Strona 1 z 1

Ale jestem wściekły!

: wt gru 06, 2011
autor: Painkiller
Postanowiłem podzielić się z wami osobistym dramatem bo może mi ulży w cierpieniu:/ Otóż wracam sobie ostatnio z pracy, patrzę a ktoś władował się w błotnik mojego auta stojącego pod domem! Stała se fura dwa tygodnie nie jeżdżona a tu taki pech :mad: Oczywiście nikt nic nie wie a sprawca siedzi cicho


Obrazek

: wt gru 06, 2011
autor: Daromax
:( Niżej na błotniku nie ma śladów ?? wygląda jakby to ciężarowy zrobił np. śmieciara ??

: wt gru 06, 2011
autor: Hubas
Jak zawsze , sprawca zwiał - nasza polska znieczulica !!

: wt gru 06, 2011
autor: Konrad
Życie kolego życie ja tez tak miałem nikt nic nie widział nikt nic nie słyszał :( :( :( jedyne wyjście jeśli masz AC to zgłosić do ubezpieczyciela

: wt gru 06, 2011
autor: Seren
mi tez sie widzi ze to jakis dostawczy z wysoka budą albo smieciowi cie zajechali.
Generalnie straszne kurest*o ! Współczuje!

: wt gru 06, 2011
autor: Painkiller
Podejrzewam że to przyczepka:/ Obok jest kupa piasku i takie luje ten piasek biorą do stawiania pieców kaflowych i to ich posądzam. Ale teraz nie mogę ich namierzyć a poza tym za rękę ich nie złapałem. Nie mogę się pogodzić że ktoś moje słodkie serce tak potraktował:/

P.S. AC oczywiście nie ma bo ubezpieczyciel twierdzi że za auto jest stare (16 lat)

: wt gru 06, 2011
autor: Konrad
Painkiller pisze:P.S. AC oczywiście nie ma bo ubezpieczyciel twierdzi że za auto jest stare (16 lat)
No to zoonk niestety :( :( :(

: wt gru 06, 2011
autor: Iron75
a może gdzieś jakiś monitoring jest??

: wt gru 06, 2011
autor: Painkiller
Iron75 pisze:a może gdzieś jakiś monitoring jest??
No właśnie nie ma:/ Wrocławski Ołbin to miejsce zapomniane przez Boga. Prawdziwe slumsy. Na razie wywiesiłem kartkę że jeżeli ktoś widział co za łajza przywaliła to niech dzwoni

: wt gru 06, 2011
autor: Brein
Współczuję - kiedyś mi tak jakiś ku***s potraktował drzwi Cronosa :shoot:

: wt gru 06, 2011
autor: jurekawasaki
Dostawczak ,prawdopodobnie kurier Ci przywalił , niestety musisz się pogodzić ze stratą. :wall:

: wt gru 06, 2011
autor: Zajonc
Ostatnio na Niemcewicza w Warszawie byłem świadkiem nieudanej próby parkowania starszej pani. Uderzyła w zaparkowane Mondeo, po czym odjechała. Oczywiście zapisałem numery, a no Mondeo zostawiłem kartkę z jej rejestracją i swoim numerem telefonu.
Może ktoś uzna mnie za kapusia, ale do jasnej Anielki odpowiedzialnym trza byc!!!

: wt gru 06, 2011
autor: Abrams
Jaka polska znieczulica, moja anielica tak sobie pojechała a za chwilę miała wezwanie na komendę ;)

: wt gru 06, 2011
autor: Robson
Jakiś znajomy blacharz powinien to bez trudu wypchać, może delikatna szpachla, farba i będzie git. Ale przy sprzedaży wyjdzie, że bity :( Zachowaj foto, żeby pokazać w razie czego, że to lekka szkoda parkingowa...

: wt gru 06, 2011
autor: Sławek
Szkoda maszyny, a błotnik widać, że zdrowy jaszcze. Zabezpiecz.
:yeee: :yeee: :yeee:

: śr gru 07, 2011
autor: Painkiller
Zajonc pisze:Może ktoś uzna mnie za kapusia, ale do jasnej Anielki odpowiedzialnym trza byc!!!
Moim zdaniem to nie jest kapowanie a oznaka normalności. Jeżeli sprawca nie wykazuje się honorem to przynajmniej uczciwy świadek zajścia jest potrzebny

: śr gru 07, 2011
autor: Dzidzia
współczuję... okropność :(