Vulcaneria.pl

"Pochwaliłem" się już na Giełdzie, że zgubiłem jeden kluczyk i boję się o motocykl z powodu ewentualnej kradzieży. Udało mi się namierzyć komplet zamków, ale też z jednym kluczykiem. Cena jest porażająca- 500 zł + 20 zł za przesyłkę. Zaproponowałem wymianę zamków czyli, że ja odeślę sprzedawcy swoje zamki i jeszcze dopłacę. Czekam teraz na odpowiedź.
A może jest inne wyjście? Może idzie przerobić posiadane zamki i dorobić do nich klucze? Jutro podjadę do gościa, który dorabia klucze- zobaczę, co powie.
Jakieś rady?

dobry łańcuch, w sensie antykradzieżowy, chociaż z doświadczenia wiem, że jak się spodoba komuś, to i bez kluczyka zawiną
takie brutalne życie, a tym bardziej dwa kółka, na które moda się zrobiła ostatnimi czasy niestety
mało to optymistyczne, co napisałem, ale prawdziwe chyba

No tak, ale w taki sposób, to mogą ukraść nawet motocykl, który ma komplet oryginalnych kluczyków. Mi raczej chodzi o zablokowanie możliwości uruchomienia silnika przez "uczciwego" znalazcę. Blokady na kołach i tak mam cały czas.

Byłem u faceta, który dorabia klucze i ... powiedział, że można przerobić zamki, które mam, ale najpierw muszę je przynieść do niego. Czyli nie jest źle. Zostaje kwestia ceny.

Czy jest jakiś problem przy odkręcaniu stacyjki?

Opisz sobie tylko kable jak będziesz rozpinał

Powiem tak , kolego Mars - dla złodzieja profesjonalisty , żadne zamki i blokady nie stanowią problemu - tajemnicą Poliszynela jest to , że ludzie żyją z tego procederu i opanowane mają (profesjonaliści) uruchamianie , zdejmowanie blokad , alarmy itp. do perfekcji , więc dla tych gości nie trudzilbym się z wymianą zamków i przeróbkami tych co masz , bo nie ma sensu . Dla potencjalnego "uczciwego znalazcy" Twojego kluczyka wystarczy zwykłe odcięcie zapłonu na dobrze ukrytym wyłączniku , które sam zrobisz (bez osób trzecich) , a wyłącznik można ukryć np. pod tylnym błotnikiem , w siedzeniu kierowcy czy pasażera i przez skórę w Tobie tylko wiadomym miejscu naciskać , czy też przez zamknięcie i otworzenie stopki pasażera (w poprzednim moto tak mialem) - możliwości jest sporo , no i jak pisaleś masz blokady . Pamiętaj , że złodziej pilnuje Ciebie...a wydawanie kasy na zamki i przeróbki moim skromnym zdaniem pozbawione jest sensu , bo w zasadzie obawiasz się tylko tego "znalazcy" , żeby nie odpalił , więc dla niego taki wyłącznik będzie Powodzenia i przemyśl to

i w pełni zgadzam się z przedmówcą, taniej Cię to będzie kosztowało, a i bezpieczniej jak schowasz odcięie w sobie tylko wiadomym miejscu

Abrams pisze:Opisz sobie tylko kable jak będziesz rozpinał

Wystarczyło odpiąć kostkę .

Udało mi się odkręcić stacyjkę i blokadę siedzenia. Blokadę kierownicy nie jest łatwo zdjąć, bo jest przykręcona na 2. śruby i prawdopodobnie są ukręcone łby ( fabrycznie ).
Koszt przerobienia dwóch zamków + 2 nowe kluczyki wynosi 120 zł. Jutro do odbioru .

Wracając do kluczyków- to slyszałem jak gościu dał auto do mechanika tam dorobili klucze i po paru dniach mu zwineli ale na giełdzie w Gliwicach ich złapali co ciekawe to nie sprzedawali ale przy rutynowej kontroli jak jechali coś załatwić, tak wyszlo na jaw.Byli za pewni siebie i przed rozebraniem na części chcieli nim pojeżdzić

To żeś mnie uspokoił .

Komplet odebrany .
Pozostaje kwestia blokady kierownicy. Albo dorobię drugi kluczyk ( 25 zł ), albo zdejmę blokadę i dam do przerobienia. Mój brat jest specem od "dziwnych" prac przy motocyklach, więc skonsultuję z nim możliwość wykręcenia tej blokady.

P.S.
Teraz może się już znaleźć "stary" kluczyk .