Strona 1 z 2

HARLEYOWIEC

: czw lip 29, 2010
autor: GROSZEK
Po 25 latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on.
Po mniej więcej pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca.
- Cześć - mówi tubylec. - Jestem Enoch, twój sąsiad, mieszkający jakieś cztery mile w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść?
- Jasne, po pól roku na tym odludziu, będzie fajnie.
Enoch pożegnał się i już miał iść, ale odwraca się i mówi:
- Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili.
- Nie ma problemu, 25 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę. Enoch już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi:
- Powinienem cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki.
- Z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że dam sobie radę.
Enoch odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi:
- Muszę ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu. Widziałem już tam rzeczy, o których mi się nawet nie śniło.
- Po 25 latach jeżdżenia Harleyem i pół roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, Enoch, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie?
- Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj

: czw lip 29, 2010
autor: Brein
leżę :mrgreen:

: czw lip 29, 2010
autor: Piotr
:ok:

: czw lip 29, 2010
autor: Spider
:ok: :ok:

: czw lip 29, 2010
autor: Duszek
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

co tu pisać - tylko kupować Harego i na imprę do Vermont :hammer: :hammer: :wall:

: pt lip 30, 2010
autor: MUKA
:mrgreen: :mrgreen: :ok:

: pt lip 30, 2010
autor: Yamak
Ja wysiadam. Vermont nie dla mnie. Moje serce jest pełne odwagi, ale dolna część pleców odmawia posłuszeństwa.

: pt lip 30, 2010
autor: centek
buuuuhahahaha....

: pt lip 30, 2010
autor: oktogon
można jeszcze przez zołądek do serca, ale to od drugiej strony... :mrgreen: :mrgreen:

: pt lip 30, 2010
autor: Kika
niezła jazda :yeee:

: pt lip 30, 2010
autor: merkury76
heee dobry kawałek

: pt lip 30, 2010
autor: Sławek
Dobre dobre.
Ha Ha Ha.

: pt lip 30, 2010
autor: Andrew
:yeee:

: pt lip 30, 2010
autor: Roy
mocne :yeee:

: pt lip 30, 2010
autor: Abrams
i dlatego nie kupiłem Harego...

: pt lip 30, 2010
autor: Sławek
Posiadacze Harleyów twierdzą że:
Harleya kupuje się, jak Cię stać na niego.
Ale czy chodzi tu o częste wizyty w serwisie czy o co ?

: pt lip 30, 2010
autor: Abrams
Sławek pisze:Posiadacze Harleyów twierdzą że:
Harleya kupuje się, jak Cię stać na niego.
Ale czy chodzi tu o częste wizyty w serwisie czy o co ?
A o co innego może chodzić sam wiesz jak drogi jest serwis

: pt lip 30, 2010
autor: marius
A już myślałem że dzisiaj i otej godzinie nic mnie nie rozbawi. Myliłem się.

: sob lip 31, 2010
autor: Krasnal
rewelacja...

: ndz sie 01, 2010
autor: rocker666
to powinna byc sztandarowa opowiesc kazdego H.O.G.-a na swiecie....