Strona 1 z 4

Zimowanie motocykla

: czw paź 21, 2010
autor: lacny
Witam.
Szukałem podobnego tematu, ale niestety nie udało mi się znaleźć, więc zakładam nowy.
Z racji tego, że będzie to moje pierwsze zimowanie motocykla, szukam porad jak go przygotować do zimy. Z tego, co przeczytałem w sieci to są różne szkoły. Niektórzy radzą wymienić olej przed zimą, inni po. Czy warto wlewać olej do cylindrów?
Mój motocykl jest z 2008 roku, jest garażowany w nieogrzewanym garażu, na nóżce.
Będę wdzięczny za wszelkie porady
Z góry wielkie dzięki za wszelkie sugestie :)

Re: Zimowanie motocykla

: czw paź 21, 2010
autor: Abrams
lacny pisze:Witam.
Szukałem podobnego tematu, ale niestety nie udało mi się znaleźć, więc zakładam nowy.
Z racji tego, że będzie to moje pierwsze zimowanie motocykla, szukam porad jak go przygotować do zimy. Z tego, co przeczytałem w sieci to są różne szkoły. Niektórzy radzą wymienić olej przed zimą, inni po. Czy warto wlewać olej do cylindrów?
Mój motocykl jest z 2008 roku, jest garażowany w nieogrzewanym garażu, na nóżce.
Będę wdzięczny za wszelkie porady
Z góry wielkie dzięki za wszelkie sugestie :)
Osobiście wolę zalać świeżym olejem na wiosnę,
moto stoi na podnośniku tak by kółka były w powietrzu,
cylindrów nie zalewam olejem i nie przepalam maszyny do wiosny,
akumulator do domku na prostownik raz w miesiącu
klamki sprzęgła nie zaciskam na zimę.
Zalany pod korek

: czw paź 21, 2010
autor: marius
Na pewno zalany pod korek. Olej raz na rok - jak dla mnie mniejsza z tym kiedy. Koła w górze j/w i tyle. Bez przesady.
Odwiedzić od czasu do czasu maszynę w zaśnieżone wieczorki, wypić przy niej piwko jeśli żona w domu ma zły dzień. Ot i co.

: czw paź 21, 2010
autor: mirad
marius pisze:Na pewno zalany pod korek. Olej raz na rok - jak dla mnie mniejsza z tym kiedy. Koła w górze j/w i tyle. Bez przesady.
Odwiedzić od czasu do czasu maszynę w zaśnieżone wieczorki, wypić przy niej piwko jeśli żona w domu ma zły dzień. Ot i co.

Zimuję w garażu na nóżce, przetaczam co jakiś czas, akumulatora nie wyjmuję, uruchamiam co 2-3 tyg i wystarczy. Paliwo pod korek, Jasiek Ędrowniczek na wartę pod warsztatem. Olej na wiosnę.
Z piwem problem, bo mam jakieś 10m do garażu po śniegu. :mrgreen:
Negocjowałem wstawienie moto na zimę do jadalni lub kominkowego, ale nie znalazłem zrozumienia. Ach te kompromisy... :ok: Ale jak trafi się jakiś większy kwas to może obudzi się we mnie macho i zaatakuję drzwi tarasowe i wjadę , a coooooo........ :evil:

: czw paź 21, 2010
autor: Zajonc
A ja trzymam Czopka w blaszaku, przy lepszej pogodzie odpalam i robię rundkę po okolicy (czasem nawet więcej zimą niż latem :P ). Oczywiście na największe mrozy akumulator zabieram do domu. I tyle całej konserwacji

: czw paź 21, 2010
autor: Andrew
Paliwo po korek , stoi na nóżce , akumulator w środku. Co dwa tygodnie zapalam i rundka po garażu.Ma 50 m długości :mrgreen: . Olej i cały przegląd na wiosnę. Aha i przykryty plandeką żeby się nie kurzył.

: czw paź 21, 2010
autor: Starszy
Abramsm1a1 pisze:Osobiście wolę zalać świeżym olejem na wiosnę,
moto stoi na podnośniku tak by kółka były w powietrzu,
cylindrów nie zalewam olejem i nie przepalam maszyny do wiosny,
akumulator do domku na prostownik raz w miesiącu
klamki sprzęgła nie zaciskam na zimę.
Zalany pod korek
..dokładnie tak ! - z tym, że u mnie jest na podnóżkach i klocek pod ramę żeby unieść przednie koło :wink: - oby do wiosny !! :mrgreen:

: czw paź 21, 2010
autor: SAURO
Ja nie zimuję motorka :mrgreen: mam sezon przez cały rok wię nie wypowiadam się na temat sposobów zimowania sprzętu :motonita:

: czw paź 21, 2010
autor: Piotr
SAURO pisze:Ja nie zimuję motorka :mrgreen: mam sezon przez cały rok wię nie wypowiadam się na temat sposobów zimowania sprzętu :motonita:
Lubisz nas drażnić Sauro :evil: przywieź trochę tej pogody jak bedziesz jechał, podziel się.

: czw paź 21, 2010
autor: królik
Wielkie dzięki Sauro,że nawet nie starasz się nas pocieszać i przekonywać,że zima to nic złego :mrgreen:

: czw paź 21, 2010
autor: SAURO
Koledzy Jest mi przykro że niestety klimat Was nie rozpieszcza..... Ja w sezonie zimowym 2008/09 miałem tu przechlapane dosłownie ponieważ przez prawie 6 miesięcy codziennie padało. Na razie jest u mnnie fajna pogoda słonecznie i dość ciepło. Zima też ma swój urok. Polska pod siegiem w słoneczny dzień to przepiękny widok.

: czw paź 21, 2010
autor: Luzak
SAURO pisze:Ja nie zimuję motorka :mrgreen: mam sezon przez cały rok wię nie wypowiadam się na temat sposobów zimowania sprzętu :motonita:
A to cfaniaczek :yeee:

: czw paź 21, 2010
autor: królik
Polska pod siegiem w słoneczny dzień to przepiękny widok.[/quote] Droczy się z nami :evil:

: czw paź 21, 2010
autor: Abrams
Drażni nas i tyle ale jak go tam najedziemy to i pogodę polską mu przywieziemy:) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: czw paź 21, 2010
autor: Andrew
Abramsm1a1 pisze:Drażni nas i tyle ale jak go tam najedziemy to i pogodę polską mu przywieziemy:)

I Polskę też.

: pt paź 22, 2010
autor: MUKA
A jak z olejem. Zwiększacie na postój zimowy (bez odpalania w trakcie zimy ma się rozumieć :mrgreen: )poziom oleju ?
Słyszno mi było że niektórzy leją dużo ponad max. :?:

: pt paź 22, 2010
autor: Duch
dzieki za porade i ja juz tez wiem jak moto do zimy przygotowac w nie ogrzewanym garazu

: pt paź 22, 2010
autor: lacny
Tak jest, wielkie dzięki za wszystkie posty. :)
Są bardzo pomocne. Chciałbym tylko wrócić do jednego z nich, a mianowicie czy dolewać oleju no zimę?

: pt paź 22, 2010
autor: Duch
hmmmm a co z płynem chłodniczym przy nie ogrzewanym garazu chłodnica wytrzyma nie rozsadzi jej przez ujemne temperatury

: pt paź 22, 2010
autor: Abrams
Oleju na max nie dolewam, a chłodnica zalana jest płynem nie powinna zamarznąć