Strona 1 z 2

Motocyklowy savoir vivre

: śr lut 16, 2011
autor: kazuhira
Jako że straszna ze mnie zielenina w temacie motocykli i społeczności z nimi związanych, a na horyzoncie nie widać nikogo kto by na żywo takie rady dał i wprowadził powolutku w arkana, chciałbym Was prosić o kilka porad i wyjaśnień na temat motocyklowego savoir vivre.

Dotychczas jako "puszkarz" spotkałem się z dwoma sygnałami dawanymi przez motocyklistów.
1. po manewrze wyprzedzania, kiedy grzecznie przytuliłem się do prawej krawędzi i dałem miejsce motocykliście, biker z reguły wystawiał lewą rękę prostopadle do motocykla -wydaje się mi iż jest to takie swoiste "dziękuje" motocyklistów [coś w stylu mignięcia kierunkami po wyprzedzeniu w puszce]

2. Mijający się motocykliści podnoszą lewe ręce -> to dla mnie ewidętnie pozdrowienie i okazanie szacunku drugiemu motocykliście.

I tyle co mam ze swoich obserwacja. Czy coś pominąłem albo źle się domyśliłem ? Czy są jeszcze inne typowe zachowania i gesty na drodze ?

Bardzo was prosz o zabranie głosu w tej sprawie. :mrgreen:

: śr lut 16, 2011
autor: broda
Czasami dobrze mieć zapasowe lusterko (ew. składane),
ale tylko jak zajedziesz drogę "złemu" motocykliście. :mrgreen:
Uważam, że jak puszkarz wyrazi skruchę to można mu darować.
:yeee:

: śr lut 16, 2011
autor: kazuhira
Pytam o motocyklowy savoir vivre ponieważ stałem się posiadaczem mojego pierwszego rumaka :) Więc bardzo interesują mnie relacje motocyklista[ka] - motocyklista[ka] na drodze i poza nia :mrgreen:

: śr lut 16, 2011
autor: kawa 2000
Dobrym zwyczajem jest oferowanie na trasie pomocy innym motocyklistom . Widzisz stojące moto na poboczu ( potrzebuje pomocy lub odpoczywa - tego nie wiesz ) to się zatrzymaj . To jest lepszy zwyczaj niż machanie lewicą . Pozdrawiam

: śr lut 16, 2011
autor: Andrew
Czasem spotkasz się (raczej za granicą) motocyklista wyprzedzający Cię wyprostuje prawą nogę.

: śr lut 16, 2011
autor: Ja-jo
Gesty lewą ręką, faktycznie można przyrównać do mrugnięcia kierunkowskazami ( lewą gdyż jak sam się domyślasz prawa jest na manetce i trudno nią machać, no chyba że to wersja angielska z kierownicą po drugiej stronie :wink: ).
Czasami nie pozdrawiają się w drodze jeżdżący na HD, ale to tylko dlatego że widzieli się rano w serwisie :mrgreen:
Pozdrawiać można się też w każdy inny zrozumiały sposób, np gdy ręce są zajęte.
Jest jeszcze takie "pozdrowienie" polegające na strzale z tłumika w otwarte okno samochodu, jako recenzja owego sposobu jazdy...

: śr lut 16, 2011
autor: Abrams
Rozwijając myśl czasami przy starcie brakuje rąk do machnięcia i wystarczy spojrzenie i skinienie głową...
A kierowcy Goldwingów nie machają bo nie mają takich przycisków :mrgreen:

: śr lut 16, 2011
autor: Dzidzia
hm... a motocykliści nie machają ręką do skutersów... ale to już z obserwacji

: śr lut 16, 2011
autor: Badger
dopuszczalne jest podziękowanie prawą nogą - to nie jest żart - wielokrotnie spotkałem się z takim zachowaniem motocyklisty jak mu puszką zjeżdżałem do prawej. Stosują ją głównie "pokemony" jak im się spieszy i obie ręce mają zajęte na manetkach.

: śr lut 16, 2011
autor: Ronin
Abrams pisze:Rozwijając myśl czasami przy starcie brakuje rąk do machnięcia i wystarczy spojrzenie i skinienie głową...
Każde machnięcie i podziękowanie na drodze jest sprawą indywidualną i świadczącą o
kulturze każdego kierowcy .jeśli chodzi o motocykle to ich kierowcy wyjątkowo twardo
trzymają się reguł przedstawionych powyżej, chyba że to jedzie jakiś burak ....

: śr lut 16, 2011
autor: Krasnal
Jako właściciel tej hmmm,
angielskiej wersji z kierownicą z drugiej strony, nie mogę nie zabrać głosu...
tutaj przy mijance panuje skinienie głową, z prostej przyczyny, lewa ręka jest mało widoczna, natomiast przy wyprzedzaniu, jak najbardziej lewa łapa, wygodniej niż w kraju nad wisłą i pozostałej części kontynentu, pare razy widziałem też noge, jako, że sporo naginam puszką to staram się zwracać uwagę na takie gesty i dają się zauważyć, co do pomocy, to sam jestem tego dobrym przykładem, pisałem kiedyś, jak angol stracił masę czasu pomagając mi w kłopotach, było to niesamowite, tym bardziej, że był w towarzystwie żony...to bezcenna zasada i powszechnie stosowana :antlers:
nareczka

: śr lut 16, 2011
autor: centek
Uprzejmość jeszcze nikomu na drodze nie zaszkodziła, czy to jednośladom, czy to dwuśladom. Osobiście staram się nie utrudniać jazdy motocyklistom jadąc furą, natomiast trudno mi wymagać tego samego jadąc motocyklem. Ale zawsze podziękuję uprzejmemu kierowcy samochodu machnięciem łapką lub kaskiem.

: śr lut 16, 2011
autor: RYSIEK
Andrew pisze:Czasem spotkasz się (raczej za granicą) motocyklista wyprzedzający Cię wyprostuje prawą nogę.
...w Polsce tez, to taka stara tradycja jeszcze za czasow Lecha Walesy: "...panu to ja mogę nogę podać..." :mrgreen:

a powaznie w Irl tak jak w UK (jak Krasnal pisal) glownie kiwniecie glowa (tyle ze tu kiwaja glowa na wszystko i na wszystkich obojetnie czy Cie znaja czy nie).

: śr lut 16, 2011
autor: Roman
do tej pory gdy moją puszkę wyprzedzal motocyklista zauważylem tylko kiwnięcia łapką, no chyba że jecjhał tak szybko ze nie zauważyłem czy kiwał i czy w ogóle jechal.

: śr lut 16, 2011
autor: kazuhira
OOOO dzięki serdeczne za taki odzew :D Wiedziałem że można liczyć na kolegów.

No i się rozjaśniło :D

: śr lut 16, 2011
autor: Abrams
eden pisze:w mojej okolicy smiga gość co ma ksywe ORZEŁEK ujeżdża czerwonego Gold Winga 1800

ma tam wszystko

on chyba mieszka na nim

:lol:

duszek powinien go znać bo on gdzies tam z jego stron
Duża część z nas miała przyjemność go poznać w Maszewie... ale świeci jak ta lala...

I zachowuje się na drodze z uwzględnieniem wszelkich zasad savoir vivre pozwalając słuchać wszystkim do okoła Modern Talking

: czw lut 17, 2011
autor: Chopper
Jak już kiedyś pisałem motocyklowa brać to elita, nie dlatego, że motocykli jest mniej tylko ze względu na swoje zachowanie. Na początku mojej przygody motocyklowej jeździłem dość wiekowym enduro. Raz zdarzyło się, że zgasł na środku dużego skrzyżowania i za nic nie chciał odpalić. Zanim zdążyłem zsiąść nasłuchałem się wyzwisk i klaksonów lecących z "puszek" niczym kamienie. Chwile później podjechało do mnie trzech Jeźdźców na różnych motocyklach, użyczyli bezpiecznika i moto odpaliło bez problemu. Takie zachowanie to piękna tradycja.

: czw lut 17, 2011
autor: fitter
Tak trochę OT choć również w temacie motocyklowego savoir vivre tyle, że wśród moto-użytkowników sieci.
Zalogowałem się na niniejszym forum kilka dni temu i wbiłem pierwszym postem w powitalnie - dla mnie to normalne się przedstawić. Po mnie zalogowało się kilku innych osobników i ani widu ani słychu, choć co niektórzy prosili już o pomoc czy poradę. Wiem, że w ten sposób sami sobie wyrabiają opinię, ale mimo wszystko żal młodzieży. Jak tak zaczynają to co będzie na trasie?

: czw lut 17, 2011
autor: VKC
Na pewno zaraz ich ktoś "wyprostuje". :twisted:

: czw lut 17, 2011
autor: Badger
nie ma takiej siły na forum, żeby zmusić do pewnych podstaw kultury i życia w społeczeństwie