Opony w tych warunkach
: czw paź 15, 2020
Cześć,
Nie mam specjalnie doświadczenia w tym, jak się zachowują opony w cięższym cruiserze, bo do tej pory jeździłem lekką, zaledwie 170-180kg Hondą Varadero, więc nie wiem, czy to, co mnie dziś spotkało, to kwestia li tylko warunków pogodowych i nawierzchniowych (jakieś 8 stopni, wilgotny asfalt w centrum miasta), stare, stwardniałe gumy (rocznik 2013), czy też cecha charakterystyczna cięższej maszyny (VN900 + plus moje w ubraniu ok. 100kg). Chodzi o to, że przy hamowaniu przed pasami bardzo szybko zaczęło mi się blokować przednie koło, a nie hamowałem specjalnie ostro. Żeby wyrobić przed pasami, musiałem hamować pulsacyjnie i zajęło to z kilkanaście niezbyt mocnych ściśnięć klamki (każde zakończone uślizgiem) plus delikatnie nożny.
Zmieniać opony, nie wyjeżdżać poniżej 10 stopni na mokrą jezdnię, czy się przyzwyczaić?
p.s. opony i tak mam zamiar wymieniać, tylko nie wiem, czy na gwałtu rety, czy na spokojnie
Nie mam specjalnie doświadczenia w tym, jak się zachowują opony w cięższym cruiserze, bo do tej pory jeździłem lekką, zaledwie 170-180kg Hondą Varadero, więc nie wiem, czy to, co mnie dziś spotkało, to kwestia li tylko warunków pogodowych i nawierzchniowych (jakieś 8 stopni, wilgotny asfalt w centrum miasta), stare, stwardniałe gumy (rocznik 2013), czy też cecha charakterystyczna cięższej maszyny (VN900 + plus moje w ubraniu ok. 100kg). Chodzi o to, że przy hamowaniu przed pasami bardzo szybko zaczęło mi się blokować przednie koło, a nie hamowałem specjalnie ostro. Żeby wyrobić przed pasami, musiałem hamować pulsacyjnie i zajęło to z kilkanaście niezbyt mocnych ściśnięć klamki (każde zakończone uślizgiem) plus delikatnie nożny.
Zmieniać opony, nie wyjeżdżać poniżej 10 stopni na mokrą jezdnię, czy się przyzwyczaić?
p.s. opony i tak mam zamiar wymieniać, tylko nie wiem, czy na gwałtu rety, czy na spokojnie