Vulcaneria.pl

Jestem w posiadaniu takich podstawek pod kwiatki, ale chcę to przywrócić do oryginału i walnąć na ścianie garażu. Rozpiętość około 3m. i pewnie jest stare Od czego pochodzi ??? Nie wiem i liczę na was...

Pewnie od samolotu...
A tak na poważnie to ciężko będzie powiedzieć, nie znając producenta (może ma jakieś cechy nabite lub wypalone) czy dokładniejszych wymiarów (w tym skoku śmigła) oraz okresu z jakiego pochodzi. A i w takim wypadku to też będzie ciężko, przy tej ilości samolotów jakie się przez nasze ziemie przewinęły.

Może być związane z naszą Ziemią Dęblińską. Rozebrałem je i otwór na piastę ma ok.80 mm, a dodatkowo montowany na 10 śrubach. Rozpiętość to 285, ale końcówki są delikatnie przycięte więc zakres 2850-3000 mm, więc chyba dość spore. Grubość to jakieś 220mm. I parę zdjęć...

Wiesz Maciek, chyba mam odpowiedz i to bardzo fajną. Czekam tylko na szczegóły.

Podejrzewam, że jeśli to śmigło z Dęblina to może być Junak lub Bies(chyba, że ten miał metalowe - nie pamiętam), bo to latało po wojnie. Warto podejść do Muzeum SP, spojrzeć na oba samoloty i porównać.

Na 99% udało mi się ustalić poprzez fora lotnicze, szczegółowe pomiary..
Śmigło pochodzi prawdopodobnie od Breguet 19

sebbb pisze:Na 99% udało mi się ustalić poprzez fora lotnicze, szczegółowe pomiary..
Śmigło pochodzi prawdopodobnie od Breguet 19

W Polsce latało ich 250. Piękna pamiątka i fajnie, że dzięki Tobie odzyska dawny kształt.

Gratuluję

Fiu fiu - to faktycznie rarytas. Miałem okazję kiedyś "popełnić" ten samolocik w formie projektu modelu kartonowego, w dość nietypowym malowaniu:

fitter pisze:Fiu fiu - to faktycznie rarytas. Miałem okazję kiedyś "popełnić" ten samolocik w formie projektu modelu kartonowego, w dość nietypowym malowaniu:
Obrazek

Pełne zaskoczenie, kolorystyka rzeczywista?

mirad pisze:kolorystyka rzeczywista?

Tak, na podstawie zdjęć i rysunków w którymś z numerów "Lotnictwa z szachownicą" (chyba nr 15 artykuł: Godło i barwa na samolotach - kolorowe Breguety). Z tego co pamiętam, było to malowanie eksperymentalne naniesione na czas jakiś ćwiczeń.
(Musiałbym znaleźć ten numer aby napisać coś szerzej, a na chwilę obecną to będzie trudne, gdyż cześć materiałów mam już popakowane w kartony)

fitter pisze:malowanie eksperymentalne

Nie wiedziałem, że byli aż tak "moderne" w lotnictwie tamtych czasów.
A już podejrzewałem Cię, że kreska była nieco przydługa, jak to u artystów bywa.

Co do samego śmigła to moje było w czarnym malowaniu, tak jak wychodziły z wytwórni Szymańskiego. Po poszukiwaniach pod lakierem na bokach piasty znalazłem ślady oznaczeń wybitych kiedyś puncami, jednak są na tyle zeszlifowane, że muszę chyba zawieść do znajomego z kryminalnej Brakuje w tym śmigle także blach, na krawędziach natarcia.
Zdjęcie oryginalnego śmigła:

i mojego kwietnika

i coś dla grafików komputerowych... Może uda się odczytać.

Zakryj napis kartką papieru i ołówkiem/grafitem spróbuj delikatnie zamazać powierzchnię na tym.

Na podobnej zasadzie dzieci "odbijają" sobie monety na kartkach.

Ze zdjęcia nie mogę za wiele wyciągnąć w programie, bo jest slaby kontrast, jakbyś robił fotkę wzdłuż i oświetlił mocniejszym światłem, to byłby większy kontrast na krawędziach i można by wciągnąć ten napis przy obróbce zdjęcia.

Z grafitem to była pierwsza rzecz jaką zrobiłem, jednak chyba papier był zagruby bo nic nie wyszło.. Ale potwierdziły się hipotezy co do śmigła i jest to element od samolotu berquet.