Vulcaneria.pl

MUKA pisze:Nie wiem czy dla B-52 nie jest pas za krótki w Radomiu.

W Radomiu 2 km, z możliwością przedłużenia o 700m, ale to w planach.
Wiki-fiki-miki encyklopedia podaje rozbieg 2900m, ale to na pewno przy max masie startowej. Nie mam pod ręką lepszych danych.

A niech się wyrabia, płacę i wymagam
Raczej jednak przelot. Trudno.

Dla Radomia to ważna uroczystość, bo mają ciśnienie na otwarcie własnego portu lotniczego.

mirad pisze:Wiki-fiki-miki encyklopedia podaje rozbieg 2900m, ale to na pewno przy max masie startowej. Nie mam pod ręką lepszych danych.

Myślę, że pusty na luzaku z 2km wyjdzie, żeby tylko chciał przycupnąć.

Lecho pisze:

mirad pisze:Wiki-fiki-miki encyklopedia podaje rozbieg 2900m, ale to na pewno przy max masie startowej. Nie mam pod ręką lepszych danych.

Myślę, że pusty na luzaku z 2km wyjdzie, żeby tylko chciał przycupnąć.

Myślę że i tam mu nie pozwolą i skończy się na kosiaku...

Lecho pisze:Myślę, że pusty na luzaku z 2km wyjdzie, żeby tylko chciał przycupnąć.

Pas szeroki na 60m to niech sunie "wężykiem" będzie "dalej".
Chyba wyślę im ten pomysł.

Trzymając się przytoczonej wcześniej maksymy, że małe jest piękne, a duże z e
Można kliknąć na obrazek.

Zaglądanie B52H pod bieliznę. Tylko, że nie mają drabiny i są bezradni.




I małe schronienie przed deszczem.

W tym miejscu chyba warto wspomnieć o Tropical Island, która jest wybudowana w hangarze po sterowcu



(te punkciki w dolnym lewym rogu to ludzie)

FlasH pisze:(te punkciki w dolnym lewym rogu to ludzie)

Rzeczywiście prawdziwy "king size" i pomysł zagospodarowania całkiem ok. Przeczytałem teksty pod linkami i kolejny raz przekonałem się, że ekonomia też nie lubi podróżować balonami i pochodnymi. Balony są dobre do rekreacji.

Tropikalne palmy w hangarze potwierdzają moją tezę, że pod naszą szerokością geograficzną najbardziej brakuje klimatu śródziemnomorskiego.

Wtedy nie należałyby do rzadkości takie chwile relaksu w branży lotniczej. Klikamy i analizujemy szczegóły. Spóźnione dobranoc.

Mirad Ty to potrafisz rozbudzić człowieka.
Zapewne niektórych również i "pobudzić"

Mirad bardzo mi się podobają te Twoje dobranocki

Dzisiejsza publikacja rozpoczyna cykl "Dzień dobry z Miradem"

Hubas pisze:Mirad bardzo mi się podobają te Twoje dobranocki

Cieszę się.

Ale widzę, że nawet trójkąty Cię nie bawią, musi być kwadrat. I dobrze, w pewnym wieku facet musi wiedzieć czego chce.

Mirad założył temat lotniczy i tym sposobem niektórzy się edukują a niektórzy sobie przypominają swoje wcześnijsze zainteresowania. Dzięki Mirad.
Ale jeszcze jedno zadanie przed Tobą .Od 1 grudnia palę fajkę . Palę to dużo powiedziane. Co 10 sek. muszę ją odpalać. Pomożesz w fajkowej edukacji na spotkaniu ?

Andrew pisze:założył temat

Tak samo wyszło. Póki temat "żre" to go karmię, jak mam czym.

Andrew pisze:Od 1 grudnia palę fajkę

I bardzo dobrze. Nałogi trzeba zmieniać. Niektórzy stosują "trójpolówkę" - trzy nałogi na zmianę.

Co do palenia zawsze służę pomocą. Tymczasem na necie jest trochę info technicznych związanych z pykaniem. Gaśnięcie może mieć wiele przyczyn, sprzętowych i technicznych. Musiałbym zobaczyć sprzęt i trochę pogadać. Da się zrobić.

"Klikamy i analizujemy szczegóły"
Zgodnie z zaleceniem szanownego Membera analizowałem - wszystkie "szczegóły" mi się podobają

Ciekawe czy oni tam dużo wypadków mają ? Lokalesi pewnie dają radę ale jak przyleci jakiś pilot z europy to się może pogubić...

http://www.youtube.com/watch?v=DqgZvb37 ... Q&index=79

Andrzej pisze:Ciekawe czy oni tam dużo wypadków mają ? Lokalesi pewnie dają radę ale jak przyleci jakiś pilot z europy to się może pogubić...

http://www.youtube.com/watch?v=DqgZvb37 ... Q&index=79

Rewelacja, czegoś takiego nie widziałem. Ciasno, ale dają radę. Pas startowy z rodzaju "masz jedno podejście ".
Egzotyka w praktyce lotniczej jest znacznie bliżej nas niż Nepal, ale to nie temat na forum.

Podobało mi się.

Nieźli są

Popularny górski kurort o ile się nie mylę niezła jazda

Kartka z historii.

"Mój" typ: Fishbed-H czyli migawka 21 wersji 94R.
Tutaj w obcym malowaniu i zbiornikiem paliwa zamiast stosownego zasobnika pod kadłubem.





A tutaj dokładnie "ten" egzemplarz z nr taktycznym 1071. Fota słaba, bo z gazety. Typowa konfiguracja podwieszenia. Wybaczcie prywatę.

Zaczął się poniedziałek i jest taki sobie. Do weekendu daleko, zimno, sprzęt nawala, a psy śpią, mają to głęboko w i czekają na wiosnę.


W czarno białych barwach mamy trzy plany obserwacyjne. Najważniejszy to Dakota, następny to Dodge Challenger R/T rocznik 1970 i plan pierwszy jak każdy widzi.




Żeby nie było łatwo, jak to w poniedziałek .
Zagadka: co ma Dodge Challenger R/T do nazwiska Kowalsky?
Pierwsza trafna odpowiedź będzie premiowana 0,5 l Haineken Beer do odbioru przy okazji.