Strona 1 z 1

Opona może zabić

: pn paź 10, 2011
autor: Długi Lech

: pn paź 10, 2011
autor: MUKA
Bezmyślność, głupota i pewnie %.

: wt paź 11, 2011
autor: Konrad
Głupota ludzka nie zna granic :wall: :wall: :wall:

: wt paź 11, 2011
autor: Thomas
coś wiem na temat wystrzałów opon ciężarówek i ile szkód mogą narobić ale żeby spawać felgę z ciśnieniem w oponie :hammer:

: wt paź 11, 2011
autor: Mirko
Robił to człowiek bez żadnej wyobraźni. W naszym warsztacie spawaliśmy(oszczędności) felgi od niejednej wywrotki, a i to na wyraźne polecenie przełożonych.Oczywiście nie było na nich żadnych gum.Kilka razy widziałem co potrafi zrobić wywalająca guma i pierścień fruwający po hali.

: wt paź 11, 2011
autor: Thomas
Oj tak pierścienie to już prawie zabytek nie licząc fadrom , traktorów itp. bo nie ma maszyn które by tą gumę zdjęły z feli :mrgreen: a co może zrobić pierścień też widziałem i słyszałem od starszych kolegów

: wt paź 11, 2011
autor: Hubas
Potwierdzam , fruwający pierścień to strasznie niebezpieczny temat - widziałem !!!

: śr paź 12, 2011
autor: mirad
Hubas pisze: fruwający pierścień to strasznie niebezpieczny temat
Człowiek uczy się całe życie / jak mu intelektu nie zabraknie /

- latające spodki i owszem -

ale o groźnych latających pierścieniach czytam pierwszy raz. :twisted: :twisted: :twisted:

: śr paź 12, 2011
autor: Mirko
mirad, dobrze że tylko czytasz o latających pierścieniach.Takie latające dziadostwo, które wyskoczyło z Kamaza, mojemu kolesiowi pogruchotało nogi !! .Kolo do dziś chodzi ze śrubami w piszczelach.

: śr paź 12, 2011
autor: Thomas
ja za ucznia miałem praktykę na dużej bazie transportowej to jak na wulkanizacji wy :cenzura: bał pierścień to jeden wyleciał przez okno a drugiemu ściągło skalp razem z kawałkiem czachy, przylecieliśmy na miejsce ale gościu już nie żył a drugi połamany do szpitala, a później nasłuchałem się więcej opowieści ,a to wszystko rutyna gości którzy pompowali koło bez zabezpieczenia, gdyby wtedy wiadomości w mediach takie przypadki podawały to i wyście by słyszeli, zresztą takich różnych innego typu też

: śr paź 12, 2011
autor: mirad
Mirko pisze:mirad, dobrze że tylko czytasz o latających pierścieniach.Takie latające dziadostwo, które wyskoczyło z Kamaza, mojemu kolesiowi pogruchotało nogi !! .Kolo do dziś chodzi ze śrubami w piszczelach.
Napisałem poważnie w lekkiej formie. Naprawdę nie znałem tematu. Tyle tylko, że wygląda mi to na ignorancję, a nie na wyroki boskie. Ten gość od spawania przy pełnej oponie / szkoda człowieka / wykazał się nie lada fantazją lub głupotą. A przecież to nie był jakiś hormonalny młokos. Niestety, taki trend, w warsztatach serwisowych coraz gorzej. Podstawówka i młotek rządzą. Kientów nie stać na serwisy to zatrudniają w warsztatach ludzi za miskę ryżu. :cry:

: czw paź 13, 2011
autor: Dzidzia
Thomas... Twoja opowieść to masakra.... jej... :cry:

: czw paź 13, 2011
autor: Krasnal
Tak, to prawdziwa masakra...
przez tych pare lat widzialem trzech gosci przywiezionych na dyzur, szczegolnie jeden zrobil na mnie wrazenie , nie mial 4 paluszkow przy prawej dloni i miazge z twarzy, nie przezyl niestety, a wystarczylo kolo dmuchac w klatce...ot, tylko tyle...ale to dla niektorych zbytek ostroznosci