Vulcaneria.pl

Dlaczego koniec? Śniegu jeszcze nie ma brakuje mi 300km do 7000, w ten weekend mimo mlecznych mgieł 350km strzeliło. Na motocykl nie ma złej pogody, są słabe ubrania

Ja nakulałem 600 i te mgły miałem w d.... w sakwie

Za mało.

MaciekSz pisze:Za mało.

zdecydowanie, zawsze za mało

Pielgrzym jaki koniec sezonu Śniegu brak i temperatury to latamy dalej a co do KM to VN 4 TYS I VZ 5 TYS słabiutko 2013 będzie lepszy

JA JESZCZE CAŁY CZAS NA MOTO, A W SUMIE ZROBIŁEM 11300 KM.
Macie rację sezon jeszcze trwa, a cieplejsze dni przed nami.

Muszę powiedzieć koledzy jeżeli chodzi o Piotrków Tryb wcale nie widać końca sezonu w ręcz przeciwnie na trasie jest NAS coraz więcej .Co zauważyłem jeżdżąc w Niedzielę z kumplami tak bez celu przed siebie .

Ja życzę wszystkim takiej pogody jak była w sobotę i niedzielę bo aż Sie chciało jeździć.
Jednak czas idzie do przodu i przed nami zima, a to znaczy że mamy już koniec sezonu.
Miło będzie powspominac nasze wyprawy, a jak ktoś mało jeździ to co ma wspominać????

Będzie co wspominać w tym roku troszkę się polatało

A kto powiedział ze sezon sie skonczył, skonczy sie jak juz nie bedzie siły zacisnąć klamek z zimna.

Orzech_ pisze:Dlaczego koniec? Śniegu jeszcze nie ma brakuje mi 300km do 7000, w ten weekend mimo mlecznych mgieł 350km strzeliło. Na motocykl nie ma złej pogody, są słabe ubrania

i letnie gumy
mi brakuje do 5 tyś ok 300 km, (a 5 muszę przekroczyć nie ma bata) także jak na pierwszy sezon na 2oo od mniej więcej połowy maja to jestem zadowolony, zwłaszcza że to głównie weekendówki

Ma byc jeszcze ciepło wiec zrobisz nie 300 lecz 500
Ja mam nadzieje ze zaraz po Świętach 1 listopada w sobotę zrobimy wymarzony i zaplanowany Sandomierz

w przyszłą niedziele może wypadnie zakopane to od razu buchnę 400

Mayones pisze:w przyszłą niedziele może wypadnie zakopane to od razu buchnę 400

No widzisz aby tak dalej
Ja każdego dnia zaiwaniam do pracy na moto i wracam o 22:00.
Jednak zrobię sobie w tym tygodniu przerwę bo wieczorami w Warszawie robi się duża mgła i się słabo wraca

ja do pracy mam za blisko żeby moto odpalać, to bym więcej nabruździł w silniku niż to warte, ale tak z 10 km w jedną stronę jakbym miał to mamy 2x10x6x4x6=prawie 3000 km na samych dojazdach do pracy no i w tym 10 smarowań łańcucha

15tys na dwóch moto od połowy maja.... gdyby nie dzwon jeszcze bym sporo dobiła.....

W tym sezonie tylko ok 6 tyś, ale do pracy mam 500 m. także tylko weekendowe wypady no i piątkowe spotkanka
Mam nadzieje że pogoda pozwoli mi jeszcze dobić w tym roku do 10 tyś licznikowego przebiegu, brakuje ok 9 setek

W tym sezonie ok. 10 tyś km i to już chyba koniec na tym moto czas na zmiany

Mi tylko 2500 stukło ale faktycznie tylko weekendowe wypady. Z tego co wiem to pogoda od piątku lipa więc trzeba będzie inne środki rozrywki zastosować