Vulcaneria.pl

Proszę o radę ewentualnie sugestię co zabrać na wyprawę, promień około 500km w dwie os.
Interesują mnie informacje o wypróbowanym sprzęcie typu namiot /dla motocykla również/, śpiwór i inne, jak również czego się wystrzegać .

Pozdrawiam

Mam ten sam dylemat. Co kupić by być zadowolonym i co się sprawdzi w wyprawach motocyklowych. Niestety nie mam zbytniego doświadczenia. Ostatnio pod namiot motocyklem wybrałem się jakieś 25 lat temu. Namiot dwójka z tropikiem made in Poland. Ważył z 15 kg i po spakowaniu ogromny wór zajmował całą jedną stronę motocykla. Całość z podwójnym materacem i dwoma śpiworami ważyła chyba ze 40 kg plus waga plecaków z pozostałą pokaźną ilością sprzętu.
Moje "przemyślenia" i przymiarki do zakupu wyglądają tak:
Teraz namioty z tropikiem ważą około 3kg i zajmują worek o wymiarach 45x20cm np taki:
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... ory=102857
lub taki:
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... &country=1
Oba namioty bardzo podobne. Pierwszy produkcja czeska drugi produkcja polska. Oba mają przemakalność 3000mm słupa wody co jest bardzo dobrym wynikiem w tej grupie cenowej. Ważne są wymiary po spakowaniu. Im mniejszy (w moim wypadku krótszy) tym lepiej bo zmieści się bez większego problemu do kufra. Namioty samo-rozkładające są pod tym względem niepraktyczne ponieważ po spakowaniu pozostaje nam krążek o średnicy 55-65 cm którego nie ma za bardzo gdzie upchać.
Druga rzecz to materac ewentualnie karimata. Z natury lubię mieć miękko i ciepło pod tyłkiem więc karimata odpada. Pozostają materace dmuchane i tzw. samopompujące. Pierwsze można podzielić na dwie grupy. Materace wykonane z grubego gumowanego materiału są wytrzymałe ale za to ciężkie i zajmują sporo miejsca. Nie wspomnę, że trzeba je jeszcze nadmuchać. Drugi typ pompowanych materacy to bardzo lekkie wykonane z cienkiego materiału materacyki ważące 0.5 kg i po zwinięciu mieszczące się w dłoni. Niestety nie są tanie (od 170 zł) a za to są bardzo delikatne i nieodporne na przebicia. Trwałość ich jest też słaba. Potrafią już po jednym sezonie przepuszczać powietrze na całej powierzchni. Mój wybór skłania się ku materacowi samopompującemu o grubości około 6-8 cm. Zaletą jest to, że nie trzeba go pompować tylko wystarczy odkręcić korek a gąbka, która jest w środku sama się rozpręży. Po kilku minutach zakręcamy korek i możemy iść spać. Grubości tych materacy są różne (najczęściej od 2 do 10 cm). Wybrałem taki, który nawet jak mi się uszkodzi zewnętrzna powłoka, pozwoli mi spać do rana względnie wygodnie na samej gąbce. Niestety im grubszy tym większe wymiary do spakowania.
Kolejna rzecz to śpiwór. Tu wybiorę raczej z tych cieplejszych bo nie lubię marznąć.
Jak napisałem na wstępie są to moje propozycje-przemyślenia nie poparte doświadczeniem.

Ten czeski ma chyba stelaż na sypialni i nakładany tropik, więc w deszczu zanim go rozbijesz w sypialni będziesz już miał kałużę.
Z materacami faktycznie jest problem. Ja wożę dmuchany INTEX, i elektryczną pompkę jest tani, duży, gruby i ładnie się zwija.

jeśli o materac chodzi to polecam ten maleństwo w transporcie, trochę upierdliwy w nadmuchiwaniu, bo każdą komorę dmucha się osobno, za to nie ma efektu uciekania powietrza z miejsc bardziej obciążonych (jest wersja z wbudowaną pompką, ale podobno same kłopoty z nią są). Komfort nie porównywalny z karimatą i cena atrakcyjna.

pzdr. Darek

Od czasu napisania postu jaki namiot minęło trochę czasu,dlatego pozwoliłem sobie
przeczesać internet i pojawił się namiocik pod nazwą NOMAD.
Wystarczy wpisać w google,są filmiki jak się go rozkłada .
Będą pojawiać się sprzęty o pokrewnych nazwach np. NOMADA to nie to.
Nomad dodatkowo mieści motocykl a rozłożenie zabiera kilka minut,jes lekki i mały po złożeniu
Niestety nie mam wiadomości gdzie go można kupić i jaka jest jego cena.
Jak się do czegoś dokopiecie podrzućcie temat.
Jeżeli chodzi o wygody to są pompowane karimaty , wszelakie tradycyjne materace
jak dla mnie odpadają. Minęło ponad 30 lat od czasów moich młodzieńczych
wakacyjnych wypraw,do dzisiaj pamiętam kilkakrotne uzupełnianie powietrza podczas
nocy.Rano nie dość ,że ból pleców to jeszcze człowiek nie wyspany.
Pozdrawiam

Cena Nomada to 400$. Znalazłem przy jakimś opisie.

"Koszt takiej przyjemności to 399 dolarów, ale motor będzie zadowolony"

Dzięki za info .
Patrząc na cenę , prawdopodobnie filmiki ,które widziałem nie pokazywały całości zagadnienia,
pewnie o klimie i ratanowych meblach nie wspomnieli bo to przecież norma w wyposażeniu .
Z resztą jak wspomniałem Plecaczkowi o namiocie uzyskałem natychmiastową odpowiedż , cytuję - z wariowałeś .
Robert

http://allegro.pl/namiot-hi-tec-tural-4 ... 35970.html
http://www.ceneo.pl/1717353

Tu 800-tka też się mieści jeżeli korzystasz z jednej sypialni.
Jedyny problem to to że najpierw musisz zaparkować motocykl w miejscu rozbicia namiotu, następnie wkładasz maszty w tropik, nakładasz na motocykl (nie ma możliwości wprowadzić ani wyprowadzić go ze środka) i mocujesz wewnętrzną sypialnię.
I zawsze możesz podpiąć drugą sypialnie gdyby się jednak okazało, że motocykl może się przespać pod chmurką.

ludek pisze:jeśli o materac chodzi to polecam ten maleństwo w transporcie, trochę upierdliwy w nadmuchiwaniu, bo każdą komorę dmucha się osobno, za to nie ma efektu uciekania powietrza z miejsc bardziej obciążonych (jest wersja z wbudowaną pompką, ale podobno same kłopoty z nią są). Komfort nie porównywalny z karimatą i cena atrakcyjna.

pzdr. Darek

Problem, że szerokość 64 cm to bez powietrza, jak się go nadmucha robi się pewnie 43 cm no i przeciętny motocyklista mieści się tylko na boku wyprostowany jak struna

Lecho, aż tak się nie kurczy ma z 50cm i uwierz mi jest wygodnie, a mnie z wagą około 100kg do szczuplaczków nijak nie można zaliczyć. Główną zaletą są osobne komory sprawiające, że nawet przy mojej wadze nie leży sie tyłkiem na ziemi.
Dla mnie jest wystarczający, oczywiście na 20 centymetrowej grubości materacu będzie jeszcze wygodniej, ale zajmie on kilka razy wiecej miejsca w mojej skromnej przestrzeni bagażowej.

pzdr. Darek