Strona 1 z 1

Migomat - pomoc w wyborze

: sob kwie 16, 2011
autor: Valecki
Siemka,
Chcę sobie sprawić migomat. Doświadczenia z tym urządzeniem mam niewiele (spawałem może ze dwa razy w życiu celem wypróbowania). Dużo spawałem za to spawarką transformatorową, lecz nadszedł już czas zmian. Poczytałem trochę o migomatach i wybrałem moim zdaniem dobrego faworyta:
http://allegro.pl/bester-midimagster-18 ... 05433.html
Oczywiście nie chodzi mi o tą konkretną aukcję tylko o model. Sprzęt będzie używany raczej hobbystycznie w przydomowym warsztacie i raczej grubych konstrukcji nie będę budował, chociaż i tego nie wykluczam. Kwota jaką mógłbym przeznaczyć to ok. 2-2.5 tys. zł. Jeśli ktoś mógłby się wypowiedzieć coś w tym temacie, to chętnie wysłucham, być może jest coś lepszego w tym przedziale cenowym.

: sob kwie 16, 2011
autor: MarKov
Witam posiadam takie uzadzonko tylko model wczesniejszy i jestem bardzo zadowolony jako hobby i nie tylko brame tez zespawal :mrgreen: jedyne co to nie spawam w oslonie Co2 a lece na MIX5 czyli Co2 z argonem :D :D ladniejszy spaw wychodzi. Jesli nie bedziesz robil nic zawodowo choc sadze ze i z tym by sobie rade dalo to bedzie Ci sluzyl bezproblemowo taki migomat :piwa: :piwa:

: ndz kwie 17, 2011
autor: Valecki
Dzięki za konkretną odpowiedź :ok:

: ndz kwie 17, 2011
autor: Sławek
Firma ok.
Czasami używam podobnego w firmie.
Będzie ok.

:yeee:

: pn kwie 18, 2011
autor: Lacik
Co prawda na codzien mam do czynienia z naprawa spawarek ale tych bardziej profesjonalnych. Ogolnie Kempii, Esab i Bester, Lincoln sa uwazane za najlepsze na rynku.
Jedyne co mnie zastanawia to skokowa regulacja 4 stopniowa. Wychodzi na to ze bedziesz mial do dyspozycji 40, 80 120, 160 Amper. Troche do dupy, bo to spora roznica na amperach. Proponowalbym poszukac czegos z plynna regulacja, bo czasem roznica w paru amperach jest zauwazalna przy spawaniu.

: pn kwie 18, 2011
autor: Lacik
jutro bede sie widzial z gosciem od esaba, pogadam z nim.
Bede tez sie widziec z gosciem od kemppich wiec tez sie spytam co i jak :)

: pn kwie 18, 2011
autor: Valecki
To super :ok: . Dzięki za zainteresowanie i pomoc. Z tą regulacją to masz rację, gdzieś już wcześniej czytałem, że jest to mało.

: wt kwie 19, 2011
autor: Lacik
No wiec.
Rozmawialem z tymi gosciami, oraz w pracy ze spawaczami.
Goscie powiedzieli ze te spawarki to poprostu chu...dy byk :) Szkoda kasy na to gowno, ciezkie i w ogole. Porzadne sprzety z plynna regulacja kosztuja od okolo 5 tysiecy w gore.
Natomiast rozmaiwalem ze spawaczami zeby to potwierdzic i powiedzieli ze bez sensu kupowac taka spawarke.
Ja sugerowalbym kupic spawarke inwerterowa. Same plusy: mała, lekka, prad trzyma, cud miod i orzeszki. Jak wezmiesz elektroda 1.5 mm to polozysz spawik tak samo piekny jak MAGowski. Sa rozne elektrody, mozesz kupic takze 1 mm.
Dodatkowo w niektorych mozesz zastosowac palnik Tig (takze spawanie w oslonie gazowej - argon).
Ja w pracy po wielu bojach z szefostwem dostalem do mojej brygady Lincolna 170s
http://www.icd.pl/produkty/invertec-170s.xml
Spawa bardzo pieknie, plynna regulacja pradu, mozliwosc podpiecia TIGa, lekka i mala mozesz spawac z nia na ramieniu ), ma uklad ktory pomaga nie lepic elektrody do materialu.
Pisales ze masz doswiadczenie z elektroda i ja bym to wykorzystal.
Jakbys mial jakies pytania jeszcze to wal, odpowiem.

: wt kwie 19, 2011
autor: Abrams
Poza tym to i przeciąć można metal elektrodą w ostateczności a migiem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: wt kwie 19, 2011
autor: Valecki
Aleś mi teraz kocioł zrobił.... ;). Czyli powiadasz, że tego Lincolna można wykorzystać jako TIG'a? Brzmi interesująco. Widzisz, głównie chodzi mi o ładne, czyste spawy. Podejrzewam, że nierzadko spawane elementy będą "delikatne" i tutaj mój prawie 20 letni czołg przepalał takie blaszki jak folię. Wkurzała mnie zawsze zgorzelina i ubytki po niej na spawach. Być może była to też kwestia elektrod, bo na niektórych, zgorzeliny te były dużo mniejsze. Czy przy tej 170-tce nie ma takich historii? Ehh... i co ja teraz mam zrobić....

: śr kwie 20, 2011
autor: Lacik
Valecki pisze:Aleś mi teraz kocioł zrobił.... ;). Czyli powiadasz, że tego Lincolna można wykorzystać jako TIG'a? Brzmi interesująco. Widzisz, głównie chodzi mi o ładne, czyste spawy. Podejrzewam, że nierzadko spawane elementy będą "delikatne" i tutaj mój prawie 20 letni czołg przepalał takie blaszki jak folię. Wkurzała mnie zawsze zgorzelina i ubytki po niej na spawach. Być może była to też kwestia elektrod, bo na niektórych, zgorzeliny te były dużo mniejsze. Czy przy tej 170-tce nie ma takich historii? Ehh... i co ja teraz mam zrobić....
tak ten lincoln ma mozliwosci spawania tigiem ( przez potarcie). Tig kladzie bardzo ladna spoine, zreszta elektroda tak samo. Co do delikatnosci elementow to sie nie przejmuj, odpowiednia elektroda, mniejszy prad i mozna spawac blaszki ( ewentualnie i do tego mozesz wykorzystac mozliwosc TIGa). Twoj czolg przepalal bo byl na transformatorze, normalne. Zgorzelina powstala w wyniku uzycia zlej elektrody, najlepsze sa z rozowa koncowka.
Co do tej 170, to powiem tak, mi jako automatykowi spawa sie nia bardzo dobrze, mimo ze nie mam doswiadczenia. Rzadko uda mi sie przykleic elektrode do materialu, prad trzyma bardzo dobrze ( nie to co transformatorowa, bo tutaj jest juz elektronika). Nie wiem jedynie jak sie spawa ta spawarka tigiem, bo nie mam pakietu, ale podobno bardzo dobrze sobie radzi.
Majac pakiet tiga mozesz sobie ladnie strzepiac elementy ze soba, a potem leciec elektroda, albo dalej tigiem :)

: śr kwie 20, 2011
autor: Valecki
O właśnie, takich informacji potrzebowałem. Dobrze posłuchać różnych opinii. Póki co, 170-tka wyszła na prowadzenie, bo faktycznie bardziej uniwersalny sprzęt. Dzięki za porady :ok:

: śr kwie 20, 2011
autor: mirad
Dużo nie dodam, ale mam obserwację z praktyki mojego dobrego znajomego, mechanika. Od 20 lat używał dużego migomata, praktycznie do wszystkiego co wymagało spawania. Niedawno widziałem się z nim i przerzucił się na spawarkę inweterową. Mała, poręczna, nie pamiętam parametrów, ale chyba elektrodą 4mm też można działać. Coś w tym musi być. Nie znam się na tym za bardzo, ale też się nad tym zastanawiam, bo mam zamiar coś zrobić koło domu. Jak zdecyduję się na konstrukcję stalową / dość prostą / to kupuję spawarkę i jadę z tematem. Taniej będzie niż zlecić komuś + transport, a spawarka zostanie i przyda się. Ale w moim przypadku to elektroda 3mm wystarczy z zapasem. Świat idzie naprzód to i my. :mrgreen:

: śr kwie 20, 2011
autor: Valecki
Kolejne "ziarnko piasku" na szali dla inwertora :ok:

: śr kwie 20, 2011
autor: mirad
"spawarka inwertorowa" , a nie "inwerterowa" - sorry, mea culpa.

: śr kwie 20, 2011
autor: Valecki
Ha! Jestem krok przed Tobą w dziedzinie inwertorowej, bo napisało mi się bezbłędnie :mrgreen:

: śr kwie 20, 2011
autor: mirad
Nie ma co zaprzeczać faktom. :mrgreen: :mrgreen:

: śr kwie 20, 2011
autor: Lacik
tak od siebie dodam ze ta 170 łyka bez problemu 4 mm :)