Strona 1 z 2

Poranna, sobotnia kawa z żonką...

: sob sty 28, 2012
autor: centek
Bezcenne... Takie małe radości w sobotni poranek :)

Re: Poranna, sobotnia kawa z żonką...

: sob sty 28, 2012
autor: ravw
centek pisze:Bezcenne... Takie małe radości w sobotni poranek :)
Ale co bezcenne kawa czy ze z zona ?

: sob sty 28, 2012
autor: jimi
widziałem kiedyś zdjęcia żon na plakatach : bo kawa była za słodka ... :)

: sob sty 28, 2012
autor: broda
Zaszalałem i przy pięknej słonecznej pogodzie za oknem
zaserwowałem kawę z kardamonem. Osobiście. :D
Żeby tak można na motór............

Re: Poranna, sobotnia kawa z żonką...

: sob sty 28, 2012
autor: centek
ravw pisze:
centek pisze:Bezcenne... Takie małe radości w sobotni poranek :)
Ale co bezcenne kawa czy ze z zona ?
Bezcenne towarzystwo małżowiny oczywiście Ravw :)
Chyba, że zaryzykujesz przy swojej (o ile jest) i stwierdzisz że żonka to jak dodatek amaretto do kawy: z czy bez jeden czort :D :D

: sob sty 28, 2012
autor: januszek
Centek - godz. 10.16 to już nie poranek - ja często kawę serwuję żonie do łóżka (powiedzmy że nię aż tak często - raz , może dwa w miesiącu) ale tak koło 5. 30 - 6.oo , bo dla mojej połowicy 10 godz. to już środek dnia - potrafi o godz. 5 odśnieżyć całe podwórko , a sąsiedzi nie mogą wyjść z podziwu jakim sposobem tak ją wychowałem , a to właśnie kawa o poranku ;) tylko nikomu nie mówcie :!!!:

: sob sty 28, 2012
autor: Robson
A My z Szonkom pili cafe latte w kawiarence :D

Ale śnieg odgarniam ja... :(

: pn sty 30, 2012
autor: Dzidzia
poranna kawa... z mężem w sobotę - to naprawdę bezcenne... uwielbiam to :mrgreen:

: pn sty 30, 2012
autor: januszek
Zaraz , zaraz Dzidzia , a śnieg? - kawa z mężem to jakby ...obowiązek , a gdzie przyjemność czyli odśnieżanie ?? :oops: :D

: wt sty 31, 2012
autor: Dzidzia
jakie odśnieżanie? ja nie muszę :razz:

: wt sty 31, 2012
autor: Garciu
Kiedyś,chcąc błysnąć,zaserwowałem małżonce kawkę do łóżka,ściślej mówiąc dwie,druga miała być dla mnie,miała,ponieważ zawartość pięknej filiżanki,w postaci espresso z mleczkiem,najpierw spektakularnie uniosła się odrobinę ponad filiżankę,poczym powodowana przyciąganiem ziemskim,opadła bezgłośnie na świeżo zmienioną pościel.Mina żonki bezcenna.Nie przewidziałem, że materac w naszym łożu, posiada tak niebywałe właściwośi "podbijające" :D

: wt sty 31, 2012
autor: Daromax
:) Gorąca kawa ,gorąca żona a za oknem mróz :ok:

: wt sty 31, 2012
autor: Konrad
Szkoda, że moja żona nie pije kawy ;) ;) ;) ;)

: wt sty 31, 2012
autor: broda
Konrad pisze:Szkoda, ?e moja ?ona nie pije kawy ;) ;) ;) ;)
Polecam grzane wino, wieczorem.............
:hug:
Zobaczysz, ?e rano osobiscie odsniezysz podworko,
swoje, sasiada, ulice......

: wt sty 31, 2012
autor: Konrad
broda pisze:
Konrad pisze:Szkoda, ?e moja ?ona nie pije kawy ;) ;) ;) ;)
Polecam grzane wino, wieczorem.............
:hug:
Zobaczysz, ?e rano osobiscie odsniezysz podworko,
swoje, sasiada, ulice......
Dzięki za radę muszę spróbować :antlers: :antlers: :antlers:

: wt sty 31, 2012
autor: Roy
zaserwuj może yerba mate z rana :P odśnieży i solą posypie jeszcze :ok:

: śr lut 01, 2012
autor: Abrams
Z tymi sąsiadkami to bym uważał :D :D :D :D

: czw lut 02, 2012
autor: Dzidzia
a zaczęło się od kawy ... romantycznie :D :D :D :D

: pt lut 03, 2012
autor: Abrams
Czekam na wspólną poranną kawę ;(

: pt lut 03, 2012
autor: Badger
Abrams!!! Z Dzidzią???!?!?!?!??!?!?!

Ciekawe co na to Jaco ??

moja żona kawy nie pije, śniadania do łóżka nie uznaje ale też nie odśnieża :)