Strona 1 z 2
Technika zmiany biegów
: ndz kwie 28, 2013
autor: Ramms
Panowie, dzisiaj rozmawiam sobie z kumplem, a on mi mówi, że jak dojeżdża np. do skrzyżowania to sprzęgło i szuka odrazu luzu, natomiast ja (chyba słusznie...czy nie?) schodzę etapami: sprzęgło->4, sprzęgło->3, sprzęgło->2, sprzęgło->stop->luz...proszę się nie natrząsać, bo ja prawo zdawałem na 3 biegowej WSK, 24 lata temu...a przygoda z pasją dopiero się u mnie zaczyna...
: ndz kwie 28, 2013
autor: Daromax
Jak mam czas to hamuje biegami, a jak trzeba to z 5 na 2 schodze .
Re: Technika zmiany biegów
: ndz kwie 28, 2013
autor: Gumis
Ramms pisze:Panowie, dzisiaj rozmawiam sobie z kumplem, a on mi mówi, że jak dojeżdża np. do skrzyżowania to sprzęgło i szuka odrazu luzu, natomiast ja (chyba słusznie...czy nie?) schodzę etapami: sprzęgło->4, sprzęgło->3, sprzęgło->2, sprzęgło->stop->luz...proszę się nie natrząsać, bo ja prawo zdawałem na 3 biegowej WSK, 24 lata temu...a przygoda z pasją dopiero się u mnie zaczyna...
Ja osobiście robię tak samo,doświadczenie z jazdy podobne jak wyżej albo jeszcze mniejsze,
często jadąc na maksymalnym najwyższym biegu szukam jeszcze jednego przełożenia.
Z początku z tego powodu trochę się pieniłem,jednak nie mogąc wyzbyć się tej ułomności
przeszedłem nad nią do porządku dziennego.Może kiedyś nabędę moto ze skrzynią jak w
tirze , dwanaście biegów i drugie tyle pośrednich,ale będę miał zabawę.
Myślę ,że nie ma co bić piany nad tym tematem,ważne aby przede wszystkim bezpiecznie
no i bezawaryjnie dotrzeć do celu.
O jeżdzie na nartach mówią , zaczynasz śmigać od chwili gdy jedziesz tam gzie chcesz
a nie tam gdzie narty niosą.Myślę ,że Motocyklistów też to dotyczy.
Pozdrawiam.
: ndz kwie 28, 2013
autor: Fatboy
Daromax pisze: Jak mam czas to hamuje biegami, a jak trzeba to z 5 na 2 schodze .
Nic dodać nic ująć
: ndz kwie 28, 2013
autor: heko
Na luzie sie nie jezdzi. Hamowanie biegami pozwala zaoszczedzic hamulce tak samo w motorze jak i w czterdziesto tonowym potworze. Luz dopiero przed zatrzymaniem
: ndz kwie 28, 2013
autor: Andrew
Ramms pisze:Panowie, dzisiaj rozmawiam sobie z kumplem, a on mi mówi, że jak dojeżdża np. do skrzyżowania to sprzęgło i szuka odrazu luzu, natomiast ja (chyba słusznie...czy nie?) schodzę etapami: sprzęgło->4, sprzęgło->3, sprzęgło->2, sprzęgło->stop->luz...proszę się nie natrząsać, bo ja prawo zdawałem na 3 biegowej WSK, 24 lata temu...a przygoda z pasją dopiero się u mnie zaczyna...
Robię dokładnie tak samo.
Ja prawo jazdy robiłem na WSK w 1982 roku.
: ndz kwie 28, 2013
autor: Gumis
heko pisze:Na luzie sie nie jezdzi. Hamowanie biegami pozwala zaoszczedzic hamulce tak samo w motorze jak i w czterdziesto tonowym potworze. Luz dopiero przed zatrzymaniem
W sumie masz rację,chyba ,że sytuacja nie wymusi innej reakcji.
Siemanko.
Ps, bardzo proszę aby nie traktować trego tematu jako osobistej wojny na temat
techniki jazdy.
Z mojej strony będę bardzo wdzięczny z merytorycznej polemiki
Re: Technika zmiany biegów
: ndz kwie 28, 2013
autor: Ramms
Gumis pisze:Myślę ,że nie ma co bić piany nad tym tematem,ważne aby przede wszystkim bezpiecznie
no i bezawaryjnie dotrzeć do celu.
...tak, tak...raczej chodzi mi skrzynię i jej żywotność stąd ten dylemat...jasna sprawa, że jak "się ma czas"...jak się nie ma to...nawet nie chcę wiedzieć
: ndz kwie 28, 2013
autor: Mayones
Ja w zależności od sytuacji, najczęściej tak jak Ramms, choć osiemsetką na V biegu można spokojnie zwolnić do 30 km/h i wtedy dopiero zaczynam wajchowanie w dół,
przy dojeżdżaniu do czerwonego jak już z daleka widać to przy minimalnych obrotach silnika trenuje też sobie wajchowanie bez sprzęgła
5-4-3 na 2 i luz już z klamką.
Choć sądzę też że szybka redukcja biegów jest wskazana w ramach trenowania awaryjnego hamowania gdzie zatrzymując się w niespodziewanej sytuacji powinno się już mieć możliwość szybkiego ruszenia (spier......)z 1-ki.
: ndz kwie 28, 2013
autor: Ramms
Mayones pisze:...jak już z daleka widać to przy minimalnych obrotach silnika trenuje też sobie wajchowanie bez sprzęgła
5-4-3 na 2 i luz już z klamką.
wyższy poziom wtajemniczenia
Mayones pisze:
Choć sądzę też że szybka redukcja biegów jest wskazana w ramach trenowania awaryjnego hamowania gdzie zatrzymując się w niespodziewanej sytuacji powinno się już mieć możliwość szybkiego ruszenia (spier......)z 1-ki.
czyli na jednej "klamce do 1`nki?
: ndz kwie 28, 2013
autor: Mayones
Chyba nie da się na jednej klamce 2 - luz - 1 , przy niskich biegach wajchuje również klamką, możliwe ze da się to zrobić na jednym wciśnięciu sprzęgła ale pewnie by trzeba mieć niezłe wyczucie
Co do "wyższego wtajemniczenia" to nie trzeba być Copperfilcem odrobina wyczucia i wchodzi jak marzenie, też sie tego bałem żebym nie rozp...silnika ale od czego są pomocne rady forumowiczów - Dzięki Panowie
: ndz kwie 28, 2013
autor: Grześ
To jeszcz ja powiem jak . Hamuje silnikiem jak dlugo sie da . Potem ,,pedzikiem ,, w dol i na luz.
Taki nawyk ze samochodow a prawko robilem tez na Wsce tyle ze w 90 tym roku.
Pozdrawiam i gratuluje ciekawego postu
: ndz kwie 28, 2013
autor: Gumis
Temat jak widać dość ważny,może czas zainteresować problemem najwyższych.
Technika jazdy ważniejszą od techniki pierwszej pomocy być może ? oby nie.
Siemanko
: ndz kwie 28, 2013
autor: Ramms
Gumiś niepotrzebnie ironizujesz..., zadałem pytanie w calach szkoleniowych, coby skrzynki nie rozpierMarniczyć, tak się wydaje, że wywachlowanie z 5tego na luz przy dojeździe do skrzyżowania z puszczoną klamką może się skończyć koniecznością udzielania pierwszej pomocy, bo czy sam bieg nie wskoczy? a kolo tak robi...
: ndz kwie 28, 2013
autor: Mayones
Umiejętność pierwszej PODSTAWOWEJ pomocy to rzecz z którą każdy z Nas winien być obyty niezależnie czy używa klamki czy nie.
: ndz kwie 28, 2013
autor: Albert
Ja dojeżdżając do skrzyżowanie czy do świateł staram się redukować tak, żeby jak najdłużej hamować silnikiem czyli redukcja co dwa biegi, luz dopiero na postoju. Na luzie jest niebezpiecznie jeździć, dlatego nie jeżdżę.
Dlaczego na luzie się nie powinno jeździć? Wiem to z doświadczenia. Jeżdżę ciężarówką zawodowo. Jak wiecie, albo się domyślacie, tam wszystko działa na wspomaganiu. Jeżeli silnik, nie daj Boże by zgasł zjeżdżając z górki na luzie, wtedy z automatu wysiada wspomaganie kierownicy, układu hamulcowego i wiele elementów z tym związanych. Powiecie, no dobra, ale co ma do tego motor. Otóż ma, chociażby to, że zgaśnięcie sinika wyklucza tzw. hamowanie silnikiem, co jest przydatne podczas zjeżdżania z góry przy długich dystansach. Wtedy odciążamy hamulce.
: ndz kwie 28, 2013
autor: jano
Daromax pisze: Jak mam czas to hamuje biegami, a jak trzeba to z 5 na 2 schodze .
Ja tez robie tak samo. Ale ostatnio na ssaniu mi bardzo strzela z wydechow, wiec wysprzeglam i hamuje hamulcem - cyli przy hamowaniu jade na wcisnietym sprzegle - chociaz nie wiem czy to dobre dla sprzegla, ale wole to niz sluchac to strzelanie (zawsze sie prestrasze
) i niszczyc sobie zawory.
Po zagrazniu silnika i wylaczenia ssania, przestaje strzelac, wiec moge hamowac silnikiem.
: ndz kwie 28, 2013
autor: Gumis
Ramms daleki jestem od sarkazmów.Jeżeli się żle wyraziłem przepraszam,
chodziło mi tylko o bezpieczeństwo i jakość zagadnienia.
Bardzo proszę aby każdy z was nie brał tego do siebie co powiem.
jak by co pw wszystko przyjmie.
Dziękuję.
: ndz kwie 28, 2013
autor: Mayones
Jeszcze żeby nasze gaźnikowe vulcany nie spalały paliwa hamując silnikiem
To ja jeszcze może zapytam - stojąc na światłach oczywiście wrzucacie 1kę przed samym ruszeniem ? czy są też tacy którzy cały czas na klamce z 1ką czekają żeby znów zatriumfować spod świateł
: ndz kwie 28, 2013
autor: Gumis
Mayones pisze:Jeszcze żeby nasze gaźnikowe vulcany nie spalały paliwa hamując silnikiem
To ja jeszcze może zapytam - stojąc na światłach oczywiście wrzucacie 1kę przed samym ruszeniem ? czy są też tacy którzy cały czas na klamce z 1ką czekają żeby znów zatriumfować spod świateł
Ale śmieszne.
Przepraszam zapomniałem dodać
..................................