Strona 1 z 2

Przeciwskręt jedną ręką

: czw wrz 29, 2011
autor: Długi Lech
Czytam o tym przeciwskręcie w internecie i wszędzie fachowcy piszą, że aby wykonać skręt w lewo naciskamy lewą manetkę do przodu i aby wykonać skręt w prawo naciskamy prawą manetkę do przodu. Wielu motocyklistów ma z tym problem i przyznam się że ja tez miałem. Kiedyś podczas jazdy, Lecho widząc jak jeżdżę zwrócił mi nawet uwagę i pokazał jak to robić. Wracając do tematu, długo nie używałem tej sztuki i zacząłem stosować dopiero wtedy gdy zobaczyłem jaką to sprawia frajdę i jak ułatwia prowadzenie maszyny. Stosuję tę technikę trochę inaczej niż podają poradniki. Jeżeli chcę skręcić w lewo ciągnę prawą manetkę do siebie, używanie jednej ręki przy takim manewrze daje sporą dawkę frajdy, taka mini adrenalinka jak motorek pieknie składa sie w łuku drogi i czuję jak jest mi posłuszny. Druga rękę mam wolną i mogę podrapać sie za uchem lub pstrykać fotki. Zachęcam do spróbowania tej metody niedoświadczonych jak ja motocyklistów.

: pt wrz 30, 2011
autor: Orzech_
Też od jakiegoś czasu używam przeciwskrętu, z tym że wypycham manetkę w kierunku skrętu łuku, jak się przeciwskrętu uczyłem to robiłem tak jak Ty teraz ;) na początku nie chciało mi się wierzyć że tak to działa, ale poćwiczyłem na dużym placu i byłem zaskoczony, wydawało mi się to wbrew prawą fizyki :P. Daje to ogromną frajdę, tylko chyba jednak naprawdę lepiej jest trzymać obie ręce na kierownicy :P

A ostatnio probowalem schodzić na kolano :antlers: Dupe już miałem obok siedzenia ale kolano jeszcze wysoko nad asfaltem... To była pierwsza i ostatnia taka próba ;)

: pt wrz 30, 2011
autor: Krasnal
A ja wczoraj najechałem na jakiś syf na rondku i przy zjeżdzie dupa uciekła, jeszcze jest mnie ciepło i za boga nie wiem, jakim sposobem się nie położyłem...no nie jechałem zbyt wolno :motos: jest OK

: pt wrz 30, 2011
autor: Tiszo
Krasnal pisze:A ja wczoraj najechałem na jakiś syf na rondku i przy zjeżdzie dupa uciekła, jeszcze jest mnie ciepło i za boga nie wiem, jakim sposobem się nie położyłem...no nie jechałem zbyt wolno :motos: jest OK
To dobrze bo motor 2 litry i Krasnal 2 metry na glebie, rondo zablokowane na 3 pasach :mrgreen:

: pt wrz 30, 2011
autor: Lecho
Krasnal pisze:za boga nie wiem, jakim sposobem się nie położyłem...no nie jechałem zbyt wolno :motos: jest OK
Właśnie dlatego, że nie jechałeś zbyt wolno.
:mrgreen:

: pt wrz 30, 2011
autor: Mastif
Jeśli ktoś stosował przeciwskręt przy jeździe rowerem bardzo łatwo poradzi sobie na motocyklu. Przynajmniej ja z tym nie miałem problemu.

: pt wrz 30, 2011
autor: Krasnal
Tiszo pisze:
Krasnal pisze:A ja wczoraj najechałem na jakiś syf na rondku i przy zjeżdzie dupa uciekła, jeszcze jest mnie ciepło i za boga nie wiem, jakim sposobem się nie położyłem...no nie jechałem zbyt wolno :motos: jest OK
To dobrze bo motor 2 litry i Krasnal 2 metry na glebie, rondo zablokowane na 3 pasach :mrgreen:
miał tylko dwa... :mrgreen:

: pt wrz 30, 2011
autor: Iron75
Krasnal pisze:
Tiszo pisze:
Krasnal pisze:A ja wczoraj najechałem na jakiś syf na rondku i przy zjeżdzie dupa uciekła, jeszcze jest mnie ciepło i za boga nie wiem, jakim sposobem się nie położyłem...no nie jechałem zbyt wolno :motos: jest OK
To dobrze bo motor 2 litry i Krasnal 2 metry na glebie, rondo zablokowane na 3 pasach :mrgreen:
miał tylko dwa... :mrgreen:
no to byś jeszcze na pas zieleni wystawał :mrgreen:

: pt wrz 30, 2011
autor: Kasper
Ja także zgłębiałem teorię przeciwskrętu i doszedłem do wniosku, że teoria techniki jazdy nie koniecznie może dotyczyć każdego kierowcy motonga. Każdy z nas to indywidualista o specyficznych warunkach np. fizycznych. Duży chłop, duży motocykl może kompletnie inaczej wykonywać czynność skrętu niż lekki zestaw kierowcy i motocykla. Wiem coś na ten temat ponieważ mój pierwszy motocykl Yamaha ważyła 230kg teraz mam 300kg i moja technika jazdy uległa bardzo dużej zmianie. W odróżnieniu od kolegów nie koniecznie polecałbym na siłę korzystanie z teorii różnych technik prowadzenia pojazdów jednośladowych.

: pt wrz 30, 2011
autor: Lecho
:scrach:
To jakaś plaga, kilka dni temu teoria Einsteina, a teraz przeciwskręt
:cooly:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: sob paź 01, 2011
autor: Długi Lech
Lecho pisze::scrach:
To jakaś plaga, kilka dni temu teoria Einsteina, a teraz przeciwskręt
:cooly:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Lechu ale ja nie obalam teorii Einsteina, wszędzie piszą o nacisku-odpychaniu kierownicy przy przeciwskręcie, a ja robie to samo tylko, że nie odpycham, a ciągnę do siebie. Nie ma innej możliwości aby wziąć łuk w lewo prowadząc motocykl jedną-prawą ręką. Przy wiekszej prędkości próby normalnego skręcania wymagaja ogromnego wysiłku lub skończyłyby sie w rowie.
Kasper, masa motocykla i kierowcy nie ma wogóle żadnego znaczenia.

: sob paź 01, 2011
autor: centek
mnie sie to bardzo przydaje przy naszych koleinach, pomaga utrzymać tor jazdy nawet w deszcz w tych rynnach

: ndz paź 02, 2011
autor: Lecho
Długi Lech pisze:Lechu ale ja nie obalam teorii Einsteina,
A ja nie do Ciebie piję
:ok:

: pt sty 31, 2014
autor: Mayones
Chyba nieźle wytłumaczone co i jak :scrach:
http://www.youtube.com/watch?v=d3-pe4s_4To

: sob lut 01, 2014
autor: Barney
:ok: Mayo ..... bardzo dobry materiał ... właśnie tak uczyłem sie przeciwskretu

: sob lut 01, 2014
autor: Jacek_VN
:ok: super pokazane, prościej chyba nie da rady.

: sob lut 01, 2014
autor: Sztandar
:ok: Rewelacja materiał.

: ndz lut 02, 2014
autor: Kubrick
Hmm. A ja się tak zastanawiam, czy ja w ogóle to stosuję. Zanim kupiłam Vulcana, naczytałam się dużo o przeciwskręcie i byłam przerażona :D Hah, ale teraz jeżdżę, tylko, że się nie zastanawiałam w sumie, czy ja to stosuję. :) Jeśli już, to na pewno nieświadomie.

: ndz lut 02, 2014
autor: Lacik
Kazdy stosuje, tylko niektórzy nieświadomie. Ja zawsze korzystam z tej techniki, nie mecze się, bo wystarczy delikatny ruch kierownica i motocykl się kładzie. Dodatkowo, jest to świetna sprawa na wypadek gdyby była sytuacja zmuszająca do zacieśnienia pokonywanego łuku. wystarczy lekko pchnąć kierownicę i motocykl bardziej się kładzie.

: pn lut 03, 2014
autor: Wojtek34
Ja się zastanawiam, czy w ogóle da się prowadzić motocykl czy choćby jeździć na rowerze bez przeciwskrętu? Przyznam się, że zanim zacząłem przygodę z motocyklem nawet nie słyszałem o czymś takim. Potem sporo się o tym naczytałem i nawet trochę mnie to przestraszyło :) ale w końcu doszedłem do wniosku, że przeciwskręt stosowałem od momentu gdy nauczyłem się jeździć na rowerze bez bocznych kółek :) Nie jestem mocny z teorii, ale na podstawie własnych doświadczeń myślę, że to tylko groźnie brzmi, a tak naprawdę każdy z nas w jakiś sposób stosuje to na co dzień.