Strona 1 z 1

Kichanie w kasku ...:p

: pn cze 23, 2014
autor: Valar
Od dłuższego czasu zastanawia mnie jak sobie radzicie z tą przypadłością. Bo ja niedoświadczony a dobrze się przygotować do tego :) Na postoju to jasna sprawa, Ci co mają szczękowce podnoszą szczęki, Ci co mają garnki itp otwarte walą w bok, a co z tymi co mają integrale? Walą do środka? Bo szybka jest powyżej nosa... A co podczad jazdy? Jedzesz np 100 km/h zaczyna Cię wiercić i co otwierasz szczękę i kichasz ? A co z rękoma i kierownicą ? Wiadomo jak to z kichnięciami jedne słabsze lub mocne a my tu jedziemy... Wypieprzyć się od kichnięcia...trochę ..ujowo...albo przysłonić sobie szybęod środka bo jak to kichnięcia jedne mokre lub inne suche :D.

Wiem takie pytanie egzystencjonalne, ale nie daje mi spokoju i z ciekawości pytam Was :pada:

: pn cze 23, 2014
autor: crazytomi
Najważniejsze, żeby od tego kichnięcia druga strona nie puściła :D

Bo wtedy trzeba stawać i :dupa: zmieniać ;)

A tak poważnie to ja tam kicham normalnie bo mam otwarty kask i nawet jak mam szybkę to łatwo podnieść a na jakieś bardzo jak to napisałeś "mokre" kichanie to nie narzekam ;)

: pn cze 23, 2014
autor: Lacik
nie wiem jeszcze mi sie nie zdarzylo zebym zasmarkal kask :mrgreen: bardziej mnie wkurza to ze na chwile robie ruch glowa w polaczeniu z rekami :)
Pozatym kazdy roznie kicha, sa tacy co urywa im glowe bo takie cisnienie idzie ( np ja) a inni maja tak, że zartem jest nazwać to kichnieciem :D

: pn cze 23, 2014
autor: broda
Powiedziałbym, że temat poważny :cool:
a zajebiście poprawił mi humor :rotfl22:


:yeee:

: pn cze 23, 2014
autor: Banan
Oj zdarzyło mi się kiedyś kichnąć w kask ale to ze względu na tupecik który mi się ześlizną na brodę :D po prostu brodę podwiewa i potrafi wejść do nosa w najmniej sprzyjających warunkach a wtedy to już :cenzura: Ale mało kto ma takie problemy jak Ja :D :D :D

: pn cze 23, 2014
autor: Lecho
Valar pisze:a co z tymi co mają integrale? Walą do środka? Bo szybka jest powyżej nosa... A co podczad jazdy? Jedzesz np 100 km/h zaczyna Cię wiercić i co otwierasz szczękę i kichasz ? A co z rękoma i kierownicą ?
Może poszukać na forach płetwonurków głębinowych, bo coś mi mówi, że mają trudniej :antlers:
:ok:

: pn cze 23, 2014
autor: Iron75
Lecho pisze:
Valar pisze:a co z tymi co mają integrale? Walą do środka? Bo szybka jest powyżej nosa... A co podczad jazdy? Jedzesz np 100 km/h zaczyna Cię wiercić i co otwierasz szczękę i kichasz ? A co z rękoma i kierownicą ?
Może poszukać na forach płetwonurków głębinowych, bo coś mi mówi, że mają trudniej :antlers:
:ok:
kichanie to pryszcz, gorzej jak im sie tam odbije :hah:

: wt cze 24, 2014
autor: Valar
:D czyli, nie jeździć motongiem gdy się ma katar i cieknie, no chyba że bez hełmu :pedzi: wtedy pęd powietrza będzie albo nie pozwoli na wydostanie się czegokolwiek z nosa albo będzie szybsze ujście spływając po policzkach :haha:

a przypadkiem nurkowie nie zatykają sobie dziurek w nosie...?? i tak przez usta oddychają

: wt cze 24, 2014
autor: Mayones
Sztuką jest wytarcie szyby w szczękowcu podczas jazdy :ok:

: wt cze 24, 2014
autor: RadekSłupsk
Staram sie ograniczyc wyrzut gazow i wszystkiego co mogloby ewentualnie zaburzyc widocznosc. :)

: ndz lip 20, 2014
autor: Karamba
Ja jeżdżę w "otwartym" to nie ma większego problemu :p , ale pamiętam jak kiedyś dawno temu zapomniałem się i splu.... sobie 8/