Hardcore dowcip
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
- Po co wymyslono białą czekoladę?
- Żeby murzyni też mogli sie upaćkać...
---------
W klubie przy sąsiednich pisuarach stanęli murzyn i dresiarz. Leją. Dresiarza coś tknęło, żeby kontem oka zajrzeć do sąsiada
- Ty, co żes se na pale wydziarał? WIJHAND? To imie Twojej laski? Ja se wydziarałem Małgorzata, patrz - i wyciągnął swój interes w całej okazałości prezentujkąc tatuaż.
i pokazał murzynowi swój tatuaż. Ten się trochę zmieszał, Rozejrzał po toalecie - na szczęscie pusto - wyciągnął swojego w całości i łamana polszczyną mówi:
- To nie imie moja dziewczyna tylko taka napis "Welcome In Jamaica Have A Nice Day"
- Żeby murzyni też mogli sie upaćkać...
---------
W klubie przy sąsiednich pisuarach stanęli murzyn i dresiarz. Leją. Dresiarza coś tknęło, żeby kontem oka zajrzeć do sąsiada
- Ty, co żes se na pale wydziarał? WIJHAND? To imie Twojej laski? Ja se wydziarałem Małgorzata, patrz - i wyciągnął swój interes w całej okazałości prezentujkąc tatuaż.
i pokazał murzynowi swój tatuaż. Ten się trochę zmieszał, Rozejrzał po toalecie - na szczęscie pusto - wyciągnął swojego w całości i łamana polszczyną mówi:
- To nie imie moja dziewczyna tylko taka napis "Welcome In Jamaica Have A Nice Day"
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
Kilka na dobranoc
Co dla mężczyzny oznacza robienie porządków w domu? - Podniesienie nogi tak, by kobieta mogła poodkurzać.
======================================================
W sklepie AGD
K: - Panie, a dobry to odkurzacz?
S: - Tak, bardzo bobry.
K: - A mocno ciągnie?
S: - Panie, aż łzy lecą...
======================================================
On i ona żyją ze sobą na kocią łapę. Po kolacji on zmywa naczynia. po
chwili odwraca się do niej, patrzy głęboko w oczy i pyta:
- Wyjdziesz za mnie?
Ona ze łzami szczęścia w oczach:
- Tak!
On:
- Ze śmieciami....
======================================================
- Coś taki smutny?
- Znalazłem dżina w butelce. Wiesz, standard, trzy życzenia itd
- No i co sobie zażyczyłeś?
- Pierwsze, kupa kasy.
- No i?
- Mam szmalu w c*uj.
- A drugie?
- Olbrzymia fura.
- No i?
- Kur*a! Betoniarkę podstawił!
- Wow! No co ty?! Betoniarka fajna rzecz!
- Tak kur*a tylko ja mu na to, że potrzebna mi ona jak druga dziura w dupie...
======================================================
Co ma ze sobą wspólnego stanie na krawędzi wieżowca i sex oralny z 70 letnią kobietą?
-Nie patrz w dół.
======================================================
- Tato, a gdzie żyją jeże?
- A ch*j ich wie!
- Tato, a dlaczego jeże kłują?
- A ch*j ich wie!
- Tato a kiedy jeże pojawiły się na ziemi?
- Zostaw tatę w spokoju- wtrąca się mama.
- Nieee, niee - niech się pyta - skąd ma szczeniak się wszystkiego o jeżach dowiedzieć...
======================================================
Rano w biurze.
- Cześć Zośka. Coś taka smutna ?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i
przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna ?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyruch*ł.
======================================================
Co dla mężczyzny oznacza robienie porządków w domu? - Podniesienie nogi tak, by kobieta mogła poodkurzać.
======================================================
W sklepie AGD
K: - Panie, a dobry to odkurzacz?
S: - Tak, bardzo bobry.
K: - A mocno ciągnie?
S: - Panie, aż łzy lecą...
======================================================
On i ona żyją ze sobą na kocią łapę. Po kolacji on zmywa naczynia. po
chwili odwraca się do niej, patrzy głęboko w oczy i pyta:
- Wyjdziesz za mnie?
Ona ze łzami szczęścia w oczach:
- Tak!
On:
- Ze śmieciami....
======================================================
- Coś taki smutny?
- Znalazłem dżina w butelce. Wiesz, standard, trzy życzenia itd
- No i co sobie zażyczyłeś?
- Pierwsze, kupa kasy.
- No i?
- Mam szmalu w c*uj.
- A drugie?
- Olbrzymia fura.
- No i?
- Kur*a! Betoniarkę podstawił!
- Wow! No co ty?! Betoniarka fajna rzecz!
- Tak kur*a tylko ja mu na to, że potrzebna mi ona jak druga dziura w dupie...
======================================================
Co ma ze sobą wspólnego stanie na krawędzi wieżowca i sex oralny z 70 letnią kobietą?
-Nie patrz w dół.
======================================================
- Tato, a gdzie żyją jeże?
- A ch*j ich wie!
- Tato, a dlaczego jeże kłują?
- A ch*j ich wie!
- Tato a kiedy jeże pojawiły się na ziemi?
- Zostaw tatę w spokoju- wtrąca się mama.
- Nieee, niee - niech się pyta - skąd ma szczeniak się wszystkiego o jeżach dowiedzieć...
======================================================
Rano w biurze.
- Cześć Zośka. Coś taka smutna ?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i
przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna ?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyruch*ł.
======================================================
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Na dzień dobry
Jedzie dwóch gangsterów samochodem.
Nagle na ulicę wybiega pedał Jan.
Jeden z bandziorów wysiada i mówi:
- Człowieku, co Ty odpierdalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę.
Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę.
Idac do nieba, pedał spotyka św Piotra.
Piotr zaczyna oprowadzać go po niebie.
Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze.
Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupala.
Sw Piotr na to:
- Od dzisiaj Chuju mieszkasz w piekle.
Po trzech dniach św Piotr rozmyśla... (może źle że wysłałem tego człowieka do diabła... Pewnie to dobry chłopak...)
Postanowił po niego zejść.
Zjeżdża na dól, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno.
Podchodzi do diabla, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty... czemu tu taka Pizgawa ?
- Takiś kozak? To się kurwa po węgiel schyl.
Samolot pasazerski spada na ziemie. Do kolizji zostalo pare minut.
Kobieta wstaje z fotela i mowi:
- Jesli mam umrzec, to chce sie wtedy czuc kobieta!
Rozbiera sie do naga i pyta:
- Jest w tym samolocie ktos na tyle meski, ze sprawi, bym poczula sie jak kobieta?
Z fotela obok wstaje facet, sciaga koszule i mowi:
- Masz. Wyprasuj!
Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka myśli, myśli ... i odpowiada:
- Brudasy
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat - pyta
- 82 - odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka.
- A ja nawet nie śmiałbym prosić...
Przychodzi baca do sypialni z owcą pod pachą i mówi:
- To jest świnia z którą sie jebie jak mnie zdenerwujesz!!!!
Na to żona leżąca w łóżku odpowiada ze zdziwieniem:
- Ale kochanie to nie jest jakaś świnia tylko owca!
A Baca:
-ZAMKNIJ SIĘ kurwa - nie do ciebie mówię!!
Jedzie dwóch gangsterów samochodem.
Nagle na ulicę wybiega pedał Jan.
Jeden z bandziorów wysiada i mówi:
- Człowieku, co Ty odpierdalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę.
Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę.
Idac do nieba, pedał spotyka św Piotra.
Piotr zaczyna oprowadzać go po niebie.
Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze.
Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupala.
Sw Piotr na to:
- Od dzisiaj Chuju mieszkasz w piekle.
Po trzech dniach św Piotr rozmyśla... (może źle że wysłałem tego człowieka do diabła... Pewnie to dobry chłopak...)
Postanowił po niego zejść.
Zjeżdża na dól, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno.
Podchodzi do diabla, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty... czemu tu taka Pizgawa ?
- Takiś kozak? To się kurwa po węgiel schyl.
Samolot pasazerski spada na ziemie. Do kolizji zostalo pare minut.
Kobieta wstaje z fotela i mowi:
- Jesli mam umrzec, to chce sie wtedy czuc kobieta!
Rozbiera sie do naga i pyta:
- Jest w tym samolocie ktos na tyle meski, ze sprawi, bym poczula sie jak kobieta?
Z fotela obok wstaje facet, sciaga koszule i mowi:
- Masz. Wyprasuj!
Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka myśli, myśli ... i odpowiada:
- Brudasy
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat - pyta
- 82 - odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka.
- A ja nawet nie śmiałbym prosić...
Przychodzi baca do sypialni z owcą pod pachą i mówi:
- To jest świnia z którą sie jebie jak mnie zdenerwujesz!!!!
Na to żona leżąca w łóżku odpowiada ze zdziwieniem:
- Ale kochanie to nie jest jakaś świnia tylko owca!
A Baca:
-ZAMKNIJ SIĘ kurwa - nie do ciebie mówię!!
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Czy aby nie piszesz tekstów do wystąpień polityków?Ja-jo pisze:Analiza powyższa zdaje sie być bardzo dosłowną, to tez postaram się sięgnąć nieco głębiej.Wierszyk na pogodę
Ptaszek sobie frunie z dala,
w górze słońce zapierdala,
żaba dupę w wodzie moczy.
Ku.wa! Co za dzień uroczy!
Forma tekstu jest prosta, ..........
Tak mi się jakoś mocno kojarzy.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- Duszek
- Posty: 1918
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Niemcy
- Motocykl: GL 1500 I
- VROC: 32261
Bardzo dobre !!Andrzej pisze:Kilka na dobranoc
======================================================
W sklepie AGD
K: - Panie, a dobry to odkurzacz?
S: - Tak, bardzo bobry.
K: - A mocno ciągnie?
S: - Panie, aż łzy lecą...
======================================================
Od dziś tak będę argumentował
Dzięki Andrzej
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ... Andrzej Ch +
GG : 51000581
GG : 51000581
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
mirad pisze:Czy aby nie piszesz tekstów do wystąpień polityków?Ja-jo pisze:Analiza powyższa zdaje sie być bardzo dosłowną, to tez postaram się sięgnąć nieco głębiej.Wierszyk na pogodę
Ptaszek sobie frunie z dala,
w górze słońce zapierdala,
żaba dupę w wodzie moczy.
Ku.wa! Co za dzień uroczy!
Forma tekstu jest prosta, ..........
Tak mi się jakoś mocno kojarzy.
No nie ....ale jakby co co chętnie napisze cokolwiek na jakikolwiek temat, byle by było to za duże pieniądze , ba wtedy to i nawet narysować to mogę.
W ofercie dostępne jeszcze teksty kompromitujące i demagogia pełną gębą
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Nie będę kupował u Ciebie bo jeszcze zechcesz zademonstrowaćduszek pisze:Bardzo dobre !!Andrzej pisze:Kilka na dobranoc
======================================================
W sklepie AGD
K: - Panie, a dobry to odkurzacz?
S: - Tak, bardzo bobry.
K: - A mocno ciągnie?
S: - Panie, aż łzy lecą...
======================================================
Od dziś tak będę argumentował
Dzięki Andrzej
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
BANKOMAT - ON I ONA
ON:
1. Podjechać
2. Włożyć kartę
3. Wprowadzić PIN
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek. Oryginalny kwitek schować, a do
saszetki włożyć uprzednio przygotowany do pokazania żonie
5. Odjechać
6. Kupić kwiaty kochance
7. Kupić kwiaty żonie
ONA:
1. Podjechać
-Puścić sprzęgło
- Zakląć na szarpniecie
- Wrzucić luz
- Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę
- Skrzywić się do lusterka
2. Poprawić makijaż
3. Uśmiechnąć się do lusterka
4. Wysiąść otworem drzwiowym
5. Włożyć kluczyki do torebki
6. Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi
7. Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny
8. Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było
miejsce tylko na dwie długości samochodu
9. Znaleźć kartę w torebce
10. Włożyć kartę do bankomatu
11. Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą
12. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN`em
13. Wprowadzić PIN
14. Przestudiować instrukcje
15. Wcisnąć Cancel
16. Wprowadzić kod jeszcze raz prawidłowo
- Wcisnąć Cancel
- Znaleźć w torebce kartkę z PIN`em używanej właśnie karty
- Wprowadzić sumę do wypłacenia
- Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu
- Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta
17. Wziąć pieniądze
18.Wrócić do samochodu
19. Znaleźć kluczyki do samochodu
20. Poszarpać się z drzwiami
21. Poprawić makijaż
22. Uruchomić silnik
23. Ruszyć
- Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tylu zaporysowany zderzak
- Przestawić wsteczne lusterko tak aby było widać samochód z tylu
- Wrzucić bieg i puścić sprzęgło
- Uruchomić silnik i zmienić bieg z "3" na "1"
- Ruszyć
24. Zatrzymać się
25. Cofnąć
26. Wyjść z samochodu
27. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem
28. Z powrotem do samochodu
29. Włożyć kartę do portfela
30. Włożyć kwitek do torebki
31. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
32. Zwolnić trochę miejsca w torebce aby zmieścić portfel
33. Poprawić makijaż
34. Wrzucić wsteczny bieg
35. Wrzucić jedynkę
36. Ruszyć
37. Przejechać 3km
38. Zwolnić ręczny
39. Domknąć drzwi
40. Podjechać pod sklep
41. Wydać wszystko
42. Żyć nie umierać.
ON:
1. Podjechać
2. Włożyć kartę
3. Wprowadzić PIN
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek. Oryginalny kwitek schować, a do
saszetki włożyć uprzednio przygotowany do pokazania żonie
5. Odjechać
6. Kupić kwiaty kochance
7. Kupić kwiaty żonie
ONA:
1. Podjechać
-Puścić sprzęgło
- Zakląć na szarpniecie
- Wrzucić luz
- Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę
- Skrzywić się do lusterka
2. Poprawić makijaż
3. Uśmiechnąć się do lusterka
4. Wysiąść otworem drzwiowym
5. Włożyć kluczyki do torebki
6. Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi
7. Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny
8. Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było
miejsce tylko na dwie długości samochodu
9. Znaleźć kartę w torebce
10. Włożyć kartę do bankomatu
11. Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą
12. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN`em
13. Wprowadzić PIN
14. Przestudiować instrukcje
15. Wcisnąć Cancel
16. Wprowadzić kod jeszcze raz prawidłowo
- Wcisnąć Cancel
- Znaleźć w torebce kartkę z PIN`em używanej właśnie karty
- Wprowadzić sumę do wypłacenia
- Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu
- Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta
17. Wziąć pieniądze
18.Wrócić do samochodu
19. Znaleźć kluczyki do samochodu
20. Poszarpać się z drzwiami
21. Poprawić makijaż
22. Uruchomić silnik
23. Ruszyć
- Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tylu zaporysowany zderzak
- Przestawić wsteczne lusterko tak aby było widać samochód z tylu
- Wrzucić bieg i puścić sprzęgło
- Uruchomić silnik i zmienić bieg z "3" na "1"
- Ruszyć
24. Zatrzymać się
25. Cofnąć
26. Wyjść z samochodu
27. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem
28. Z powrotem do samochodu
29. Włożyć kartę do portfela
30. Włożyć kwitek do torebki
31. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
32. Zwolnić trochę miejsca w torebce aby zmieścić portfel
33. Poprawić makijaż
34. Wrzucić wsteczny bieg
35. Wrzucić jedynkę
36. Ruszyć
37. Przejechać 3km
38. Zwolnić ręczny
39. Domknąć drzwi
40. Podjechać pod sklep
41. Wydać wszystko
42. Żyć nie umierać.
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
I jeszcze małe co-nieco
Małżeństwo poszło spać, po chwili mąż szturcha żonę, ale ona mówi żeby poczekał, bo dziecko nie śpi. Sytuacja powtarza się parę razy, aż mąż
z niecierpliwością mówi:
- Chce mi się bardzo pić.
Na to żona:
- To idź do kuchni i się napij!
Poszedł do kuchni ale patrzy, że nie ma nigdzie nic do picia, wiec
zagląda do lodówki - jest szampan. Otwiera szampana a tu oczywiście
korek z trzaskiem wyskakuje.
Żona krzyczy teatralnym szeptem:
- Co ty tam wyrabiasz?!
Na to z drugiego pokoju głos dziecka:
- Nie dałaś mu dupy, to się zastrzelił!
============================================
Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach, wola żonę:
- Jadźka, potrzymaj mi ty ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widać faza jest w drugim...
============================================
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki ?
- A co? katarek mają?
Małżeństwo poszło spać, po chwili mąż szturcha żonę, ale ona mówi żeby poczekał, bo dziecko nie śpi. Sytuacja powtarza się parę razy, aż mąż
z niecierpliwością mówi:
- Chce mi się bardzo pić.
Na to żona:
- To idź do kuchni i się napij!
Poszedł do kuchni ale patrzy, że nie ma nigdzie nic do picia, wiec
zagląda do lodówki - jest szampan. Otwiera szampana a tu oczywiście
korek z trzaskiem wyskakuje.
Żona krzyczy teatralnym szeptem:
- Co ty tam wyrabiasz?!
Na to z drugiego pokoju głos dziecka:
- Nie dałaś mu dupy, to się zastrzelił!
============================================
Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach, wola żonę:
- Jadźka, potrzymaj mi ty ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widać faza jest w drugim...
============================================
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki ?
- A co? katarek mają?
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
benek
nie wiem, czy było, ale piwko zawsze można postawić przecież...
- Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz?! Benek nie żyje!
- No coś ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła;
- I spalił się?!
- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł;
- Rozbijając się?
- Otóż nie!. Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- Żesz w ryj! To jak ten Benek zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać.
:P
- Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz?! Benek nie żyje!
- No coś ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła;
- I spalił się?!
- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł;
- Rozbijając się?
- Otóż nie!. Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- Żesz w ryj! To jak ten Benek zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać.
:P
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
Przychodzi królik do apteki.
- 200 prezerwatyw proszę!
Pani magister wydaje towar i mówi:
- E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk...
Królik się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi:
- No dobra... biorę... ale oświadczam, że mi pani z lekka spierdolila wieczór!
Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem
czemu środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi...
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie...
- Od czego?
- Szmato...
Zima. Alpy. Stok narciarski.
Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie,
obraca go,
leci,
koziołkuje,
w tumanie śniegu wali w drzewo...
Kijki w jedna,
narty w druga,
gość rozwalony,
zęby wybite,
krew z nosa,
nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy,
wciąga górskie powietrze i mówi:
- I ch*j, i tak lepiej niż w pracy
Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą
Sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach,
jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki
najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach
podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i
mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, kurwa, ogarnij Pan ten burdel, bo mi tu kazali Internet
podłączyć!
Mąż do żony:
- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi Wyszłabyś lepiej na
dwór i umyła samochód...
Panna młoda jest tak nienasycona, że zmusza męża do maksymalnego
małżeńskiego wysiłku. Jeden numerek, drugi.......czwarty,..........siódmy
łóżku. Idzie więc na poszukiwanie i widzi zapalone światło w kibelku.
Po cichu zagląda i widzi młodego stojącego nad sedesem i szepczącego :
- No wyłaź i sikaj, przysięgam, że ona śpi.
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk – stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie
całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, kurwa, w koszyk...
- 200 prezerwatyw proszę!
Pani magister wydaje towar i mówi:
- E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk...
Królik się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi:
- No dobra... biorę... ale oświadczam, że mi pani z lekka spierdolila wieczór!
Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem
czemu środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi...
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie...
- Od czego?
- Szmato...
Zima. Alpy. Stok narciarski.
Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie,
obraca go,
leci,
koziołkuje,
w tumanie śniegu wali w drzewo...
Kijki w jedna,
narty w druga,
gość rozwalony,
zęby wybite,
krew z nosa,
nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy,
wciąga górskie powietrze i mówi:
- I ch*j, i tak lepiej niż w pracy
Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą
Sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach,
jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki
najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach
podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i
mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, kurwa, ogarnij Pan ten burdel, bo mi tu kazali Internet
podłączyć!
Mąż do żony:
- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi Wyszłabyś lepiej na
dwór i umyła samochód...
Panna młoda jest tak nienasycona, że zmusza męża do maksymalnego
małżeńskiego wysiłku. Jeden numerek, drugi.......czwarty,..........siódmy
łóżku. Idzie więc na poszukiwanie i widzi zapalone światło w kibelku.
Po cichu zagląda i widzi młodego stojącego nad sedesem i szepczącego :
- No wyłaź i sikaj, przysięgam, że ona śpi.
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk – stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie
całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, kurwa, w koszyk...
Kto jest online
Jest 50 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 50 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości