Whisky/Whiskey - wszystko na jej temat!
Whisky/Whiskey - wszystko na jej temat!
Skoro Whisky/Whiskey jest uznawana w środowisku motocyklowym jako druga ważna ciecz po benzynie, pomyślałem żeby założyć dla niej temat, można pisać kto co pije... ile pije... z czym pije... w czym pije... z czym miesza... kiedy pije... itd.
Polecam stronę o alkoholach - http://open-bar.pl/ (strona wymaga pełnoletności)
A tu troszkę o produkcji Whisky http://www.youtube.com/watch?v=diZNWQWd7y8 (w zakładce filmy użytkownika openbarpl więcej tematycznych filmików )
Polecam stronę o alkoholach - http://open-bar.pl/ (strona wymaga pełnoletności)
A tu troszkę o produkcji Whisky http://www.youtube.com/watch?v=diZNWQWd7y8 (w zakładce filmy użytkownika openbarpl więcej tematycznych filmików )
Ostatnio zmieniony wt sty 29, 2013 przez Shepherd, łącznie zmieniany 1 raz.
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW
łyskaczy NIE LUBIĘ...ostatnio zasiedliśmy do biesiady "we dwa" wyciągnęliśmy ostatni egzemplarz "trawaricy" -> miodzio bez popicia "na zapachu" i wzięliśmy się za Danielsa; no zmęczyliśmy go, ale nie smakował nic a nic...Ballantine's pół na pół z colą jeszcze zmęczę...marzę jednak o spróbowaniu tego ustrojstwa,ale co ze mnie za "prawdziwy motocyklista" sie ne znam
Pozdrawiam Robert
Badger cenna uwaga że występuje Whisky i WhiskEy (będę wiedział co ci proponować do picia)Badger pisze:jak mowa o whisky to ja powiem whiskey i ja pijam bourbona
Wyjaśnienie dla wszystkich http://www.youtube.com/watch?v=D26zAxkN8iM mam nadzieje że wątpliwości rozwiane.
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW
...dlatego nie lubię "męczyć" poprostu mi nie smakuje i nie będę sztucznie zachwalał "bo tak wypada" , wolę czyściochę w wersji hard core czyli trawarica, gruszkówka, łącka z umiarem, bez bliskich spotkań z podłożem rzecz jasna w miłym towarzystwie, do popijania mam Martini, lubię "jajka" i rzecz jasna chmiel Notrckie, Gniewosz, Heineken i Budweiser...
Pozdrawiam Robert
Dokument o historii Whisky (jest możliwość włączenia polskich napisów) http://www.youtube.com/watch?v=8UECZuVxA-o
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
co do absinthu to ten co mżna dostac za południową granica ma dwie wersje - w przypadku jednej jest tylko nazwa i kolor ceny około 20 pln i jest ten drugi, trudniejszy do zdobycia, cena cos koło 100 pln.
piłem i jeden i drugi, i na żywioł, i z cukrem (ten pierwszy się nie pali) i szału nie ma - smak rzeczywiście oryginalny, ale efektów tego sprzed 100 lat to nie ma
piłem i jeden i drugi, i na żywioł, i z cukrem (ten pierwszy się nie pali) i szału nie ma - smak rzeczywiście oryginalny, ale efektów tego sprzed 100 lat to nie ma
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
mam przyjaciela Słowaka, który jak jeździ do rodziców to mi przywoził - a gdzie on to kupował to nie wiem. łyżeczkę kupiłem na pchlim targu. Za grosze bo dziurawa jestRamms pisze:...no właśnie chciałem sprawdzić ten tujon, znalazłem czeski o zawartości 35 mg i jest to najwyższa wartość z tego co znalazłem w necie, a słuchaj; kupowałeś to w jakiś specjalnych sklepach? (nazwa? jak szukać), bo chciałbym przy okazji sprzęt do tego kupić...
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sob cze 30, 2012
- Miejscowość: Zawiercie
- Motocykl: vulcan 1500-A13 '99r, Aprilia RSV1000R
- VROC: 35092
Jeśli chodzi o Danielsa to jakoś nie mogę się przekonać ale za to moja kobieta lubi delektować się tym napojem i tylko tyle (niestety) łączy ją ze "środowiskiem motocyklowym". Będę to musiał jakoś wykorzystać by w końcu jej o tym motocyklu stojącym w garażu powiedzieć
Ja osobiście wolę złotą tequilę (Olmeca lub Sauza) przegryzaną pomarańczami, posypanymi grubą warstwą cynamonu.
Ja osobiście wolę złotą tequilę (Olmeca lub Sauza) przegryzaną pomarańczami, posypanymi grubą warstwą cynamonu.
Komar3->Jawa350->ETZ250x2->Kawasaki GPZ550-> dwadzieścia lat przerwy-> Zipp chopper 50/72 (przez miesiąc)->Dniepr MT10-36 (z koszem)->Vulcan 1500+Aprilia RSV1000R
Ja nie trawię jasia wędrowniczka, normalnie przypomina mi się "Miś" - "taka ruda, na myszach robiona", normalnie jak to piję - szczególnie czyste, to mam wrażenie jakby rzeczywiście tam myszy się kąpały.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Zawsze i chętnie, w umiarkowanych już ilościach.
Latem, w upały czasem cola z dodatkiem w. dla zmiany dość nieciekawego w PL smaku coli.
Nigdy whisky z colą. Raczej czysta, bez lodu zazwyczaj.
Do tego trochę dobrego dymu i mogę porozmawiać na każdy temat.
Latem, w upały czasem cola z dodatkiem w. dla zmiany dość nieciekawego w PL smaku coli.
Nigdy whisky z colą. Raczej czysta, bez lodu zazwyczaj.
Do tego trochę dobrego dymu i mogę porozmawiać na każdy temat.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
Jeśli przywieziesz do degustacji na zlot Vulcaneria 2013r. to myślę że wszyscy będą zadowoleni,RAFAŁ 17 pisze:Dodam jeszcze nie chwaląc się że kolekcjonuje alkohole i w moim skromnym bareczku to znaczy około { 100 butelek w tej chwili } oprócz ,,Glenfiddich" stoi paręę innych whisky ciekawych.
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW
-
- Posty: 96
- Rejestracja: śr wrz 12, 2012
- Miejscowość: Zelgniewo/ Hollandia
- Motocykl: VN 800 CLASIC
- VROC: 35538
No na bank by trochę chłopa się zadowoliło moją kolekcją. Niestety na zlot raczej nie dojadę bo urlopu na lipca mam i nie da się chyba przesunąć . Ale zawsze można u mnie zrobić jakiś zlocik jak będę w polsce.Shepherd pisze:Jeśli przywieziesz do degustacji na zlot Vulcaneria 2013r. to myślę że wszyscy będą zadowoleni,RAFAŁ 17 pisze:Dodam jeszcze nie chwaląc się że kolekcjonuje alkohole i w moim skromnym bareczku to znaczy około { 100 butelek w tej chwili } oprócz ,,Glenfiddich" stoi paręę innych whisky ciekawych.
To ja tylko dodam w temacie gatunkowych "kukurydzówek" żeby wyraźnie odróżniać bourbon (robiony w Kentucky - np. Jim Beam) od Tennessee Whiskey robionej w Tennessee (np. Jack Daniels).
Jest między nimi różnica - niewielka w procesie produkcji, ale olbrzymia regionalna w świadomości radykalnych lokalsów. Powiedzcie w Kentucky, że Daniels to bourbon a jakiś "lokalny patriota" odstrzeli Wam d... Wszak to tradycyjne, goscinne amerykańskie południe
Ponadto nazwy bourbon i tennessee whiskey są nazwami zastrzeżonymi regionalnie - tzn tylko łycha zrobiona w Kentucky ma prawo do nazwy bourbon, i tylko łycha z tennessee ma prawo do nazwy tennessee whiskey.
Oprócz powyższych istnieje jeszcze trzeci, juz nie gatunkowy, rodzaj - tzw. american whiskey ale to po prosu mieszanki różnych, często kiepskiej jakości, "łych" robionych gdziekolwiek indziej w USA.
Ja pijam zwykle bourbon. Z lodem albo z colą.
Jest między nimi różnica - niewielka w procesie produkcji, ale olbrzymia regionalna w świadomości radykalnych lokalsów. Powiedzcie w Kentucky, że Daniels to bourbon a jakiś "lokalny patriota" odstrzeli Wam d... Wszak to tradycyjne, goscinne amerykańskie południe
Ponadto nazwy bourbon i tennessee whiskey są nazwami zastrzeżonymi regionalnie - tzn tylko łycha zrobiona w Kentucky ma prawo do nazwy bourbon, i tylko łycha z tennessee ma prawo do nazwy tennessee whiskey.
Oprócz powyższych istnieje jeszcze trzeci, juz nie gatunkowy, rodzaj - tzw. american whiskey ale to po prosu mieszanki różnych, często kiepskiej jakości, "łych" robionych gdziekolwiek indziej w USA.
Ja pijam zwykle bourbon. Z lodem albo z colą.
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III
----------
III
...leee to jakaś zepsuta , temat już ogólnie o alkoholach, więc dodam jeszcze, że bawię się co jakiś czas w samodzielną produkcję...nie, nie, nie...nie chodzi o księżycówkę naleweczki:Badger pisze:...łyżeczkę kupiłem na pchlim targu. Za grosze bo dziurawa jest
...weź no bracie 2 kg drylowanych wiśni, zalej to pod czubeczek spiritem, wrzuć dwie gałązki świeżej mięty (to akurat wg upodobań) zasyp 1 kg cukru, odstaw w szczelnym naczyniu na 2 do 4 tygodni w ciepłym miejscu od czasu do czasu delikatnie wymieszaj, następnie przefiltruj (i tak będzie osad z owoców) i wlej do butelek, butelki wstaw do ciemnej piwnicy)im dłużej poleżakują tym lepiej) na min. 4 tygodnie...wiem, że to trudne, ale bądź twardy, gdy już wyniesiesz butelki (klucz od piwnicy wyrzuć), zawołaj minimum 2 kumpli i spożyj wisienki... - przepis by Ramms
Pozdrawiam Robert
Kto jest online
Jest 28 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 28 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości