Vulcaneria.pl

Hej.

Od października ujeżdżam VN900 i wszystko fajnie, pięknie, ale trochę gabaryty nie te. Mam 189cm wzrostu i mam wrażenie, że siedzę, może nie na jamniku, ale najwyżej na dobrze wypasionym cockelspanielu. Dlatego rozglądam się za 1600 i 2000. Jeśli chodzi o 1600, to tutaj sprawa jasna - szaleję za Nomadem i od początku takiego chciałem kupić, ale nigdzie nie mogłem trafić, a 900 wpadła w fajnym stanie, zadbana. VN2000 nie ma odpowiednika, więc bym musiał szukać fajnie ubranego, albo inwestować później w dobre twarde kufry boczne itd.

Tylko który wybrać? Taki, jaki się akurat trafi, czy któryś konkretny jest lepszy?

To, na czym mi zależy, to oczywiście bezawaryjność, ale i komfort jazdy - mniejsze naparzanie po kręgosłupie (każdy garb na VN900 czuję niestety, i to niezależnie od ustawienia twardości amora tylnego) oraz najlepiej brak turbulencji na kasku.

Poradźcie coś koledzy i koleżanki.

Nie jestem zwolennikiem ubierania V2k w kufry, owiewki itp. galanterię. To nie materiał na "turystyka". Po ubraniu go we wszystkie "turystyczne" akcesoria przypomina nieruchawego mastodonta.
To maszyna do ekspozycji pięknego silnika i do swego rodzaju lansu czystej formy motoru. Piękna V2k "oddające" konstrukcje z przed lat ( rozrząd na popychaczach, "sztywny "tył) nie powinno się zakrywać kuframi i owiewkami.
Nomad jak najbardziej stworzony do obwieszania plastikami.
Weź jeszcze pod uwagę NV1700 z fajnym nowym silnikiem i 6 biegową skrzynią.

mam w V2k kufry boczne mutazu + z tyłu szeroki bagażnik na rolkę w dalsze trasy. Może wizualnie nie jest tak pięknie spasowane jak w voyagerach czy nomadach ale miejsce na bagaż mam, a sama maszyna robi robotę niczego jej w mocy nie brakuje.

1700 odpada - mam za długie nogi, a ponoć jest na nim ciaśniej nawet niż na 900.

Paweł Marcin pisze: ↑

ndz lut 28, 2021

1700 odpada - mam za długie nogi, a ponoć jest na nim ciaśniej nawet niż na 900.

Kto ci takich bzdur naopowiadał.
Jeździłem 1700 setką i nie widziałem różnicy miedzy nim a swoim V2k.
Jak motor który waży 345 kg może być "ciaśniejszy" od 900 która ma 278 kg.

Przemo pisze: ↑

ndz lut 28, 2021

.......... Może wizualnie nie jest tak pięknie ............. a sama maszyna robi robotę niczego jej w mocy nie brakuje.

Właśnie o tym pisałem.
"Nieruchawy mastodont" ale nie że mu brakuje mocy. W końcu to 2 litry!!!

Nooo nieee Wlelebny.... nie gadaj....nie wiem jak 1,7 ma sie do 0,9 ale w porównaniu do 2,0 jest różnica niesamowita. Faktycznie jest "ciaśniejszy" tzn siedzi sie duzo bliżej kierownicy, ktorej np w voyagerze nawet za bardzo nie wyregulujesz. 1,7 jest tez "ciaśnieszy" od 1.6

Ujeżdżałem 1,7 klasyka i przy moim 1,8 m jakoś nie cierpiałem.
Ale na pewno jest więcej miejsca niż w 900 .

Posiadałem i jeździłem 900tką, VN1600 Nomad VN2000, a teraz VN1700 Nomad (a nawet Vulcanem S)... I chyba jakies porównanie mam. Jeżeli chodzi o wielkość (od najmniejszego do największego) rozumianą jako przestrzeń kierowcy (na nogi, odległość do kierownicy):
1. Vulcan S
2. VN 900
3. VN 1700
4. VN 1600
5. VN 2000

Między 1600 a 1700 jest różnica w geometrii ramy, silnik jest niższy i krótszy, więc można było skrócić motocykl, co nie oznacza, że miejsca na nim brakuje... Dzięki tym zabiegom prowadzi się najlepiej z całej czwórki (Ska to jednak inna bajka).

Powiedzenie o VN2000 "nieruchawy mastodont"... No to tak samo odważne jak mało prawdziwe.

MaciekSz pisze: ↑

wt mar 16, 2021

Między 1600 a 1700 jest różnica w geometrii ramy, silnik jest niższy i krótszy, więc można było skrócić motocykl, co nie oznacza, że miejsca na nim brakuje...

Jeśli dobrze widzę na cycle-ergo, to w 1700 bak wchodzi między nogi podobnie, jak w 900, a nogi są nawet bardziej zgięte?

(wymiary ridera 6'2", czyli ok. 189cm)

Tak. Jak obejrzysz zdjęcia, to kanapa w 1700 zachodzi na bak i jajkami siedzisz na nim. W 900tce i 1600 kanapa kończy się przed bakiem. Jestem od Ciebie dobre kilkanaście cm niższy, więc o zgięciu nóg nie będę się wypowiadał . Na 1700 jest zdecydowanie bliżej do podestów niż na 1600

Dzięki za opinię. To potwierdza, że nie mam co szukać wśród 1700. A szkoda, bo po 2010 tylko takie były produkowane i za jakieś 10 lat nie będzie na co wymienić

Jeszcze porównanie z 2000:

Jak dla mnie ta porównywarka jest o kant dupy obić te ludziki zawsze komicznie wyglądają na tych motocyklach i mają się nijak do rzeczywistości.

Nie wiem, jak z pozostałymi, ale porównywałem obrazek ze zdjęciem siebie na VN900 i proporcje są dokładnie takie same

Więc jeśli na 900 się źle czujesz, to moim zdaniem 1700 też nie dla Ciebie. Za każdym razem jak z 900 przesiadam się na 1700 to mam wrażenie, że siedzę trochę na turystyku. Stopy mam bliżej, siedzenie jest wyżej i pozycja bardziej prosta. Na 900 siedzi się dość nisko ale podesty są daleko, a przy wzroście 170 cm do gmola w ogóle nie sięgam. Dzięki temu nie potrzebuję spacerówek - mogę wyciągnąć nogi nawet na podestach.
W 1700 bez spacerówek było mi po prostu niewygodnie, a jak jeżdżą wyżsi ode mnie? Nie wiem. Moim zdaniem ten motocykl (1700) jest właśnie idealny dla niewysokich ludzi (ale za to krępych i silnych, bo to jednak kawał motocykla pod względem masy).

.......

Powiedzenie o VN2000 "nieruchawy mastodont"... No to tak samo odważne jak mało prawdziwe.
[/quote]

....

MaćkuSZ czytaj ze zrozumieniem

Napisałem że V2k objuczony kuframi i inną galanterią PRZYPOMINA a nie że JEST nieruchawym mastodontem.
W końcu na nim jeżdżę a użytkowałem kilka motorów o różnej pojemności i typie silnika.

Mi nigdy nawet nie przypominał, i przeciwko temu protestują. A też miałem kufry i szybę i oparcie pasażera w swoim