Strona 1 z 1

350 minut

: pt paź 14, 2011
autor: Długi Lech
Tyle minut zajęła mi konserwacja łańcucha w trakcie przejechania 8700 kilometrów. W tym czasie było około 29 smarowań (co 300km) i 2 razy mycie pędzlem i naftą łańcucha. Zużyłem dwa mniejsze pojemniki ze smarem w aerozolu.

: pt paź 14, 2011
autor: Dzidzia
się chłopie rozjeździłeś :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :clap: :clap: :clap: :clap:

: sob paź 15, 2011
autor: Lacik
nie ma to jak wał kardana :) 350 minut zaoszczedzonego czasu
Swoja droga ładny przebieg :ok:

: sob paź 15, 2011
autor: Abrams
A ile czasu na liczenie hmm tyle kilometrów można by nawinąć...

: sob paź 15, 2011
autor: Robson
Kiedyś po bułki się jeździło czinkłeczento, teraz Vulcanem :haha:

: sob paź 15, 2011
autor: Nabes
Roobsoonx pisze:Kiedyś po bułki się jeździło czinkłeczento, teraz Vulcanem :haha:
Dlatego sakwy boczne mamy :P mi sie zawsze mleko obijało o zbiornik i w domu było nie w butelce tylko w reklamówce :P po kupieniu sakw problem z głowy :P słomka i ze sakwy mozna wypic :)

: pn paź 17, 2011
autor: Ja-jo
Nabes pisze:
Roobsoonx pisze:Kiedyś po bułki się jeździło czinkłeczento, teraz Vulcanem :haha:
Dlatego sakwy boczne mamy :P mi sie zawsze mleko obijało o zbiornik i w domu było nie w butelce tylko w reklamówce :P po kupieniu sakw problem z głowy :P słomka i ze sakwy mozna wypic :)
o to dobrze że jajek nie trzeba było kupić, bo jak te by się o zbiornik obijały to w domu mogła by być rozpacz 8/ ...chociaż sakwy tu też problemu chyba nie rozwiążą, bo jak to odpalasz, siadasz, a jajka co ??!! do sakwy... To chyba nie wygodna pozycja. Bo przecież jak to jechać, tyle dziur w drogach, kolein, wybojów i innych moturzysty znojów a ty co przez wiatr i deszcz po piachu i w błocie, a jajka co w sakwach wytrząsać, przecie to niebezpieczne... I jak to dojeżdżasz do domu, chłop wielki, jak pradawny w skóry odziany, zsiada ze swego stalowego rumaka (no i trochę aluminiowego ale mocno chromowanego ) wchodzi do domu, niczym bohater wracający z polowania. Tam żona czeka z utęsknieniem, miało być pięknie jaja na twardo, nie żadne tam po wiedeńsku czy inne gumo-galaretowate wynalazki, a twarde, niewzruszone niczym głazy...a tu co...jajecznica :cry:

: pn paź 17, 2011
autor: Nabes
Poetyckie wyznanie Stalowego Rycerza :P

: wt paź 18, 2011
autor: Konrad
nie ma to jak kardan lub pas :ok: :ok: :ok: