Strona 1 z 3
Utrzymanie równowagi na motocyklu.
: czw kwie 26, 2012
autor: Adamspa
Czy trudno utrzymać równowagę na motocyklu (typu chopper) o wadze ok. 350 kg, w przypadku niedużego pochylenia. Zakładam w tym przypadku , że nisko usytuowane siedzienie jest atutem tych motocykli.
Jak jest w przypadku przewrócenia motocykla, bo samemu to chyba nie da się go podnieść, trzeba by było być Pudzianem.
: czw kwie 26, 2012
autor: Zombie
Adamspa pisze:bo samemu to chyba nie da się go podnieść
Da się da. Adrenalina potrafi zdziałać cuda.
Re: Utrzymanie równowagi na motocyklu.
: czw kwie 26, 2012
autor: MaciekSz
Adamspa pisze:Czy trudno utrzymać równowagę na motocyklu (typu chopper) o wadze ok. 350 kg, w przypadku niedużego pochylenia. Zakładam w tym przypadku , że nisko usytuowane siedzienie jest atutem tych motocykli.
Jak jest w przypadku przewrócenia motocykla, bo samemu to chyba nie da się go podnieść, trzeba by było być Pudzianem.
Dwa linki powiedzą Ci wszystko:
http://www.scigacz.pl/Jak,podniesc,leza ... 12238.html
http://www.youtube.com/watch?v=aLC61Xl-zIk
To są duże zabawki. I trzeba się nimi bawić z głową.
: czw kwie 26, 2012
autor: kalfas
ja jezdze 900tka, jakies 280 kg i moim zdaniem motor jest bardzo stabilny, dobrze wywaznony, srodek ciezkosci jest niska.Mi bardzo fajnie sie nim kolebie na boki, robie tak czesto dla frajdy i zabawy:) Mysle ze jak sie nie przegnie to jest to bezpieczne, jestem nowicjuszem a czuje sie na tym sprzecie bezpieczniej niz na na nakedach,
: czw kwie 26, 2012
autor: Eden
misie zdarza czesto w moim vn 900 przytrzec podestami, np zjezdzajac z ronda i mocno kladac sie w prawo, a z pasazerem to regular szoruje np jak skrecam pod katem 90stopni
kiedys pewnie glebne, ostatnio jadac z zona przytarlem gmolem a to juz chyba przesada troeche mnie zmrozil dzwiek metalu o asfalt
Re: Utrzymanie równowagi na motocyklu.
: czw kwie 26, 2012
autor: Ruda
Adamspa pisze:Czy trudno utrzymać równowagę na motocyklu (typu chopper) o wadze ok. 350 kg, w przypadku niedużego pochylenia. Zakładam w tym przypadku , że nisko usytuowane siedzienie jest atutem tych motocykli.
Ale sprecyzuj co masz na myśli, stojąc gdy niebezpiecznie ci sie przechyli, czy jadąc w zakrecie?
Ja mam jeszcze małe doświedaczenie, bo dopiero się ucze naszej 800 ale mam porównanie z EN500, VN800 custom i 1600 Mean Streak, no nie licze tych motorków z kursu
blizej wagi jaką podałeś jest własnie mean streak, tym nie jeździłam ale już stojąc i przezucajac go miedzy nogami czuło się jego wage
Pozatym równowagę zawsze łatwiej utrzymać jak jedziesz, nasz jest dla mnie mega ciezki a wazy cos ok 240kg, jak przechyli mi się moto powiedzmy 10 do 20 stopni, spokojnie moge go utzymać (oczywiście 10-20stopni od osi pionowej nie poziomej
) ale już więcej staje się mega problemem, tylko jak ktoś wyżej napisał, adrenalina robi swoje
: czw kwie 26, 2012
autor: crazytomi
Ruda pisze: stojąc i przezucajac go miedzy nogami czuło się jego wage
Tylko skąd Ty wiesz jak to jest ?
A odnośnie moto to jak zacznie się walić przy minimalnej prędkości i przekroczy pewną granicę nachylenia to lepiej nie ryzykować i delikatnie położyć przytrzymując - najlepiej jak się ma gmole przód i tył, jakaś ryska na chromie i godności lepsza niż gips czy swąd przypalonej skóry
Miałem nieprzyjemność do chyba 4 takich przypadków, przyczyny różne:
- wjazd na posesję do brata (mają psa kaukaza) po kamykach (skręt i z małej górki) i zaszczekał pies sąsiada więc odruchowo ręka na klamkę i koło przednie odjechało w bok, wiem wiem cykor powiecie ale odruch warunkowy z dzieciństwa po ogryzieniu psa od tylca.
- 2 razy zawracanie na garażach, 1 raz zdławienie silnika i wiadomo, wali się, 2 raz duży kamień i zachwiało.
- skręt podczas wyjazdu w Bieszczady w uliczkę pod kątem 120' o zmiennej pochyłości w dodatku pod górkę przy prawie zerowej prędkości, plecaczek, trochę bagażu zrobiło swoje i wstyd przed Zenkiem
Ale i tak najgorszy jest widok piachu czy kamyków w zakręcie bo się człowiek usztywnia jak po Viagrze
(nie znam uczucia tego stanu, koledzy opowiadali
)
: pt kwie 27, 2012
autor: Adamspa
"... Ale sprecyzuj co masz na myśli, stojąc gdy niebezpiecznie ci sie przechyli, czy jadąc w zakrecie? ..."
Chodzi o przechylenie stojąc w miejscu, np. na parkingu , na skrzyżowaniu.
: pt kwie 27, 2012
autor: Góral
Kod: Zaznacz cały
odruch warunkowy z dzieciństwa po ogryzieniu psa od tylca.
OGRYZŁEŚ PSA
OD TYLCA
Ostatnio coś robiłem a w tle leciał film "Śnieżne psy", tam gość ugryzł psa w ucho, ale w
FUJ.
: pt kwie 27, 2012
autor: kalfas
to nie sa zarty, ja tez kiedys ugryzlem swojego psa i nawarczalem na niego, sukinkot chcial mie dominowac wiec musialem mu pokazac ze w jego klocki tez gram lepiej:)
: pt kwie 27, 2012
autor: crazytomi
Góral pisze:gość ugryzł psa w ucho, ale w
FUJ.
kalfas pisze: ja tez kiedys ugryzlem swojego psa i nawarczalem na niego
Czy ja nie pomyliłem for ?
To mnie ugryzł kiedyś pies, szczekał sobie biegając w koło aż w końcu nie wybiegł ale wbił się w łydkę, to było wieki temu ale uraz pozostał
Adamspa pisze:Chodzi o przechylenie stojąc w miejscu, np. na parkingu , na skrzyżowaniu.
Jeśli tylko o postój chodzi to spokojnie utrzymasz, czasem jak ślisko pod butem to bywa nerwowo ale trudno tak maszynę położyć
: pt kwie 27, 2012
autor: Marcin
no i z podnoszenia motocykla zeszło na gryzienie psa w dupe
...chyba że waży prawie 500 kg, to jeśli się zachwiejesz na postoju już nie dasz rady go utrzymać...z podniesieniem solo tez może być krucho.
: pt kwie 27, 2012
autor: Ruda
crazytomi pisze:Ruda pisze: stojąc i przezucajac go miedzy nogami czuło się jego wage
Tylko skąd Ty wiesz jak to jest ?
czemu ja wiedziałam, że predzej czy poźniej ktoś się tego czepnie
na szczęscie wszyscy wiedzą o co chodzi
: wt sie 21, 2012
autor: Darko
Witam problem nas wszystkich przechył
! kiedyś jeździsłem jawą 350 nie było problemu teraz stersuję się za każdym razem zwłaszcza na rondach , pod domem robię to powoli więc uważam że nie ma problemu. jednak jak ktoś pisał wcześniej pisaek na drodze jak viagra ładne porównanie
: wt sie 21, 2012
autor: Trufel
lataj lataj i jeszcze raz lataj i wszystko przyjdzie samo
: wt sie 21, 2012
autor: Darko
TRUFEL pewnie masz rację
reszta wyjdzie w praniu
: wt sie 21, 2012
autor: MUKA
Musisz załapać operowanie manetką przy małych prętkościach + skręt + pochylenie . Wyczujesz z czasem że jak jedziesz wolno a motor się za bardzo już kładzie, to lekkie dodanie "gazu" prostuje go i jest ok. Ale tego nik cię nie nauczy, sam musisz to poczuć. Tak jak Trufel mówi, trening czyni mistrza
: wt sie 21, 2012
autor: Viking
Zamontuj se gmole najlepiej z przodu i z tyłu , a potem na łąke zieloną , miękką i ćwicz przechyły .Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. Najważniejsze w tej zabawie jest opanowanie sztuki przewracania sie.
: wt sie 21, 2012
autor: Trufel
trawa gwarantuje może i miękkie upadki ale nie takie współczynnika tarcia co asfalt
więc o jakich przechylach mowa
: wt sie 21, 2012
autor: Mayones
tak, ja też bałem się na początku rond, teraz już lepiej (zdarza się zaszorować podnóżkiem) i oby tak dalej ale faktycznie przy lekkim choćby gazie jak moto ciągnie właściwie pcha się do przodu przechył może być większy, przy skręconej manetce narobimy sobie obciachu na środku ronda
, oczywiście wszelkiej maści kruszywa plamy czy te "polskie" łaty błyszczące na czarno nie pomagają,
nie wiem jak Wy ale ja często ćwiczę przechyły omijając studzienki na prostej drodze, taki "bezpiecznie gwałtowny" przechył, wydaje mi się że to też pomaga,
PS chyba na trawie to nie ma sensu ćwiczyć takich rzeczy, nooo chyba że co innego z własnym plecaczkiem jak moto odpoczywa obok