Kichanie w kasku ...:p
: pn cze 23, 2014
Od dłuższego czasu zastanawia mnie jak sobie radzicie z tą przypadłością. Bo ja niedoświadczony a dobrze się przygotować do tego Na postoju to jasna sprawa, Ci co mają szczękowce podnoszą szczęki, Ci co mają garnki itp otwarte walą w bok, a co z tymi co mają integrale? Walą do środka? Bo szybka jest powyżej nosa... A co podczad jazdy? Jedzesz np 100 km/h zaczyna Cię wiercić i co otwierasz szczękę i kichasz ? A co z rękoma i kierownicą ? Wiadomo jak to z kichnięciami jedne słabsze lub mocne a my tu jedziemy... Wypieprzyć się od kichnięcia...trochę ..ujowo...albo przysłonić sobie szybęod środka bo jak to kichnięcia jedne mokre lub inne suche .
Wiem takie pytanie egzystencjonalne, ale nie daje mi spokoju i z ciekawości pytam Was
Wiem takie pytanie egzystencjonalne, ale nie daje mi spokoju i z ciekawości pytam Was