Vulcaneria.pl

Wpadacie do knajpy i zamawiacie Tatanki 3 poproszę a mina kelnera bezcenna
Pierwsza sugestia Tatara ale po powtórzeniu chwila na zastanowienie...
My na to że jak nie wie to druga runda na jego koszt
Po chwili po konsultacjach z kolegami wraca dopytać i co...

I...

I...

Zombie pisze:I...

Bo nie goglował...

NIe trzeba googlować, wystarczy pamiętać "Tańczącego z wilkami"
Tylko tatanka to bizon a tego chyba nie podają w knajpach w odróżnieniu od Żubra

Dla tych co nie wiedzą
http://www.niam.pl/pl/drinki/18-tatanka

Całe życie spożywałem szarlotkę i nie będę się truł jakimiś tatankami!
Teraz głowa już nie ta i spożywam diesla.

e.... wolę inne trunki niż tatanki

Bardzo dobry trunek aczkolwiek my na ten drink mówiliśmy (choć nie wiem dlaczego) "łoś"

Na butelce jest Bizon Grass

A dla moich kolegów z Austrii Żubrówka czy szarlotka jest za trudna do wymówienia, szczególnie po jakiejś już kolejeczce zostaje Tatanka jak w Tańczącym z Wilkami

Abrams, to jak poszedł byś do Koyota w Kielcach na Deptaczku (w sensie na Sienkiewicza) i Tatankę 3X zamówił, jadłbyś ze dwie godziny , bo tam to całkiem smaczna pseudo indiańska zupka mięsno- warzywna i całkowicie bezalkoholowa niestety

Szczota pisze:Abrams, to jak poszedł byś do Koyota w Kielcach na Deptaczku (w sensie na Sienkiewicza) i Tatankę 3X zamówił, jadłbyś ze dwie godziny , bo tam to całkiem smaczna pseudo indiańska zupka mięsno- warzywna i całkowicie bezalkoholowa niestety

Dają tam super żarcie, i dużo

Tiszo, całkowitą rację masz , smacznie jest, no i duuuużo, to fakt