Vulcaneria.pl

Zamierzam zakupić VN`ke 750tke od kumpla: rocznik 1993, podobno stale serwisowany, przez mechanika znającego "temat":


wiem, że ze zdjęcia nie można nic zawyrokować, ale może chociaż jakaś wskazówka: cena ostateczna (jak dla mnie 8000). Znalazłem jeszcze ten:

http://motor-mack.otomoto.pl/kawasaki-v ... 75656.html

3 lata starszy, cena ta sama...ale kusi mnie ten profesjonalny serwis, sprawdzenie itd, może macie jakieś doświadczenia z tym sprzedawcą...

Moim skromnym zdaniem, jeżeli kumpel jest motocyklistą a nie tylko posiadaczem motocykla jak to słusznie ujął Andrzej w swym podpisie, to osobiście wolałbym od niego kupić, sprzedawca nigdy nie powie "ta kiełbasa jest do dupy" bo jej nie sprzeda, opowieści o zezłomowanych motocyklach chodzących w kraju "100 % bezwypadek" są znane. Ale powtórzę - zobacz moto, przejedź się nim, pogadaj z kimś kto ma pojęcie o tym sprzęcie i jak gdzieś tam w środku usłyszysz "mój ci on" to go kup. Moto jak żona - Tobie ma się podobać, innym nie musi. Powodzenia w zakupie, niewiele jest tych motocykli, ale ci co je posiadają są z tego dumni.

...tak, wiem; miałem tak "mój ci on" jak zobaczyłem VNkę kumpla...czy on jest motocyklistą? raczej posiadaczem, lecz szczery jest i mnie na minę by nie wpakował, zna się na motocyklach raczej średnio, lecz jego mechanik ma podobno 3 letnią praktykę w Kanadzie w serwisie HD, a teraz robi w jakimś serwisie we Wrocku...pogadam z nim jutro.

Lepiej kupić od kumpla niż od sprzedawcy jest wiele powodów

...jadę do ASO zobaczyć tego z ogłoszenia...dam znać jak poszło

Ramms link który podałeś do Vn-a jest mi znany gdyż we wrześniu byłem tam i oglądałem to moto. Pierwsze wrażenie wizualne ok. Ale to pierwsze wrażenie. Przedni błotnik malowany był na 100 procent, reszta w stanie pozytywnym. Silnik palił dobrze, równo ale słychać było rozrząd , że tak powiem troche za bardzo. Byłem o krok od jego kupna, dwie godziny nad nim stałem, oglądałem itd. Byłem zdecydowany ale w ostatniej chwili coś mnie tknęło. Był u tego sprzedawcy też drugi podobny Vn w tej samej cenie. Ale ten drugi wizualnie był gorszy ale cene trzymał taką samą za obydwa. I tutaj zapaliło mi się światełko. Nie wziąłem. Kupiłem za poznaniem w stanie wizualnym ładniejszym ( choć tamten tez ok) mechanicznie też ok. Wyprawa za Poznań była moja ostatnia gdyż postanowiłem że jak nie kupie to wracam po tamtego co link zapodałeś. Szukałem rok czasu, zjezdziłem Polske całą aż w końcu kupiłem.

...o widzisz...dzięki...narazie z powodu braku czasu nie trafiłem do gościa, bo mam ponad 200 km...dałeś mi do namysłu troszkę...dzięki.

mimo, że handlarz ale ma przyzwoite motory. Ale trzeba słuchać co mówi. Zapewniał mnie że w tym vulkanie wymienione były uszczelniacze lag. Ale zwątpiłem w jego zapewnienie bo zobaczyłem gumy przeciwpyłowe i były zmasakrowane. Popękane na maxa i sparciałe, że jakbyś dotknął to pewnie by się pokruszyły. Jakby wymieniał uszczelniacze to przeciwpyłowe powinien zmienić (pare groszy to kosztuje). Więc myśle że nie były ruszane. Stacyjka nie łączyła(twierdził ze trzeba użyc WD 40 i bedzie git). Ale wizualnie to ok.

SAJMON84 pisze:mimo, że handlarz ale ma przyzwoite motory. Ale trzeba słuchać co mówi. Zapewniał mnie że w tym vulkanie wymienione były uszczelniacze lag. Ale zwątpiłem w jego zapewnienie bo zobaczyłem gumy przeciwpyłowe i były zmasakrowane. Popękane na maxa i sparciałe, że jakbyś dotknął to pewnie by się pokruszyły. Jakby wymieniał uszczelniacze to przeciwpyłowe powinien zmienić (pare groszy to kosztuje). Więc myśle że nie były ruszane. Stacyjka nie łączyła(twierdził ze trzeba użyc WD 40 i bedzie git). Ale wizualnie to ok.

Czyli generalnie to OK ale........... do roboty....

...kupiony, właśnie do mnie jedzie

Ramms pisze:...kupiony, właśnie do mnie jedzie

Gratuluje tzn że teraz najbliższe wieczory spędzisz w garażu

...no ba, pewnie...chyba sobie tam pościelę

No mnie przez pierwsze kilka dni niewiele brakowało żebym kimał w garażu i to nie chodzi o to że mnie małżonka nie chciała do domu wpuścić o 3 w nocy

...u mnie będzie inaczej, bo garaż mam w jakiejś tam odległości u kumpla, bo ogrzewany...zresztą stoją sobie obie VNki obok i jest miło

którego kupiłeś? od kumpla czy Kłodawy?

...z Kłodawy: gwarancja pisemna na bezwypadkowość, gwarancja na mechanikę do 04.08.2013, kask, transport do domu...7,5 koła...a łańcucha nie słychać, u kumpla jednak coś słychać łańcuch, sprawdzaliśmy jak przywiózł mi Kawke, bo stoi obok Kawki kumpla w garażu...proponował mu przerobienie napinacza na manual, bo jeszcze nie ma tragedii. A może będzie inna opcja: nowa 900tka, a kumplowa Kawka w rozliczeniu...negocjacje trwają

no to gratuluje. Npewno poprawił te rzezcy które mnie niepokoiły jak tego Vn-a oglądałem (i dobrze). Ramms mam prośbę do Ciebie. W jaki sposób przerobić ten napinacz na manual? jak zapamiętałeś to i wiesz jak to udziel porady bo dobrze byłoby wiedzieć. Tak jak pisałem mało brakło a ten Vn by był mój bo wizualnie naprawde jest spoko, bardzo mi się podobał. Z tego co pisałeś mechanika też dobrze więc tylko sie cieszyć. Z tego co pamiętam miał coś koło 30tkm przebiegu. Napewno długo bezawaryjnie pochodzi.
Aha, jak z tą gwarancją? bo przez sezon zimowy praktycznie ta gwarancja ucieknie cała. Dopytałeś?

...no gwarancja tak jak pisałem, kilka miesięcy jednak na gwarancji "w siodle" złapię...co do napinacza; facet chyba musi mieć pojęcie prowadząc ten biznes, mówił, ze przerabia się na manual, aby ręcznie regulować napięcie rozrządu, jak? nie mam pojęcia, ale mniej więcej w tym miejscu:

[center] [/center]

Facet mówił też, że łańcuch nie rozsypuje się ot, tak sobie, nagle...najpierw luźno lata i na tym etapie można reagować, bo to słychać, a jak już napierdziela po wszystkim dookoła to jest wtedy lipa...

Ramms,
Temat rozrządu (łańcuchy, napinacze, sprężyny) przerabiałem w moim vulcanie i robiłem wszystko samodzielnie więc wiem co i jak. Jakbyś miał jakieś pytania to pisz.

Co do zamiany napinaczy na manualne można ale to dużo kosztuje - taniej i łatwiej jest wymienić same sprężyny w napinaczach na twardsze (koszt kompletu na oba gary razem z przesyłką z USA ok 40$).

...dzięki Rudy będę pamiętał, póki co najmniejszego dziwnego dźwięku nie ma (oby jak najdłużej), a powiedz: doładowujesz aku przez zimę regularnie, czy może jedynie wypinasz...dzisiaj zalałem baczek do pełna, okryłem poszewką po kołdrze (ogrzewany suchy garaż) i chyba w takim stanie dotrwa do sezonu, bo się nie zanosi na poprawę pogody, zostaje mi...no właśnie co? przepalać? doładowywać aku? na forum jest wiele opinii, ale nie znalazłem żadnych popartych jakimiś dowodami naukowymi