Vulcaneria.pl

jak w tytule,czy ktoś z Poznania lub okolic zna lub wie cos o tej Kawie?:
http://www.adammotocykle.otomoto.pl/kaw ... 66239.html
zastanawiam się nad kupnem ale do Poznania mam kilka km i nie wiem czy warto jechać?jak mógłby którys z szanownych kolegów rzucic okiem na te moto i ocenic co i jak to byłbym bardzo wdzięczny i przy okazji wizyty w Poznaniu nie omieszkam się odwdzięczyć flaszeczka czegoś dobrego

Siemka, znam to miejsce - może we wtorek uda mi się tam podjechać, ale nie obiecuję.
Najlepiej gdyby tam podskoczył ktoś kto jeździ 800tką...
Jak się uda to na pewno Ci zdam relację.
Siemka.

Swietnie dzięki:)chodzi mi o ogólne wrażenie moto czy warto się w nie pchać czy to jakis szrot więc jakbyś mógł zerknąc to przy zakupie nie omieszkam się z czymś dobrym u Ciebie pojawić

Spoko, dla ułatwienia zadania podpowiem Ci tylko że nie jestem wybredny w alkoholach
Jutro postaram się tam podlecieć - mam nadzieję że się wyrwę z roboty o odpowiedniej porze. Na pewno się odezwę jak dojadę i obejrzę. Może kilka fotek strzelę...
Dla pewności podeślij mi swój nr telefonu na skrzynkę.
Siemka

Trochę pozmieniane w tym motocyklu.
Brak osłon na zawieszeniu przednim, przesunięte kierunki pewnie przy montażu lightbarów.
Trzeba sparawdzić lakier, nie jestem pewny ale dziwne malowanie baku, w dodatku polakierowana pokrywa schowka pod kolor (byc może przy okazji malowania innych elementów).
Mocowanie tablicy i błotnik tylny, coś mi tu nie gra.
Brakuje pokrętełka do resetowania licznika i kapsla na jednej z manetek,
+/- wycięte tłumiki

Nie ma to jak rzut oka posiadacza modelu Będę zwracał uwagę na to co napisałeś, dzięki

Jeśli Ci się nie śpieszy, to będę mógł zerknąć na moto w czwartek albo na początku przyszłego tygodnia. No chyba że kolega marekfg mnie uprzedzi

marekfg Dzieki za oględziny!!Niestety szrot ,szukam dalej,temat do zamknięcia.

Potwierdzam - byłem, widziałem, odradzam.

Hmm, niby sprzedawca ma dobrą opinie

Opinię może dobrą i ma, ale ten egzemplarz jest po prostu zaniedbany na max, pomalowany metodą garażową, ogólnie gdyby ktoś chciał się nim pochwalić to tylko po ciemku z dala od źródła światła... Gdziekolwiek nie spojrzeć tam wtopa. Lepiej dołożyć trochę kasy i kupić taki żeby się nie wstydzić, a wkładu żeby go zrobić na cacy nie jestem w stanie oszacować ale pewnie około połowy wartości maszyny.
Do sprzedawcy nic nie mam żeby była jasność.
W salonie ma drugiego VN800 ale właśnie igiełkę - tylko cena od razu też jest inna i jeśli chodzi o tego ładniejszego to jak najbardziej polecam.

z racji że dalej jestem na etapie szukania Kawy odświeżam temat
zna ktos lub może coś więcej powiedzieć o tej sztuce?:
http://otomoto.pl/kawasaki-vulcan-kawas ... 50910.html

No no, to już będę miał dwie flaszki a nie jedną??

jak najbardziej:)

Farmi pisze:z racji że dalej jestem na etapie szukania Kawy odświeżam temat
zna ktos lub może coś więcej powiedzieć o tej sztuce?:
http://otomoto.pl/kawasaki-vulcan-kawas ... 50910.html

Nieoryginalna kierownica i lusterka, brakuje korka na manetce, w dodatku brudny do zdjęcia trzeba sprawdzić rocznik opon (oryginały?), niewielki przebieg!

Ano właśnie miałem pisać - niech się kilku właścicieli VN800 przypatrzy i swoje uwagi wrzuci zanim się tam udam i zaatakuję sprzedającego
Nie obiecuję że w tym tygodniu uda mi się tam podjechać. Ale w planach jest przewidziane

Ja bym też sprawdził napęd czy w oryginale.

Rolka narzedziowa na paskach ma metalowe okucia i przy pracy zawieszenia mozliwe, ze dotykaly blotnika. W tym miejscu moze byc porysowany lakier, zwroc na to uwage.
Slabe zdjecia, ale chyba obejmy kontrolek na konsoli sa pordzewiale.

mastho pisze:Rolka narzedziowa na paskach ma metalowe okucia i przy pracy zawieszenia mozliwe, ze dotykaly blotnika. W tym miejscu moze byc porysowany lakier, zwroc na to uwage.

Rysy na błotniku można spolerować, u mnie rolka porysowała też chromy na szklankach (osłonach lag) i tego już nie poprawisz. Precz z rolkami

Dzięki chłopaki za pomoc, Marku na spokojnie jek Ci się uda tam podjechac to w tym tygodniu to ok jak nie to w następnym,niepali sie aż tak bardzo