Vulcaneria.pl

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,mo ... 57844.html
Sprawa wygląda następująco; złamany w 3-ech miejscach kręgosłup-rdzeń nie naruszony, szczęka juz po operacji, wybite wszystkie zęby,połamane wszystkie główne/grube kości) udowe, ramienne, przedramienne, miednica, śródstopie etc...
, obojczyk, bark,połamany mostek oraz wiele żeber,nerki zapchane i jest podłączany pod sztuczną.
Wypadek był w sierpniu, do tej pory nie wiele sie zmieniło, mówi jest po kilku operacjach, itp. pomoc jaka mozna zaoferować to oddawanie krwi( potrzebnej na kolejne operacje) i być może zbiórka pieniędzy na operację prawej ręki( porozrywane ścięgna i połączenia nerwowe. ,Ktoś (podobno lekarze ze szpitala, nie znam szczegółów) załatwia przez fundację Polsat'u aby wysłano go na operację tej ręki do Francji bo u nas nie chcą się podjąć zrobienia tego zabiegu.
Krew można oddać gdziekolwiek, należy poprosić o kartkę że to dla Łukasza Kraszewskiego, karteczkę można przefaksować do lekarza prowadzącego.
fax: 22 845 64 06

to jest kolega mojej koleżanki z Klubu Queens of Roads

Teraz obiecałem już oddać dla chorego na raka, ale jeśli dalej będzie potrzebna krew, to oddam za ok. 9 tygodni dla Łukasza.

Kurde Dziadzia szkodą, że nie napisałaś wcześniej w piątek właśnie oddałem

Konrad pisze:Kurde Dziadzia szkodą, że nie napisałaś wcześniej w piątek właśnie oddałem

to naprawdę bardzo szkoda

Kurde mój imiennik.
Na 100% oddam

Włala

dobre Pany z Was

Jutro pan doktor dostanie kolejny fax, tym razem z Sosnowca

niestety ja nie mogę oddawać krwi, ale chęci są
trzymam kciuki

Lacik pisze:Jutro pan doktor dostanie kolejny fax, tym razem z Sosnowca

dzięki Lacik jesteś wielki!!!!!!!!!!!!!!!!!

Był u mnie właśnie Lacik. Wracał ze szpitala .Jakiś taki wypompowany ....

Ja niestety rowniez niemoge oddawac krwi - cukrzyca

Andrew pisze:Był u mnie właśnie Lacik. Wracał ze szpitala .Jakiś taki wypompowany ....

oj tam... troszkę, no wiesz ale czekolady zaliczył

Andrew pisze:Jakiś taki wypompowany ....

Dzidzia pisze:ale czekolady zaliczył

To gdzie on był Bo chyba nie krew oddać

Rudy pisze:To gdzie on był Bo chyba nie krew oddać

Rudy pisze:

Andrew pisze:Jakiś taki wypompowany ....

Dzidzia pisze:ale czekolady zaliczył

To gdzie on był Bo chyba nie krew oddać

nie w szpitalu tylko w autokarze
nie przed chwila a 2 godziny wczesniej
i nie zaliczylem czekolady tylko dostalem
normalnie piekne zdanie maja o mnie

Lacik pisze:nie w szpitalu tylko w autokarze
nie przed chwila a 2 godziny wczesniej
i nie zaliczylem czekolady tylko dostalem
normalnie piekne zdanie maja o mnie

Nie dość , że jestem ślepy to jeszcze głuchy .

Lacik gratulejszyn

Dzidzia- podaj nazwę szpitala. To jest w Warszawie? No chyba, że faktycznie wystarczy wysłać faksem kartkę z info, że to dla Łukasza Kraszewskiego.