Vulcaneria.pl

Jestem pod wrażeniem
http://www.fakt.pl/harleyowiec-pochowan ... 258,1.html

Maja ludzie fantazje. Podziwiam

Zabrał z sobą to co kochał

Fajnie , tak za 200 lat jak go jakiś archeolog odkopie to będą medytować co to za ważny gość chyba wódz plemienia czy co ?

Sądzę, że wcześniej go ktoś odkopie, żeby wyciągnąć motor...

Myślę, że przy takim nakładzie funduszy i pracy jaki był potrzebny żeby to wszystko zorganizować, rodzina pomyślała też o odpowiednim zabezpieczeniu miejsca pochówku.

Z drugiej strony pogrzeb był tak nagłośniony, że przypuszczam, że faktycznie znajdzie się chętny na tą zabytkową maszynę. Smutne to ale prawdziwe.

Cóż, w myśl przysłowia: "Kasa leży na/pod ziemią, trzeba się tylko schylić..."

Lubicie horrory chyba co...