Strona 1 z 7

za i przeciw

: czw sie 26, 2010
autor: SAURO
Jeżdżę swoim trzynastoletnim VN 800 z którego jestem zadowolony. Ubrałem go , oświetliłem dbam o niego. Ale czasami mam ochotę przesiąść się na coś większego typu VN 1500 lub 1600 . No tak fajnie duże i reprezentacyjne ale co to zmienia że wsiąde na 1500 lub 1600 .... moja 800-setka dowiezie mnie i moją panią w to samo miejsce +- w tym samym czasie. Zapodałem sobie siodło które jest wygodne , szybę któr chroni mnie przed zbieraniem robactwa na uzębienie i co tu kąbinować . Czy 800-setka nie jest fajna, czy nie da się na niej długich tras robić? nie wiem ale ja coraz częściej myślę że nie ma sensu zmieniać sprzęta.

: czw sie 26, 2010
autor: GROSZEK
Jezeli Tobie i twojej drugiej Połowie odpowiada to faktycznie nie ma sensu tego
zmieniać ,jezeli zajdzie taka potrzeba mozesz to zrobic w kazdej chwili .
Ja niestety nie mam wyboru poprzez moje gabaryty wczoraj ogladałem kilka
sprzetów ,gdyz chce jeszcze dokupic sobie jakiegos turystyka na górki ,ale
wszystko co było to za małe i niewygodne.Jedynym sprzetem na którym dobrze
mi sie testowało był poprostu duzy skuter .Dlatego zostań kolego przy tym ,co
masz i kieruj sie własnym zdaniem .

: czw sie 26, 2010
autor: qla
Na moje, to jak masz okazję i chęć, to zmień, ale z drugiej strony, masz pewny sprzęt, a tak nie wiesz co kupisz, albo wiesz, ale na ile tego nikt nie wie ;)
Jak Wam nie jest ciasno na sprzęcie, to po co większy?:) Kompleksy jakie czy co ? :P

: czw sie 26, 2010
autor: Piotr
Sauro mam ten problem już od dłuższego czasu tzn. jakieś 2 sezony i nie mogę się zdecydować, lubię swoją osiemsetkę ale kupowałem ją z myślą, że jak się objeżdżę to zmienię na większy ale decyzja nie jest łatwa jedyne co przemawia za zmianą to moje gabaryty ale i tak ciężko mi się rozstać z moją lalką.
Cały czas szukam zobaczymy jak będzie.

: czw sie 26, 2010
autor: Abrams
800 spokojnie śmigasz w korkach wielkomiejskich, większym trzeba już bardziej uważać a szczególnie przy Nomadzie...
Większa masa 1500 czy 1600 nie jest rekompensowana mocą
Jeździłem dużo razem ze Sławkiem i szczególnie bardzo mi nie uciekał na starcie powiem nawet że jak ja jechałem na pusto to goniłem go na obrotach mojej 800
Sama różnica masy ponad 100 kg

Ale za to masz napęd wałem nie łańcuchem(scottoiler i też nie ma problemu)
Oni na większych jeżdżą na znacznie niższych obrotach przez co bulgot z wydechu jest bardziej basowy a nie jest to ryczenie jak z 800...

Wiadomo kupisz coś nowego trzeba na nowo uzbrajać po swojemu...

Zatem mamy ten sam dylemat z tym, że moja luba zaczyna się domagać podestów i większego oparcia i chyba już mam przesądzoną zamianę na większy

: czw sie 26, 2010
autor: marius
Sauro jakby na to nie patrzeć to jesteś w mniejszości którzy mają takie zdanie. Nie wiem czemu ale ucieszyła mnie twoja opinia. Może dlatego że co raz częściej oglądam się za większymi pojemnościami (a mam swój zaledwie pierwszy sezon) choć jak na razie - oprócz tego że nie mogę sobie na to pozwolić - kupowanie jakiegokolwiek innego uważam za bezsensowne. Tak jak koledzy wcześniej napisali, lepiej wypasić swoje moto, a i przywjązanie do sprzęta robi swoje.
Pozdr

: czw sie 26, 2010
autor: VKC
A u mnie wygląda to tak - cieszy mnie ten stary gad - wszystko mi w nim pasuje - za chwilę osiągnie wiek zabytkowy.
Myślę o zmianie sprzęta na nowszy bo mam lekkiego stracha jechać nim daleką trasę np do Włoch ze względu na możliwą awarię (choć zawiódł mnie tylko raz), lecz to chyba złudzenie bo jak widzę nowsze sprzęty też miewają problemy.

A sprawa wielkości - dziś będę robił próbę - po raz pierwszy wsiądzie ze mną moja Asia - spróbuję jej nie wystraszyć - i jeśli się uda i dziewczyna się w kręci to kupię nomada dla wygody a jeśli jednak wyjdzie tak że nie będzie ze mną jeździć - kupię w miarę nowego singla - customa.

Sauro - jeśli Wam jest dobrze to po co zmieniać ?

: czw sie 26, 2010
autor: Kuba
Ja mam VN 750 kupiłem go, bo ten właśnie model chciałem. Wyposażyłem go w wysokie oparcie, więc mojej pani jeździ się wygodnie i bezpiecznie. Niestety zdecydowaliśmy się na turystykę motocyklową i po doświadczeniach ze Szwecji wiem, że się da, ale to nie to. Motocykl jest zaprojektowany do innych zadań i mimo przeróbek czuje się, że jazda z max objuczeniem nie jest dla niego. Myślę już o dużym moto do turystyki, ale poczekam żeby nie kupować kosztem mojego VNa. Na nim będę śmigał, na co dzień. Bo do pracy Nomadom przez korki Warszawskie to mniej atrakcyjne wyzwanie od turystyki na 750.

: czw sie 26, 2010
autor: Krasnal
Fajnie sie czyta, to co piszecie jest zajmujace, moze i ja wtrace slowo,
wiec ja kupujac swego pierwszego, i jedynego customa, kierowalem sie moimi gabarytami i cena, duze znaczenie mial rowniez fakt, ze byl to moj pierwszy w zyciu motocykl, a tak przy okazji, zadatkowalem najpierw honde 750, i kiedy trafilem na VN900 Custom, zapomnialem o hondzie (zaliczke oczywiscie stracilem), balem sie ogromnie, ze sobie nie poradze, ze sie gdzies rozwale i tyle, ubralem go fajnie i tak pomykalem na nim cos okolo 6000 mil, w szesc czy siedem miesiecy...
ale jak pewnie wiecie apetyt rosnie... itd itp
kiedy wpadl mi w oko VN2000, a wlasciwie kiedy dostalem go na jazde probna, bylem ugotowany, nie istnialo juz nic innego, w bance tylko slyszalem o zamianie...
ale jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony i wreszcie moje gabaryty nie cierpia :mrgreen:

: czw sie 26, 2010
autor: marius
Ciekawe Krzysiu czy też będziesz argumentował swoimi gabarytami potrzebę przesiadki kiedy wejdzie na rynek jakiś VN2300, czy też nienasyconym apetytem? :mrgreen:

: czw sie 26, 2010
autor: merkury76
Powiem tak.. w miare jedzenia apetyt rosnie i normalna rzecza jest przesiadka z mniejszego kucyka na wiekszego rumaka.Jesli nie zrobisz tego w tym roku argumentujac ze jest ok..itp to napewno zrobisz to w przyszłym roku bo zaczniesz odczuwac coraz wiekszy niedosyt pod bakiem.Ja tez zastanawiam sie nad wpakowaniem powera a ostatnio zaczeło mnie nachodzic na Triumpha RocketaIII .Tak wiec jezeli zaczynasz czuc ze potrzebujesz zmiany..TO ZRÓB TO :antlers:
Krzysiek masz racje i wielu innych pozdro.

: czw sie 26, 2010
autor: Sławek
Sauro byliśmy u Was w Zamościu na takim fajnym spotkanku.
Jesteście wysocy,jak się mieścicie?
Duży i ciężki temat to całkiem inna jazda w trasie.
Reakcja na wiatr i nierówności na drogach jest zdecydowanie inna (lepsza),ale decyzję
najlepiej podjąć po przetestowaniu większego sprzętu.Manewrowanie zdecydowanie
gorsze. :yeee: :yeee: :yeee: :yeee: :yeee: :yeee:

: czw sie 26, 2010
autor: Krasnal
marius pisze:Ciekawe Krzysiu czy też będziesz argumentował swoimi gabarytami potrzebę przesiadki kiedy wejdzie na rynek jakiś VN2300, czy też nienasyconym apetytem? :mrgreen:
nie, nie sadze bym znow zaczął coś kombinować, niemniej nie mam czasu ani możliwości napraw jakiś dużych, więc ważne jest dla mnie by moto było zadbane i w miare możliwości systematycznie serwisowane i najlepiej by stale było na gwarancji :mrgreen: to idealny układ i to mnie odpowiada...

: czw sie 26, 2010
autor: Lecho
Jeżdżę swoim dwunastoletni VN800 z którego jestem zadowolony. Dalej jak kilka postów powyżej. Już to pisałem, gdyby nie było większych ten obecny byłby idealny (tak pewnie kompleksy). Stoję na wahadełku ludzie wychodzą z aut gadamy "fajne moto", komentarze "na pewno powyżej 1000", i w końcu ktoś pyta ile? "eee tylko osiemset?", a jak bym powiedział dwa tysiące to by się pewnie przewrócił (tak wiem kompleksy).

Jeszcze trochę pojeżdżę VN800, bo mi się Nim jeździ pięknie, bo Go czuję, jak trafi się jakaś super okazja to się zastanowię, ale szukać nie mam zamiaru.

: czw sie 26, 2010
autor: SAURO
Sławek pisze:Sauro byliśmy u Was w Zamościu na takim fajnym spotkanku.
Jesteście wysocy,jak się mieścicie?
Duży i ciężki temat to całkiem inna jazda w trasie.
Reakcja na wiatr i nierówności na drogach jest zdecydowanie inna (lepsza),ale decyzję
najlepiej podjąć po przetestowaniu większego sprzętu.Manewrowanie zdecydowanie
gorsze. :yeee: :yeee: :yeee: :yeee: :yeee: :yeee:
Powiem tak do momentu jak nie miałem podestów i przerobionego siedzenia było nienajlepiej ale teraz jest ok. 17 września jedziemy w podróż poślubną na sycylię oczywiście na motorku. Planujemy objechać sycylię do okoła i jak wrócę do domu nie wku***y na motor że za mało mjejsc czy niewygodny albo coś tam jeszcze to może zmienie zdanie ale teraz jest ok, robiłem przeloty po 700- 800 km i nie czujłem się dojechany tak żeby mojego vulcanika zmieniać.

Re: za i przeciw

: czw sie 26, 2010
autor: Badger
SAURO pisze:Jeżdżę swoim trzynastoletnim VN 800 z którego jestem zadowolony. Ubrałem go , oświetliłem dbam o niego. Ale czasami mam ochotę przesiąść się na coś większego typu VN 1500 lub 1600 . No tak fajnie duże i reprezentacyjne ale co to zmienia że wsiąde na 1500 lub 1600 .... moja 800-setka dowiezie mnie i moją panią w to samo miejsce +- w tym samym czasie. Zapodałem sobie siodło które jest wygodne , szybę któr chroni mnie przed zbieraniem robactwa na uzębienie i co tu kąbinować . Czy 800-setka nie jest fajna, czy nie da się na niej długich tras robić? nie wiem ale ja coraz częściej myślę że nie ma sensu zmieniać sprzęta.
ponieważ po zlocie jest w klubie tendencja i dążenie do większych pojemności ja też miałem chwilę rozterki. Ale po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku (a raczej potwierdziłem), że nie mam kompleksu małego ... hmm ... motorka i zostaję przy swojej ukochanej BlueLady. Tylko za Twoim przykładem zmienię kanapę i chyba będziemy razem do śmierci. Jej albo mojej. A jeśli przyjdzie taki czas, ze zostanę w klubie jedyny z tak małą pojemnością to jeszcze lepiej - będę oryginalny.

: czw sie 26, 2010
autor: Lecho
Nie zostaniesz :mrgreen:

: czw sie 26, 2010
autor: Badger
Lecho69 pisze:Nie zostaniesz :mrgreen:
i cały misterny plan szlag trafił ;)

: pt sie 27, 2010
autor: marius
Badger pisze:będziemy razem do śmierci.
zupełnie jak z żonką

: pt sie 27, 2010
autor: merkury76
.no jesli juz mowa o wyborach zadam wam pytanie i zapominamy na chwile o pieniadzach kłopotach , kosztach...
staja 2 maszyny
a- 1 litr pod bakiem
b- 2 litry pod bakiem

co wybieracie?
no niestety kazdy z nas z czasem czuje pewien niedosyt