Vulcaneria.pl

Do stu piorunów! ależ jeździć się chce
tak mocno, że aż w dołku mnie ssie
Głód motocykla znaki mi daje
Kiedy ta wiosna??? Już szału dostaje!!!

Kiedy spakuję sakwy do drogi?
odpalę silnik, na podnóżki nogi,..
pomknę przed siebie gdzie wzrok nie sięga,
przede mną tylko czarnej drogi wstęga...

Wczoraj miałem sen piękny taki,
jeździłem Vulcanem EN Kawasaki.
Kręciłem kółka wokół komina...
aż nagle żona mnie budzić zaczyna !

Wstawaj do pracy! nie słyszysz budzika?
słyszę... to silnik Vulcana tak cyka...
niestety to mi się tylko śniło,
chciałem spać dalej, cudownie by było.

Odliczam tygodnie, godziny, sekundy
Kiedy znów wsiądę i zrobię rundy
w około komina moim Vulcanem,
a żona nie zbudzi mnie znowu nad ranem.

Jak zwykle bezbłędnie trafione w klimat

wiosny szukaj Tu http://www.youtube.com/watch?v=KvdNyMgA16E

Ja tam wolę jej wypatrywać bo już mnie nudzi ten zastój

Lechu GENIALNY TEKST

Lechu

już się nie mogę doczekać mojego raczkowania w tym roku i zlotu we Fijałkowie... super tekścior

Nasz ci On

Chyba była wczoraj .Wracając z Łodzi w okolicach Sochaczewa patrzę a z przeciwka pomyka Gościu na motorku.Chyba zdążył w ostatnirj chwili.Ten to miał wyczucie kiedy rozpocząć sezon

Długi Lechu - pogratulować talentu , ale przyjdzie jeszcze poczekać na te "kółka w koło komina" , bo zaraz idę poodśnieżać podwórko....naleciało białego szaleństwa z 15 cm - kto to widział w połowie stycznia śnieg

Lechu
Przy okazji dzisiejszego odśnieżania zaglądnąłem do garażu i poklepałem moją Kawusie po siodełku . Myślę ze była zadowolona

11/10

napisałeś na 110% procent

Mirko pisze:Lechu
Przy okazji dzisiejszego odśnieżania zaglądnąłem do garażu i poklepałem moją Kawusie po siodełku . Myślę ze była zadowolona

Ja moją mogę po oparciu poklepać, lub po błotniku. Bo siedzenia mam zdemontowane :P

Wielkie dzieki za pochwały. Mnie przeraża to że w tym tygodniu zabiorą juz mojego ENa i nie bede mógł go poklepać

Widać ciśnienie na jazdę różnie się objawia... jedni głaszczą sprzęt, inni wiersze piszą... z braku talentów wybrałem najprostszy sposób... w piątek wsiadłem i pojechałem, nie mały udział w tym miała Magdalena dusiła mnie o tą przejążdżkę od 2 tygodni...

pozdrawiam wszystkich stęsknionych cieplejszych dni...

Dobre, pierwszy śnieg a wy już o wiośnie...

Długi Lech, bravissimo
Ja już cierpię od tej bieli, nawet myśl o nartach mnie nie cieszy
Pozostało tylko nam wystawić moto przed dom i odpalić silnik