fitter pisze:Asior pisze:stara przynies browara
a moze mezu jakies magiczne slowo
hokus pokus czary mary zapi.....laj po browaryA dalej było:Trufel pisze:ence pence za miast cipki dziś masz ręce
Facet:- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:- Bardzo mocne dziś masz czary, zapie**alam po browary.
Hardcore dowcip
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW
fitter pisze:Asior pisze:stara przynies browara
a moze mezu jakies magiczne slowo
hokus pokus czary mary zapi.....laj po browaryA dalej było:Trufel pisze:ence pence za miast cipki dziś masz ręce
Facet:- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:- Bardzo mocne dziś masz czary, zapie**alam po browary.
eheheh ech ta kasa
Dzieciństwo jest straszne. Dobrze że już jestem dorosły
PONIEDZIAŁEK
Mikołaj rozdawał prezenty u babci i dziadka. Dostałem tylko kredki.
Fajna zabawka. Porozkładałem kredki na schodach. Nie wiem dlaczego
dziadek stoczył się na dół i chyba z powodu starości przestał się
ruszać. Żadna kredka się nie zepsuła. Dostałem klapsa. ZABAWA KREDKAMI
JEST ZABRONIONA!
WTOREK
Wspaniały dzień, spotkałem Anię na pogrzebie dziadka. Po powrocie
bawiliśmy się u babci w doktora. Było miło. Mama zła, tata zły, mama
Ani zła, Ania zadowolona. Nie wolno bawić się w doktora. Dostałem
lanie. ZABRONIONA JEST CICHA ZABAWA!
ŚRODA
Rozrzuciłem po podłodze czekoladowe ziarenka. Ojciec kupił pułapkę na
myszy. Przy mamie zjadłem kilka ziarenek z podłogi. Mama zwymiotowała.
Dostałem lanie. ZABRONIONE JEST JEDZENIE PYSZNEJ CZEKOLADY!
CZWARTEK
Zamieniłem w przedszkolu kredki od Mikołaja na piękną, białą myszkę.
Włożyłem ją w kolorowe pudełeczko. Prezent dla mamy. Mama najpierw
się ucieszyła, ale jak otworzyła pudełko, to zemdlała. Tata był zły.
Dostałem lanie. DAWANIE PREZENTÓW ZABRONIONE!
PIĄTEK
Tata zamknął mnie w piwnicy, jest fajnie. Zrobiłem frytki z kartofli
które tam były, by pomóc mamie. Ciężka praca, prawie 100 kilo.
Dostałem lanie. POMOC MAMIE ZABRONIONA!
SOBOTA
Tata zamknął mnie na strychu. Też bardzo fajnie. By mu pomóc zacząłem
czyścić rynny. Na ulicy stał tłum. Strażacy ściągnęli mnie z dachu.
Tata wściekły. Dostałem lanie. POMOC TACIE ZABRONIONA!
NIEDZIELA
Tata zamknął mnie w altance. Było zimno, więc rozpaliłem ognisko.
Znowu przyjechali strażacy. Fajni faceci, wszystko zalali wodą. Dostałem
lanie. PRZEBYWANIE W CIEPLE ZABRONIONE!
PONIEDZIAŁEK
Postanowiłem jeszcze raz zobaczyć strażaków. Zadzwoniłem i
przyjechali. Mama zła, strażacy jeszcze bardziej. Dostałem lanie.
ZABRONIONE JEST ZAPRASZANIE STRAŻAKÓW!
WTOREK
Dzisiaj cichy dzień. Nic nie zrobiłem. Mama niespokojna i nerwowa.
LENISTWO JEST NIEPRZYJEMNE I ZABRONIONE!
ŚRODA
Odwiedziny u babci. Na mój widok pojawiła jej się piana na twarzy. Mama
zamknęła mnie w kuchni. Krzesła w babci kuchni są za wysokie.
Ulepszyłem je piłą elektryczną dziadka. Teraz są w sam raz. Mama
dostała piany na ustach. Ja dostałem lanie. ULEPSZANIE KRZESEŁ
ZABRONIONE!
CZWARTEK
Z tatą w klinice u mamy i babci. Mają problemy z nerwami. Chyba jakaś
dziedziczna choroba. Doktor chciał ukłuć mamę wielką igłą. W obronie
mamy wbiłem mu inną w pupę. Doktor strasznie się darł. Od ojca
dostałem lanie. BRONIĆ MAMY ZABRONIONE!
WSZYSTKO ZABRONIONE Z WYJĄTKIEM BICIA DZIECI!
PONIEDZIAŁEK
Mikołaj rozdawał prezenty u babci i dziadka. Dostałem tylko kredki.
Fajna zabawka. Porozkładałem kredki na schodach. Nie wiem dlaczego
dziadek stoczył się na dół i chyba z powodu starości przestał się
ruszać. Żadna kredka się nie zepsuła. Dostałem klapsa. ZABAWA KREDKAMI
JEST ZABRONIONA!
WTOREK
Wspaniały dzień, spotkałem Anię na pogrzebie dziadka. Po powrocie
bawiliśmy się u babci w doktora. Było miło. Mama zła, tata zły, mama
Ani zła, Ania zadowolona. Nie wolno bawić się w doktora. Dostałem
lanie. ZABRONIONA JEST CICHA ZABAWA!
ŚRODA
Rozrzuciłem po podłodze czekoladowe ziarenka. Ojciec kupił pułapkę na
myszy. Przy mamie zjadłem kilka ziarenek z podłogi. Mama zwymiotowała.
Dostałem lanie. ZABRONIONE JEST JEDZENIE PYSZNEJ CZEKOLADY!
CZWARTEK
Zamieniłem w przedszkolu kredki od Mikołaja na piękną, białą myszkę.
Włożyłem ją w kolorowe pudełeczko. Prezent dla mamy. Mama najpierw
się ucieszyła, ale jak otworzyła pudełko, to zemdlała. Tata był zły.
Dostałem lanie. DAWANIE PREZENTÓW ZABRONIONE!
PIĄTEK
Tata zamknął mnie w piwnicy, jest fajnie. Zrobiłem frytki z kartofli
które tam były, by pomóc mamie. Ciężka praca, prawie 100 kilo.
Dostałem lanie. POMOC MAMIE ZABRONIONA!
SOBOTA
Tata zamknął mnie na strychu. Też bardzo fajnie. By mu pomóc zacząłem
czyścić rynny. Na ulicy stał tłum. Strażacy ściągnęli mnie z dachu.
Tata wściekły. Dostałem lanie. POMOC TACIE ZABRONIONA!
NIEDZIELA
Tata zamknął mnie w altance. Było zimno, więc rozpaliłem ognisko.
Znowu przyjechali strażacy. Fajni faceci, wszystko zalali wodą. Dostałem
lanie. PRZEBYWANIE W CIEPLE ZABRONIONE!
PONIEDZIAŁEK
Postanowiłem jeszcze raz zobaczyć strażaków. Zadzwoniłem i
przyjechali. Mama zła, strażacy jeszcze bardziej. Dostałem lanie.
ZABRONIONE JEST ZAPRASZANIE STRAŻAKÓW!
WTOREK
Dzisiaj cichy dzień. Nic nie zrobiłem. Mama niespokojna i nerwowa.
LENISTWO JEST NIEPRZYJEMNE I ZABRONIONE!
ŚRODA
Odwiedziny u babci. Na mój widok pojawiła jej się piana na twarzy. Mama
zamknęła mnie w kuchni. Krzesła w babci kuchni są za wysokie.
Ulepszyłem je piłą elektryczną dziadka. Teraz są w sam raz. Mama
dostała piany na ustach. Ja dostałem lanie. ULEPSZANIE KRZESEŁ
ZABRONIONE!
CZWARTEK
Z tatą w klinice u mamy i babci. Mają problemy z nerwami. Chyba jakaś
dziedziczna choroba. Doktor chciał ukłuć mamę wielką igłą. W obronie
mamy wbiłem mu inną w pupę. Doktor strasznie się darł. Od ojca
dostałem lanie. BRONIĆ MAMY ZABRONIONE!
WSZYSTKO ZABRONIONE Z WYJĄTKIEM BICIA DZIECI!
- Karamba
- Posty: 97
- Rejestracja: ndz mar 17, 2013
- Miejscowość: pomorskie
- Motocykl: Kawasaki VN 750, Honda GL 1200
- VROC: 36935
Kierowcy u św. Piotra
Trzej kierowcy ciężarówek trafiają po śmierci przed oblicze św. Piotra, który u Bram Niebios zadaje im pytania. Pierwszy staje przed Piotrem kierowca cysterny Shell: Św: -Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K1: Na Boga! Nigdy! Zresztą nowoczesne systemy kontroli zamontowane w naszych ciężarówkach w stu procentach wykluczały nadużycia. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K1: O nie, przysiągłem jej wierność i w niej wytrwałem. Św: Żyłeś dobrze, przejdź przez Bramę i wstąp we wrota nr 1. Drugi stanął przed świętym kierowca z Schenker Logistics. Piotr zadaje mu te same pytania i otrzymuje te same odpowiedzi. Kierowca przechodzi przez Bramę i wrota nr 1. Ostatni do rozmowy podchodzi pan Wiesiek, kierowca kopalni węgla kamiennego: Św: Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K3: No, bez tego to ten p........y biznes nigdy by się nie opłacił. Zawsze się coś na lewo sprzedawało. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K3: No, na wylotówce z Nowego Tomyśla stoi taka zarąbista k...a, która robi najlepszą laskę na świecie. Zawsze przy niej stawałem. Św: Idź więc synu przez Bramę we wrota nr 2. K3: Ale jak to, czemu ci frajerzy poszli do pierwszych drzwi a ja mam iść do drugich? Św: Synu! Oni poszli do piekła za kłamstwo. Ty i ja jedziemy do Nowego Tomyśla.
Trzej kierowcy ciężarówek trafiają po śmierci przed oblicze św. Piotra, który u Bram Niebios zadaje im pytania. Pierwszy staje przed Piotrem kierowca cysterny Shell: Św: -Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K1: Na Boga! Nigdy! Zresztą nowoczesne systemy kontroli zamontowane w naszych ciężarówkach w stu procentach wykluczały nadużycia. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K1: O nie, przysiągłem jej wierność i w niej wytrwałem. Św: Żyłeś dobrze, przejdź przez Bramę i wstąp we wrota nr 1. Drugi stanął przed świętym kierowca z Schenker Logistics. Piotr zadaje mu te same pytania i otrzymuje te same odpowiedzi. Kierowca przechodzi przez Bramę i wrota nr 1. Ostatni do rozmowy podchodzi pan Wiesiek, kierowca kopalni węgla kamiennego: Św: Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K3: No, bez tego to ten p........y biznes nigdy by się nie opłacił. Zawsze się coś na lewo sprzedawało. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K3: No, na wylotówce z Nowego Tomyśla stoi taka zarąbista k...a, która robi najlepszą laskę na świecie. Zawsze przy niej stawałem. Św: Idź więc synu przez Bramę we wrota nr 2. K3: Ale jak to, czemu ci frajerzy poszli do pierwszych drzwi a ja mam iść do drugich? Św: Synu! Oni poszli do piekła za kłamstwo. Ty i ja jedziemy do Nowego Tomyśla.
- Seren
- Posty: 142
- Rejestracja: pn wrz 19, 2011
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN800A Bordo Kawasuka
- VROC: 34330
Lata 80. Afganistan. Duszmani pojmali rosyjskiego komandosa. Gruzina.
- Mów ile macie żołnierzy w dywizji!
- Nie! - hardo mówi Gruzin.
- Dobra, Mehmed ci pomoże...
Wchodzi Mehmed i zaczyna dymać biednego Gruzina w dupala.
- Ile macie żołnierzy, mów!
- Nie.
- Mehmed, pomóż mu raz jeszcze!
Mehmed z zaciekłością ru*ha
komandosa. Mniej więcej z pół godziny.
- Dobra, powiesz teraz?!
- Tak – stęka Gruzin.
- Mów!
- Mehmed, kocham cię!
- Mów ile macie żołnierzy w dywizji!
- Nie! - hardo mówi Gruzin.
- Dobra, Mehmed ci pomoże...
Wchodzi Mehmed i zaczyna dymać biednego Gruzina w dupala.
- Ile macie żołnierzy, mów!
- Nie.
- Mehmed, pomóż mu raz jeszcze!
Mehmed z zaciekłością ru*ha
komandosa. Mniej więcej z pół godziny.
- Dobra, powiesz teraz?!
- Tak – stęka Gruzin.
- Mów!
- Mehmed, kocham cię!
- Seren
- Posty: 142
- Rejestracja: pn wrz 19, 2011
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN800A Bordo Kawasuka
- VROC: 34330
Niedaleka przyszłość, z Iraku prasa donosi o coraz lepszych relacjach między stacjonującymi tam wojskami polskimi, a ludnością cywilną.
Niestety, pewnego dnia do MON dociera depesza o niestosownym zachowaniu Polaków przebywających na misji w Iraku. Niezwłocznie zostaje wysłana delegacja w celu zbadania sytuacji na miejscu. Delegat przyjeżdża, spotyka się ze skarżącym, ten zabiera go na wycieczkę nad Tygrys.
Tam obserwują następującą scenkę: kilku roześmianych polskich żołnierzy płynie motorówką holując Irakijczyka na nartach wodnych. Irakijczyk drze się wniebogłosy, żołnierze pokrzykują do niego wesoło i machają.
- Nie rozumiem pana zarzutów, to chyba miło, że nasi chłopcy tak fraternizują się z miejscowymi? - pyta delegat.
Na to tubylec:
- No niby tak, tylko że... oni właśnie łowią krokodyle na żywca.
Niestety, pewnego dnia do MON dociera depesza o niestosownym zachowaniu Polaków przebywających na misji w Iraku. Niezwłocznie zostaje wysłana delegacja w celu zbadania sytuacji na miejscu. Delegat przyjeżdża, spotyka się ze skarżącym, ten zabiera go na wycieczkę nad Tygrys.
Tam obserwują następującą scenkę: kilku roześmianych polskich żołnierzy płynie motorówką holując Irakijczyka na nartach wodnych. Irakijczyk drze się wniebogłosy, żołnierze pokrzykują do niego wesoło i machają.
- Nie rozumiem pana zarzutów, to chyba miło, że nasi chłopcy tak fraternizują się z miejscowymi? - pyta delegat.
Na to tubylec:
- No niby tak, tylko że... oni właśnie łowią krokodyle na żywca.
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sob cze 30, 2012
- Miejscowość: Zawiercie
- Motocykl: vulcan 1500-A13 '99r, Aprilia RSV1000R
- VROC: 35092
1. Bramki w sklepie - mimo że nic nie zwinąłeś, i tak boisz się, że zapiszczą.
2. Babcie - pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie
ustoją.
3. Sprawiedliwość - jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat,
molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu.
4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.
5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.
6. Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.
7. Polska - tutaj nawet kryzys się nie udał.
8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.
9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.
10. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w
ciągu dnia...
11. Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.
12. -Mamo, co to znaczy orgazm? -Ja nie wiem, zapytaj taty.
13. Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze.
14. Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.
15. A4 - jedyna płatna jednopasmówka na świecie.
16. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami
nie kontaktują.
17. Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny.
18. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad!
19. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz
przerąbane.
20. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa.
21. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.
22. Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda. Azja: jak kupisz mi
loda, zrobię ci spodnie.
23. Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż.
24. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na
przyszłość."
25. Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.
26. Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka
pozwalają mu dokończyć wypowiedź.
27. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać - od 18.
28. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was
zdrowo wyruchał.
29. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze - i
dostała 60%.
30. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą...
31. Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.
32. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będziecie mnie odwiedzać co
niedzielę.
33. Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym.
34. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę.
35. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.
36. Pieniądze z pierwszej komunii - do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.
37. Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna.
38. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny.
39. Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
40. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro
2. Babcie - pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie
ustoją.
3. Sprawiedliwość - jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat,
molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu.
4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.
5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.
6. Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.
7. Polska - tutaj nawet kryzys się nie udał.
8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.
9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.
10. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w
ciągu dnia...
11. Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.
12. -Mamo, co to znaczy orgazm? -Ja nie wiem, zapytaj taty.
13. Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze.
14. Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.
15. A4 - jedyna płatna jednopasmówka na świecie.
16. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami
nie kontaktują.
17. Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny.
18. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad!
19. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz
przerąbane.
20. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa.
21. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.
22. Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda. Azja: jak kupisz mi
loda, zrobię ci spodnie.
23. Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż.
24. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na
przyszłość."
25. Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.
26. Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka
pozwalają mu dokończyć wypowiedź.
27. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać - od 18.
28. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was
zdrowo wyruchał.
29. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze - i
dostała 60%.
30. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą...
31. Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.
32. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będziecie mnie odwiedzać co
niedzielę.
33. Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym.
34. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę.
35. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.
36. Pieniądze z pierwszej komunii - do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.
37. Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna.
38. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny.
39. Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
40. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro
Komar3->Jawa350->ETZ250x2->Kawasaki GPZ550-> dwadzieścia lat przerwy-> Zipp chopper 50/72 (przez miesiąc)->Dniepr MT10-36 (z koszem)->Vulcan 1500+Aprilia RSV1000R
Pani pyta dzieci w szkole, kim chcą zostać w przyszłości.
- Prawnikiem. Lekarzem. - odpowiadają dzieci.
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!!
- A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani.
- Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki...
- Jasiu, no wiesz co?!
- A ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio.
- A co robi młody Harleyowiec?
- Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia...
- Prawnikiem. Lekarzem. - odpowiadają dzieci.
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!!
- A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani.
- Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki...
- Jasiu, no wiesz co?!
- A ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio.
- A co robi młody Harleyowiec?
- Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia...
- Zdziś
- Posty: 2086
- Rejestracja: czw cze 24, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: VN1600 NOMAD
- VROC: 34481
Ding-dong!
- Dzień dobry pani.
- A to ty Piotrusiu. Co się stało?
- Tata mnie przysłał, bo dłubie przy motorku i nie może sobie poradzić.
- Stary, rusz dupę i idź pomóc sąsiadowi.
- Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął jakiś specjalny klucz, bo tata nie ma.
- A jaki?
- Szklana pięćdziesiątka...
- Dzień dobry pani.
- A to ty Piotrusiu. Co się stało?
- Tata mnie przysłał, bo dłubie przy motorku i nie może sobie poradzić.
- Stary, rusz dupę i idź pomóc sąsiadowi.
- Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął jakiś specjalny klucz, bo tata nie ma.
- A jaki?
- Szklana pięćdziesiątka...
zdziś