I owszem, mamy tu gromadkę CC. 75 kg Oriona to słuszna waga urody i szczęścia faceta CC.. Niewątpliwa uroda CC to oczywiście sprawa gustu, ale cenię ich za charakter i stosunek do nas.Druid Gdynia pisze:Ma na imię Orion
Nasze Zwierzątka
Mirad to ja jestem kolejnym miłośnikiem fascynatem CC Aczkolwiek uwielbiam wszelkiej maści molosy i inne zwierzęta, ale moje serce nosi znamiona CC. Jest to niepowtarzalna rasa, wymagająca "twardej ręki", jeszcze twardszej, niż przy prowadzeniu staffików ( chociaż uwielbiam je także) a przede wszystkim musisz być konsekwentnym w układaniu takiego pupila. Dla każdego psiarza CC to kwintesencja psa, oddany, kochający na zabój całą rodzinę, kochający dzieci (Orion lubi kontakt z dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo czasem towarzyszy w dogoterapi), trochę pracy trzeba włożyć przy socjalizowaniu CC z innymi psami, ale nic darmo . Zabieram swojego wszędzie, jeszcze tylko nie opanował jazdy na tylnym siedzeniu motocykla ale może w przyczepce da radę .
[/img] Wczoraj byliśmy na zawodach dog trekingowych i jak zawsze Orion wzbudził zainteresowanie mediów hehe https://www.facebook.com/media/set/?set ... 886&type=1
Pozdrawiam ze śnieżnej Gdyni
[/img] Wczoraj byliśmy na zawodach dog trekingowych i jak zawsze Orion wzbudził zainteresowanie mediów hehe https://www.facebook.com/media/set/?set ... 886&type=1
Pozdrawiam ze śnieżnej Gdyni
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Tak, nie da się CC nie lubić. Są b. przywiązane do domu i rodziny. Nie można wyjść nawet na pół godziny, aby nie spotkać się po powrocie z entuzjastycznym powitaniem, co przy kilku sztukach bywa wyzwaniem.
Jeśli chodzi o początkowy stosunek do świata zewnętrznego to pełne spektrum: od "kocham wszystkich" do jednoznacznego "wy jesteście moim światem, inni ludzie i psy są mi zupełnie niepotrzebne i nie życzę sobie". Ale wszystko da się wyregulować do wyważonej średniej.
Coś musi być w nich szczególnego, bo entuzjaści są nieco ześwirowani /pozytywnie/ na ich punkcie.
Jeśli chodzi o początkowy stosunek do świata zewnętrznego to pełne spektrum: od "kocham wszystkich" do jednoznacznego "wy jesteście moim światem, inni ludzie i psy są mi zupełnie niepotrzebne i nie życzę sobie". Ale wszystko da się wyregulować do wyważonej średniej.
Coś musi być w nich szczególnego, bo entuzjaści są nieco ześwirowani /pozytywnie/ na ich punkcie.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Pooglądały się, zwąchały z daleka i rozeszły się. Na szczęście dziki podchodzą tam dość często / widać siatkę ogrodzenia / więc nie są agresywne. Tylko gdyby doszło do tego w okresie gdy lochy mają małe to może być niebezpiecznie.Angelus pisze:mirad, mam nadzieję, że spotkanie zakończyło się pełną ugodą.
Trzy samiczki wyglądają świetnie. Kiedyś przez przypadek była u nas jedna taka. Bardzo czyste, inteligentne i towarzyskie zwierzę. Lubiła wędrować z końca jednego rękawa do drugiego wnętrzem założonej kurtki lub marynarki.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
Całe szczęście, bo zdjęcie wygląda groźnie!
Z lochą z młodymi miałam przeprawę parę lat temu jak znajomi odprowadzali mnie na autobus przez las. Na szczęście skończyło się na strachu bo zobaczyliśmy ją z daleka. Ale mogło być naprawdę niefajnie.
Szczury to moja alternatywa dla psa. Chyba najbardziej zbliżone charakterem zwierze z jakim miałam przyjemność się zapoznać. Psina marzy mi się od lat, ale pracuje na 12 godzinne zmiany i w tym czasie nie miałby się kto nim zająć
Szczury trzymane w grupie, mają swoje towarzystwo, więc się nie nudzą pod moją nieobecność, ale i tak zawsze czekają na mój powrót do domu
Ech tylko żyją za krótko... , ale to się tyczy każdego zwierzaka którego kochamy.
Z lochą z młodymi miałam przeprawę parę lat temu jak znajomi odprowadzali mnie na autobus przez las. Na szczęście skończyło się na strachu bo zobaczyliśmy ją z daleka. Ale mogło być naprawdę niefajnie.
Szczury to moja alternatywa dla psa. Chyba najbardziej zbliżone charakterem zwierze z jakim miałam przyjemność się zapoznać. Psina marzy mi się od lat, ale pracuje na 12 godzinne zmiany i w tym czasie nie miałby się kto nim zająć
Szczury trzymane w grupie, mają swoje towarzystwo, więc się nie nudzą pod moją nieobecność, ale i tak zawsze czekają na mój powrót do domu
Ech tylko żyją za krótko... , ale to się tyczy każdego zwierzaka którego kochamy.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
http://s10.postimg.org/m9funqqqx/IMAG0580.jpg
Jak jest już dwulitrowa dwójka to i kot musi być co najmniej konkretny. Tu jest mój "kici-kici sk.....wysyn". Zwie się Bard, ma już 11 lat i waży 10 kg. Jest wielkości średniego psa. Mam go od "nowości" i muszę powiedzieć, że nie ma chyba spokojniejszego i bardziej potulnego zwięrzęcia. Najlepsza jest reakcja ludzi, którzy są u mnie pierwszy raz w domu- akcje typu "Boże, co to jest?", "Nie gryzie?", "On się zaraz na mnie rzuci" itd. Jak chcecie to mogę wrzucić więcej fot albo filmików.
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Przydaje się jako budzik- nie daje spać najpierw o 3 rano, a później drugi raz ok. 6:00. Jak miauczenie nie działa to trąca delikatnie pazurem żeby zmusić do wstania z łóżkamirad pisze:Piękny i okazały sisierściuch! No i widać, że lubi komfort. To się ceni.Gruby pisze:"kici-kici sk.....wysyn".
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Wcina suchą karmę, jogurt, kefir, mleko, czasem dostanie kawałek ryby albo kurczaka. Jak mieszam sobie w shakerze odżywkę po treningu to nie chce mi się specjalnie otwierać mleka dla kota, więc dostaje np. mutant massa itp. to może tłumaczyć jego wielkość
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Kto jest online
Jest 51 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 51 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości