Whisky/Whiskey - wszystko na jej temat!

Luźne temaciki. Bez cenzury ;)
Awatar użytkownika
Shepherd
Posty: 1886
Rejestracja: czw mar 31, 2011
Miejscowość: LOP
Motocykl: VN2000 "syn"
VROC: 0

Whisky/Whiskey - wszystko na jej temat!

Post autor: Shepherd » wt sty 29, 2013

Skoro Whisky/Whiskey jest uznawana w środowisku motocyklowym jako druga ważna ciecz po benzynie, pomyślałem żeby założyć dla niej temat, można pisać kto co pije... ile pije... :D z czym pije... w czym pije... z czym miesza... kiedy pije... itd.

Polecam stronę o alkoholach - http://open-bar.pl/ (strona wymaga pełnoletności)

A tu troszkę o produkcji Whisky http://www.youtube.com/watch?v=diZNWQWd7y8 (w zakładce filmy użytkownika openbarpl więcej tematycznych filmików )
Ostatnio zmieniony wt sty 29, 2013 przez Shepherd, łącznie zmieniany 1 raz.
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW

Awatar użytkownika
Badger
Posty: 6396
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Blue Lady + Osiołek
VROC: 29218

Post autor: Badger » wt sty 29, 2013

jak mowa o whisky to ja powiem whiskey i ja pijam bourbona - wolę kukurydze od jęczmienia
pie.....lę, nie myję

Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga

Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

Ramms
Posty: 423
Rejestracja: ndz paź 07, 2012
Miejscowość: Lubin
Motocykl: VTX 1300
VROC: 0

Post autor: Ramms » wt sty 29, 2013

łyskaczy NIE LUBIĘ...ostatnio zasiedliśmy do biesiady "we dwa" wyciągnęliśmy ostatni egzemplarz "trawaricy" -> miodzio bez popicia "na zapachu" i wzięliśmy się za Danielsa; no zmęczyliśmy go, ale nie smakował nic a nic...Ballantine's pół na pół z colą jeszcze zmęczę...marzę jednak o spróbowaniu tego ustrojstwa,ale co ze mnie za "prawdziwy motocyklista" :D sie ne znam
Pozdrawiam Robert

Awatar użytkownika
Ja-jo
Posty: 1450
Rejestracja: pt kwie 09, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750,GSF1200s
VROC: 33339

Post autor: Ja-jo » wt sty 29, 2013

Bo to nie chodzi o to by męczyć, to nie do picia, raczej do popijania, wówczas uszlachetnia mijający czas. Jednakże nadmiar szlachetności upodlić może doszczętnie, ale to już wolna wola jak kto sobie życzy.
Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
VROC #33339

Awatar użytkownika
Shepherd
Posty: 1886
Rejestracja: czw mar 31, 2011
Miejscowość: LOP
Motocykl: VN2000 "syn"
VROC: 0

Post autor: Shepherd » wt sty 29, 2013

Badger pisze:jak mowa o whisky to ja powiem whiskey i ja pijam bourbona
Badger cenna uwaga że występuje Whisky i WhiskEy (będę wiedział co ci proponować do picia)

Wyjaśnienie dla wszystkich http://www.youtube.com/watch?v=D26zAxkN8iM mam nadzieje że wątpliwości rozwiane.
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW

Ramms
Posty: 423
Rejestracja: ndz paź 07, 2012
Miejscowość: Lubin
Motocykl: VTX 1300
VROC: 0

Post autor: Ramms » wt sty 29, 2013

...dlatego nie lubię "męczyć" poprostu mi nie smakuje i nie będę sztucznie zachwalał "bo tak wypada" :D , wolę czyściochę w wersji hard core czyli trawarica, gruszkówka, łącka z umiarem, bez bliskich spotkań z podłożem rzecz jasna w miłym towarzystwie, do popijania mam Martini, lubię "jajka" i rzecz jasna chmiel Notrckie, Gniewosz, Heineken i Budweiser...
Pozdrawiam Robert

Awatar użytkownika
Shepherd
Posty: 1886
Rejestracja: czw mar 31, 2011
Miejscowość: LOP
Motocykl: VN2000 "syn"
VROC: 0

Post autor: Shepherd » wt sty 29, 2013

Dokument o historii Whisky (jest możliwość włączenia polskich napisów) http://www.youtube.com/watch?v=8UECZuVxA-o
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW

Awatar użytkownika
Badger
Posty: 6396
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Blue Lady + Osiołek
VROC: 29218

Post autor: Badger » wt sty 29, 2013

co do absinthu to ten co mżna dostac za południową granica ma dwie wersje - w przypadku jednej jest tylko nazwa i kolor ceny około 20 pln i jest ten drugi, trudniejszy do zdobycia, cena cos koło 100 pln.

piłem i jeden i drugi, i na żywioł, i z cukrem (ten pierwszy się nie pali) i szału nie ma - smak rzeczywiście oryginalny, ale efektów tego sprzed 100 lat to nie ma
pie.....lę, nie myję

Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga

Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

Ramms
Posty: 423
Rejestracja: ndz paź 07, 2012
Miejscowość: Lubin
Motocykl: VTX 1300
VROC: 0

Post autor: Ramms » wt sty 29, 2013

...no właśnie chciałem sprawdzić ten tujon, znalazłem czeski o zawartości 35 mg i jest to najwyższa wartość z tego co znalazłem w necie, a słuchaj; kupowałeś to w jakiś specjalnych sklepach? (nazwa? jak szukać), bo chciałbym przy okazji sprzęt do tego kupić...
Pozdrawiam Robert

Awatar użytkownika
Garciu
Posty: 2556
Rejestracja: pn lis 14, 2011
Miejscowość: Poznań
Motocykl: VN 1700 Classic LT
VROC: 34722

Post autor: Garciu » wt sty 29, 2013

Whisky,Whiskey,Bourbon....
Choć wiem że to profanacja... tylko z Coca Colą :)

Mój number one:Tullamore Dew
Pozdrawiam,

Garciu.

Awatar użytkownika
Badger
Posty: 6396
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Blue Lady + Osiołek
VROC: 29218

Post autor: Badger » wt sty 29, 2013

Ramms pisze:...no właśnie chciałem sprawdzić ten tujon, znalazłem czeski o zawartości 35 mg i jest to najwyższa wartość z tego co znalazłem w necie, a słuchaj; kupowałeś to w jakiś specjalnych sklepach? (nazwa? jak szukać), bo chciałbym przy okazji sprzęt do tego kupić...
mam przyjaciela Słowaka, który jak jeździ do rodziców to mi przywoził - a gdzie on to kupował to nie wiem. łyżeczkę kupiłem na pchlim targu. Za grosze bo dziurawa jest ;)
pie.....lę, nie myję

Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga

Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

Pustelnik
Posty: 301
Rejestracja: sob cze 30, 2012
Miejscowość: Zawiercie
Motocykl: vulcan 1500-A13 '99r, Aprilia RSV1000R
VROC: 35092

Post autor: Pustelnik » wt sty 29, 2013

Jeśli chodzi o Danielsa to jakoś nie mogę się przekonać ale za to moja kobieta lubi delektować się tym napojem i tylko tyle (niestety) łączy ją ze "środowiskiem motocyklowym". Będę to musiał jakoś wykorzystać by w końcu jej o tym motocyklu stojącym w garażu powiedzieć :rotfl22:
Ja osobiście wolę złotą tequilę (Olmeca lub Sauza) przegryzaną pomarańczami, posypanymi grubą warstwą cynamonu.
Komar3->Jawa350->ETZ250x2->Kawasaki GPZ550-> dwadzieścia lat przerwy-> Zipp chopper 50/72 (przez miesiąc)->Dniepr MT10-36 (z koszem)->Vulcan 1500+Aprilia RSV1000R

Awatar użytkownika
Góral
Posty: 2533
Rejestracja: sob mar 24, 2012
Miejscowość: Brusy
Motocykl: _FuMA
VROC: 34785

Post autor: Góral » wt sty 29, 2013

Ja nie trawię jasia wędrowniczka, normalnie przypomina mi się "Miś" - "taka ruda, na myszach robiona", normalnie jak to piję - szczególnie czyste, to mam wrażenie jakby rzeczywiście tam myszy się kąpały. :D
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy

Awatar użytkownika
mirad
Posty: 2071
Rejestracja: pn maja 31, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 2000 Classic
VROC: 32433

Post autor: mirad » wt sty 29, 2013

Zawsze i chętnie, w umiarkowanych już ilościach.

Latem, w upały czasem cola z dodatkiem w. dla zmiany dość nieciekawego w PL smaku coli.

Nigdy whisky z colą. Raczej czysta, bez lodu zazwyczaj.

Do tego trochę dobrego dymu i mogę porozmawiać na każdy temat.

:yeee:
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !

RAFAŁ 17
Posty: 96
Rejestracja: śr wrz 12, 2012
Miejscowość: Zelgniewo/ Hollandia
Motocykl: VN 800 CLASIC
VROC: 35538

Post autor: RAFAŁ 17 » wt sty 29, 2013

Jak dla mnie to tylko ,,Glenfiddich" 12 years old, single malt, scotch whisky :thumbup: , z świeżych gruszek. Próbowałem kilku ale ta jest na razie numer jeden dla mnie, są też starsze których jeszcze nie próbowałem. Najczęściej :pije: z colą + lód. Polecam

RAFAŁ 17
Posty: 96
Rejestracja: śr wrz 12, 2012
Miejscowość: Zelgniewo/ Hollandia
Motocykl: VN 800 CLASIC
VROC: 35538

Post autor: RAFAŁ 17 » wt sty 29, 2013

Dodam jeszcze nie chwaląc się że kolekcjonuje alkohole i w moim skromnym bareczku to znaczy około { 100 butelek w tej chwili } oprócz ,,Glenfiddich" stoi paręę innych whisky ciekawych. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Shepherd
Posty: 1886
Rejestracja: czw mar 31, 2011
Miejscowość: LOP
Motocykl: VN2000 "syn"
VROC: 0

Post autor: Shepherd » wt sty 29, 2013

RAFAŁ 17 pisze:Dodam jeszcze nie chwaląc się że kolekcjonuje alkohole i w moim skromnym bareczku to znaczy około { 100 butelek w tej chwili } oprócz ,,Glenfiddich" stoi paręę innych whisky ciekawych. :mrgreen:
Jeśli przywieziesz do degustacji na zlot Vulcaneria 2013r. to myślę że wszyscy będą zadowoleni, :ok:
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW

RAFAŁ 17
Posty: 96
Rejestracja: śr wrz 12, 2012
Miejscowość: Zelgniewo/ Hollandia
Motocykl: VN 800 CLASIC
VROC: 35538

Post autor: RAFAŁ 17 » wt sty 29, 2013

Shepherd pisze:
RAFAŁ 17 pisze:Dodam jeszcze nie chwaląc się że kolekcjonuje alkohole i w moim skromnym bareczku to znaczy około { 100 butelek w tej chwili } oprócz ,,Glenfiddich" stoi paręę innych whisky ciekawych. :mrgreen:
Jeśli przywieziesz do degustacji na zlot Vulcaneria 2013r. to myślę że wszyscy będą zadowoleni, :ok:
No na bank by trochę chłopa się zadowoliło moją kolekcją. Niestety na zlot raczej nie dojadę bo urlopu na lipca mam i nie da się chyba przesunąć :rant:. Ale zawsze można u mnie zrobić jakiś zlocik jak będę w polsce.

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 1080
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750
VROC: 29537

Post autor: Rudy » śr sty 30, 2013

To ja tylko dodam w temacie gatunkowych "kukurydzówek" żeby wyraźnie odróżniać bourbon (robiony w Kentucky - np. Jim Beam) od Tennessee Whiskey robionej w Tennessee (np. Jack Daniels).
Jest między nimi różnica - niewielka w procesie produkcji, ale olbrzymia regionalna w świadomości radykalnych lokalsów. Powiedzcie w Kentucky, że Daniels to bourbon a jakiś "lokalny patriota" odstrzeli Wam d... Wszak to tradycyjne, goscinne amerykańskie południe :mrgreen:
Ponadto nazwy bourbon i tennessee whiskey są nazwami zastrzeżonymi regionalnie - tzn tylko łycha zrobiona w Kentucky ma prawo do nazwy bourbon, i tylko łycha z tennessee ma prawo do nazwy tennessee whiskey.

Oprócz powyższych istnieje jeszcze trzeci, juz nie gatunkowy, rodzaj - tzw. american whiskey ale to po prosu mieszanki różnych, często kiepskiej jakości, "łych" robionych gdziekolwiek indziej w USA.

Ja pijam zwykle bourbon. Z lodem albo z colą.
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III

Ramms
Posty: 423
Rejestracja: ndz paź 07, 2012
Miejscowość: Lubin
Motocykl: VTX 1300
VROC: 0

Post autor: Ramms » śr sty 30, 2013

Badger pisze:...łyżeczkę kupiłem na pchlim targu. Za grosze bo dziurawa jest ;)
...leee to jakaś zepsuta :D , temat już ogólnie o alkoholach, więc dodam jeszcze, że bawię się co jakiś czas w samodzielną produkcję...nie, nie, nie...nie chodzi o księżycówkę :D naleweczki:

...weź no bracie 2 kg drylowanych wiśni, zalej to pod czubeczek spiritem, wrzuć dwie gałązki świeżej mięty (to akurat wg upodobań) zasyp 1 kg cukru, odstaw w szczelnym naczyniu na 2 do 4 tygodni w ciepłym miejscu od czasu do czasu delikatnie wymieszaj, następnie przefiltruj (i tak będzie osad z owoców) i wlej do butelek, butelki wstaw do ciemnej piwnicy)im dłużej poleżakują tym lepiej) na min. 4 tygodnie...wiem, że to trudne, ale bądź twardy, gdy już wyniesiesz butelki (klucz od piwnicy wyrzuć), zawołaj minimum 2 kumpli i spożyj wisienki... - przepis by Ramms
Pozdrawiam Robert

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 28 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 28 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą