub diagnosta to będzie się czepiał, a tak żyli w błogiej nieświadomości... :D :D :D

: śr gru 26, 2018
autor: artix
Wielebny Bolo pisze:A tacy policjanci o których pisze Artix, ci od numerów na przednim błotniku to chyba już wymarli. Przepis chyba z przed 40 lat.
Nie pamiętam dokładnie daty, ale pi razy oko było to w latach 90-95, jechałem swoją "stuningowaną' WSK, wąsaty Milicjant o posturze Świętego Mikołaja, wpierniczył mi mandat za brak tych głupkowatych numerów na przednim błotniku, dwa trzy lata po tym fakcie powtórka z rozrywki, ale tym razem śmigałem Junakiem bez lewego lusterka i znowu mandacik od przyjemniaczka :). Od tamtego czasu, nie miałem nieprzyjemności spotkań i powiększania kolekcji świstków mandatowych :D. Kiedyś jeszcze gonili za brak tylnego gumowego chlapacza, ale to też już przeszłość. Już widzę Nomada z dokręconą gumową wycieraczką, sięgającą prawie do ziemi :D

: ndz gru 30, 2018
autor: Wielebny Bolo
Artix, fakt, dinozaury kodeksu drogowego wymierają opornie. U mnie na mojej Zawierusze diagnosta kilka lat temu żądał od kolegi wspomnianych numerów na błotniku jakiejś tam Kawy 500, która miała oryginalny błotnik wielkości podpaski dla drobnej licealistki.