Sardynia i Corsyka

[Albert]

JAk tylko ruszylismy z Genowy to padało z małymi przerwami do Brna.

[Big Stach]

nareszcie ! bo już myślałem ......... super fotki , a jak byście jeszcze skreślili parę wyrazów co ? jak ? i gdzie ? to już byłoby bajerancko . Pozdrawiamy

[Albert]

Promy zamawialiśmy przez internet i bilety odbieraliśmy w kraju(wyszło 30 euro taniej niż byśmy kupowali na miejscu, za promy zapłaciliśmy 1200 zł za 2 osoby). Wypłynęliśmy z Civitavecchia do miasteczka Olbia na Sardynii. Z Olbii jechaliśmy do Sassari( gdzieś za Sassari trochę błądziliśmy bo miasteczko rozkopane i dużo objazdów, podjechała policja z zapytaniem i chęcią udzielenia pomocy bo policjant też prywatnie jest motocyklistą)później na północ nad wybrzeże i wybrzeżem do S. Teresa Gallura. Wskoczyliśmy tam na prom i dopłynęliśmy do Bonifacio(ładne i ciasne miasteczko portowe). W Capo Pertusato czy gdzieś w pobliżu zostaliśmy na noc na kampingu. Na drugi dzień ruszyliśmy drogą 198 na północ aż do Bastii na następny prom do Genovy. No cóż szkoda, że tylko 2 dni na to mieliśmy. Warto jechać na 2 tygodnie i pojeździć po wysepkach na spokojnie bo jest tam bardzo ładnie. Warto podjechać na północny cypel Corsyki, z promu widać jakiś fajny klasztor na wzniesieniu. Promy przyzwoite, czysto i jak widać można coś porobić w wolnym czasie. Przy ładnej pogodzie można podziwiać piękne wybrzeża. POLECAM.

[MUKA]

Czekamy na drugą partię zdjęć

[Dek]

Fotki super pozazdrościć

[Albert]

Czekamy na drugą partię zdjęć

Sporą część zdjęć wystawił Luzak, ja na razie nie mam okazji ani czasu aby zgrać zdjęcia ze starego dysku. Musicie się nacieszyć tym, co jest.

[MUKA]

Musicie się nacieszyć tym, co jest.

Cały czas się cieszę

[Luzak]

nareszcie ! bo już myślałem ......... super fotki , a jak byście jeszcze skreślili parę wyrazów co ? jak ? i gdzie ? to już byłoby bajerancko . Pozdrawiamy

Na przyszłość planujemy powtórzyć Włochy, Sardynię i dorzucić Sycylię. Korsyka ładna ale wolimy "klimat" włoski. No i minimum 2 tygodnie - tak jak pisał Albert - aby nacieszyć się na maxa.