Motocykl z dyferencjałem to Motor pod zaborami

[Wielebny Bolo]

.......... nie mieściła, pomiędzy dyferencjałem, a wahaczem, ..........

A gdzie ty masz DYFERENCJAŁ w motorze
Chyba że zakładałeś to do trajki.
Ten mechanizm o który ci chodzi to PRZEKŁADNIA KĄTOWA.
A swoją drogą dbajmy o masz język i mechanizm różnicowy a nie dyferencjał.

[/quote]

[Cicik]

A gdzie ty masz DYFERENCJAŁ w motorze
Chyba że zakładałeś to do trajki.
A swoją drogą dbajmy o masz język

hehehe ...no to jak już tak postulujesz o dbanie o jezyk to nie w MOTORZE tylko MOTOCYKLU
pozdr!

[Cicik]

A gdzie ty masz DYFERENCJAŁ w motorze
Chyba że zakładałeś to do trajki.
A swoją drogą dbajmy o masz język

hehehe ...no to jak już tak postulujesz o dbanie o jezyk to nie w MOTORZE tylko MOTOCYKLU
pozdr!

PS
tak, wiem obie formy sa poprawne ale motocykl "porawniejszy" i bliższy sercu

[Mymlon]

A gdzie ty masz DYFERENCJAŁ w motorze
Chyba że zakładałeś to do trajki.
A swoją drogą dbajmy o masz język

hehehe ...no to jak już tak postulujesz o dbanie o jezyk to nie w MOTORZE tylko MOTOCYKLU
pozdr!

PS
tak, wiem obie formy sa poprawne ale motocykl "porawniejszy" i bliższy sercu

Motor, to określenie potoczne motocykla. Nie jest do końca poprawne.
Motor, to inaczej silnik, urządzenie mechaniczne zamieniające energię na pracę mechaniczną.

Motocykl jest poprawny ....

[Przemo]

Proponuję wrócić do tematu opon

[Wielebny Bolo]

Ps.
Wiedziałem że zostanę wywołany do tablicy.
Motor i motocykl to pokłosie zaborów. Moje korzenie są z terenów zaboru austriackiego, więc całe życie mój ojciec jeździł MOTOREM i ja też.
Koledzy od MOTOCYKLA są z pod zaboru rosyjskiego.
Obie formy są dopuszczalne.

[Skrobel]

Podobnie jak dyferencjał to potoczna, jak najbardziej dopuszczalna, choć odrobinę przestarzała nazwa dla mechanizmu różnicowego. Co więcej w wielu językach występuje jako podstawowa (jak choćby w angielskim).

Oczywiście o jego występowaniu w motocyklach w ogóle nie dyskutuję.

[Wielebny Bolo]

Masz rację. Język żyje i wciąż się tworzy.
Jak usłyszałem że profesor Miodek ( taki nas wrocławski spec od języka polskiego, znany też z telewizyjnych audycji "Ojczyzna Polszczyzna" albo odwrotnie), dopuszcza słowo "kamerować" to mało nie spadłem ze stołka. W latach 80 pół Polski KAMEROWAŁO a nie nagrywało. Zresztą zwrot "kręcić" film też wzięło się od kręcenia korbką kamery.
A określenie MOTOR jako sinik, fakt, w II RP występowało powszechnie. Było zapożyczone prawdopodobnie z niemieckiego. Czytając stare reklamy czy ogłoszenia jest tam jak byk : MOTOR dwutaktowy lub czterotaktowy.
Po wojnie zanikło i dopiero masowy ściąganie wraków z Niemiec np. VW Passat z "MOTOREM 1,6 " zaczęło odnowę tego słowa.
Sam osobiście nie lubię tego określenia. Nasz SILNIK brzmi o wiele ładniej.
W okresie międzywojennym była zakrojona na szeroką skalę akcja tworzenia polskich słów na nowinki techniczne które nie miały w naszym języku określenia.
I tak powstały, zamiast:
aeroplan - samolot
automobil - samochód
motor - silnik
bicykl - rower
i wiele innych.
Więc wsiadam na motor a nie na silnik i LWG dla wszystkich.