Vulcaneria.pl

Podejrzewam że takie pytanie na forum już się pojawiało ale nie miejcie mi za złe że je zadam.
I jeżeli to nie jest to miejsce na takie pytanie to pardon i proszę o łagodny wymiar kary.

Przymierzam się do zakupu maszyny dla siebie. Budżet na dziś to około 7 tyś. Więcej nie dam rady mieć teraz. Ponieważ zeszły rok przesiedziałem na ławce rezerwowych a chyba czas wrócić do gry, chciałbym zakupić coś w tych pieniądzach. Znalazłem kilka ogłoszeń które są, jak dla mnie ok. Ale jak to jest zacząłem również czytać na co zwrócić uwagę i przeglądajc to forum zacząłem się zastanawiać czy VN 750 to jednak dobry wybór (w pewnym momencie byłem przekonany do zakupu). Potrzebuję moto na dojazdy do pracy, na ewentualne winklowanie gdzieś po okolicy, może na jakiś dłuższy wyjazd.

Na forum znalzałem że na 750 należy uważać bo - i tu wymienione problemy.
O 800 że praktycznie ok ale czy na miasto? W sumie pomykałem swego czasu Yamahą DS 650 i jakoś nie odczuwałem że jest za duży gabarytowo więc 800 też dał bym radę (ale brak kasy).
Dlatego też chciałbym dopytać się na co konkrtetnie zwrócić uwagę podczas oględzin takie 750. Niestety aż tak się na moto i mechanice nie znam dlatego też wasze rady, sugestie będą mile widziane.

To co ostanio mi sie udało wykukać:

Radom - http://olx.pl/oferta/kawasaki-vulkan-75 ... 69ec1bf846

Płochocin - http://olx.pl/oferta/kawasaki-vulcan-vn ... 69ec1bf846

Żyrardów - http://otomoto.pl/kawasaki-vulcan-vn750-M3955041.html

Może ktoś znajdzie chwilę czasu i mógłby się zemną jakoś ustawić i np ten Płochocin obejrzeć?
A może ktoś ma wtyki w Żyrardowie i byłby mi w stanie powiedzieć czy ten jest lepsiejszy. Kurcze ostatnio ktoś mi powiedział aby te 750 omijać z daleka bo się psują?

No i może ten Radom ktoś mógłby obejrzeć?

Pozdrawialski

Tak naprawdę w tym wieku to same oględziny, jak potem nie chcesz wydawać kasy mogą nie wystarczyć... Dobrze byłoby sie u jakiegoś mechanika umówić, podnieść bak, dokładnie ramę obejrzeć...

Tak naprawdę to nigdy nie wiesz co kupisz, pomimo że masz parę porad na co uważać.
Kupisz, pojeździsz to się przekonasz czy ok czy wtopa.
Przytoczę słowa mojego znajomego kiedy ja zapytałem na co uważać kiedy kupowałem swojego pierwszego junaka,
radził mi tak ...."siadasz, odpalasz, dajesz w pizd.... i jak nic nie klamoci w silniku to bierz."

Psuje, nie psuje. Jeżdżę od kilku lat juz dwudziestoletnim VN 750 i jedyne co robiłem to pierdoły za grosze. Staram się na bieżąco serwisować i gdy tylko zaczyna coś mi nie grać to sie zabieram za likwidowanie usterek. Nigdy nie zwlekam z naprawą. Śmigam praktycznie cały rok głównie wokół komina, dwa razy w roku przejażdżka po 1 tys km. Do tej pory (mimo chwil zdenerwowania) jeszcze nie zdarzyło się abym nie wrócił na kołach. Sprzęt super ale juz dla mnie za mały, rozglądam się za czymś powyżej litra.