Piękne wykopalisko
. Swojego Janka sprzedałem niestety dawno temu, za uzyskana kasę kupiłem Hondę CBX, ależ to był skok dla młodego człowieka, jakbym rakietą latał
. W staruszku znałem każdą śrubkę, pierwszy silnik który sam rozbroiłem w drobny mak, wyremontowałem i poskładałem, ciężka zaprawa w tamtych czasach, ale Janek jeździł. Kartery były z dwóch różnych silników, iskrownik z luzami, co jakiś czas przecierały się sprężynki na regulatorze wyprzedzenia zapłonu, brak prądnicy, zamontowałem przejście na alternator. Grzebałem przy nim codziennie, jak coś się nie psuło, to znaczy, że zaraz to zrobi, ale cały czas był w użytku, jako jedyny w mieście
. Pod koniec kariery, chopperowy klimat zachęcił do przeróbki. Wszędzie HD Dniepry, K-750 (też miałem) itd, wszyscy coś cięliśmy i spawaliśmy. Jeździł człowiek na zloty HD do Wenecji i żal dupsko ściskał, kasy brak, a ogień w zadku się tlił, także trzeba było dłubać samemu. Profanacja straszna, teraz tego bym nie zrobił, ale takie były czasy. Mam cały czas w portfelu jedyne jego zdjęcie, z sentymentu nie skrzywienia żeby nie było
. Kolega ma białego Janka, jeździ nim codziennie, czysty oryginał w świetnym stanie. Gdybym trafił na taki podrdzewiały egzemplarz, z chęcią bym go kupił, mam dwa motorowery do remontu na których uczyłem się jeździć, Janka też bym przygarnął. Może kiedyś się trafi takie znalezisko