Vulcaneria.pl

Poważnie, od dzisiaj nie przeklinam, przynajmniej będę się starał. Może inni także się dołączą? Gdyby tak ogólnopolska akcja "Nie przeklinam" czy "Nie bluzgam"
Niedawno byłem w garażu, gdzieś nade mną rozmawiały młode dziewczyny, aż żal było słuchać choć sam święty nie jestem. Wróciłem do domu i napisałem takie rymowadło, a dziś postanowienie NIE PRZEKLINAM!!!!!!

O wulgaryzmie kilka słów napiszę,
bo nie mogę zdzierżyć gdy czasami słyszę,
jak młodzi ludzie rzucają kurwami,
a kropki w zdaniu zastępują hujami.

Kurwa w ich rozmowie za przecinek służy,
a mnogość "przecinków" niejednego wkurzy.
Będąc dziś w garażu podsłuchałem rozmowy,
jakie toczą ze sobą młode białogłowy.

..."Wiesz "PRZECINEK" byłam z Adamem w pubie
i przyszła Anka jak ja ją "PRZECINEK" lubie
Przy stoliku obok siedzał ten były Twój
wypiliśmy piwo i Adam zwiał to "KROPKA"...

Gaworzyły tak niewiasty chyba kwadrans cały
od ilości "przecinków" aż uszy bolały!
Sam czasem zaklnę, "rzucę mięsem" głośno
a jak ktoś wnerwi i wiązankę sprośną

A język polski jest tak bogaty w słowa.
Bez wulgaryzmów piękna jest nasza mowa.
Co to się stało z nami Polakami,
że mowę własną oszpecamy wulgaryzmami?!

Osobiście staram się nie mówić przecinkami i kropkami, ale powiem że towrzystwo ma wielki wpływ na to jak się rozmawia. I czasami nawet znajomi dziwią się, że się sypie przecinki i kropki - "a ty to taki spokojny". Ale zależy od towarzystwa w jkim się jest. Obiecuję sobie często poprawę i gryzę się w język - jaki to ja byłem, sumienie dręczy. Szczególną uwagę trzeba zachowywać przy dzieciach, one szybko chłoną i wynoszą z domu często takie słownictwo.
Wierszyk

fajny wierszyk , ale kto się ze mną nie zgodzi że słowo "przecinek" łagodzi ból ?, dajmy na to nadepniesz na deskę gwóźdź w nodze zamiast mówić "AŁAAAAA" powiesz "przecinek" i ból ustąpił

NO ALE ................

http://www.youtube.com/watch?v=0-7hJ5LyOmE

no właśnie, otóż to...

Kropka przecinek wnerwia Cię
Ale nie wszystko jest w tym złe
Gdyby nie sytuacja ta
Nie znalazła by się wena Twa
A tak powstał utwór który
Będzie potrzebny do matury
Może nie za rok ni za dwa
Lecz kiedyś przyjdzie chwila ta
Chociaż mnie również denerwuje
Gdy słyszę wkoło k...a, ch...e
A słownik polski słowa zna
Jak choćby kutas czy dupa

Panowie proponuje spotkania czwartkowe z literaturą jak to w XIX wieku...

Lechu, butów Ci czyścić niegodnym. Będę za Tobą nosił notatnik, pióro i inkaust cobyś się pracą fizyczną kalać nie musiał

A wierszyk wrzucam na fejsa podpisany pseudonimem autora

mayones4 pisze:ale kto się ze mną nie zgodzi że słowo "przecinek" łagodzi ból ?, dajmy na to nadepniesz na deskę gwóźdź w nodze zamiast mówić "AŁAAAAA" powiesz "przecinek" i ból ustąpił

Może bólu nie łagodzi, ale wymownie oddaje rodzaj bólu.
W zeszłym roku kładłem kostkę granitową, którą dobijałem 2kg młotkiem, a moja białogłowa zabawiała mnie rozmową, aż w pewnym momencie zdekoncentrowałem się lekko i przyłożyłem se młotkiem w kciuk.
Zdążyłem tylko krzyknąć: ale się jebłem w palec!!!
Na to moja małżonka: o jej, jak ty mówisz! czy nie możesz powiedzieć, że się mocno uderzyłeś?
Ja Jej na to, sycząc z bólu: słuchaj, gdybym się uderzył, to bym powiedział, że się uderzyłem, a że się jebłem w palec, to powiedziałem, że się jebłem

Jockey pisze:Może bólu nie łagodzi, ale wymownie oddaje rodzaj bólu.
W zeszłym roku kładłem kostkę granitową, którą dobijałem 2kg młotkiem, a moja białogłowa zabawiała mnie rozmową, aż w pewnym momencie zdekoncentrowałem się lekko i przyłożyłem se młotkiem w kciuk.
Zdążyłem tylko krzyknąć: ale się jebłem w palec!!!
Na to moja małżonka: o jej, jak ty mówisz! czy nie możesz powiedzieć, że się mocno uderzyłeś?
Ja Jej na to, sycząc z bólu: słuchaj, gdybym się uderzył, to bym powiedział, że się uderzyłem, a że się jebłem w palec, to powiedziałem, że się jebłem

Wiele lat temu byłem świadkiem rozmowy dwóch leciwych staruszek gdzie jedna drugiej opowiadała jak to właśnie uderzyła się w palec słowami: "Kochanieńka, ale żem się była rombła" .... zapisałem ten tekst żeby go broń boże nie zapomnieć. Masz jak znalazł na następną okazję młotkową! Wiesz jak zaimponujesz piękniejszej połowiek jak jej zameldujesz: Kochanie, ale żem się był rombnął tym niedobrym młotkiemł!!

Andrzej pisze:Kochanie, ale żem się był rombnął tym niedobrym młotkiemł!!

Dobre, postaram się zapamiętać

Góral pisze:Jak choćby kutas czy dupa

O to, wszak kutas miał zgoła inne znaczenie

Fajowe komentarze-posty

Choć Długi Lech zainspirował temat '' ładnym wierszykiem " to ja przyznaje swoje "punkty'' Góralowi"

Ja-jo pisze:

Góral pisze:Jak choćby kutas czy dupa

O to, wszak kutas miał zgoła inne znaczenie

I w tym temacie to było, brawo. Dla wyjaśnienia - element stroju, a jaki no to już wujek google Wam powie. Albo co niektórzy poeci romantyczni.
PS. Dzięki Jurek

Wierszokleci, czy poeci
Cóż łacina nie dla dzieci
A dorośli taka sprawa wolą przeklnąć niż nadawać.

Ja bluźnię z umiarem ,mam dwie bardzo czujne córki. Jednakowoż uważam, że "siarczyste" słowo podnosi ekspresję wypowiedzi. I nie wyobrażam sobie żebym, w chwili gdy przyp...dolę sobie młotkiem zakrzyknął: "Och! Jejku! Ależ się uraziłem!" bo moje córy pomyślały by,ze tata jaja postradał. !

Kika pisze:Wierszokleci, czy poeci
Cóż łacina nie dla dzieci
A dorośli taka sprawa wolą przeklnąć niż nadawać.

Kika.... zaskakujesz mnie.... naprawdę pozytywnie podziwiam...