Strona 1 z 4
Na zielone piwo...
: pn lip 28, 2014
autor: fitter
26.07
Ruszamy z Warszawy o 6.00 - przed nami trasa w poprzek Europy. W sumie nic ciekawego: autostrada - dołącza Zombi z Kasią - autostrada - dołącza Góral - autostrada - granica - autobahn, autobahn, autobahn... Wyszło 1065km na zamknięcie dnia. Nocleg wyszedł na campingu koło Hagen. Najważniejsze, że pogoda i humory dopisały.
27.07
Dzisiaj spokojnie musimy tylko dojechać w okolice Calais. Mijamy zagłębie Ruhry, Holandię, Belgię i dojeżdżamy do Dunkierki. Obchodzimy w okolice katedry i jedziemy jeszcze godzinkę. Kolejny camping w okolicy kanału. Woda się tak cofnęła, że plaża miała szerokość około 500m. Za nami 1508 km czyli 1/4 trasy.
28.07
Właśnie siedzimy na promie, za półtora godziny będziemy w Dover. Pogoda się popsuła i pada. Mamy nadzieję, że na wyspach będzie lepiej. W okolicach Londynu ma czekać na nas Krasnal, a w planie mamy jeszcze na dziś Stonhage. Odbijamy...
ps.
fotki zapodamy jak pościągamy z aparatu
: pn lip 28, 2014
autor: Zombie
fitter pisze:około 500m
chyba 5000
: pn lip 28, 2014
autor: Banan
Je w końcu jakieś wieści
: pn lip 28, 2014
autor: Andy
No nareszcie,
Czekam na więcej
: pn lip 28, 2014
autor: Andy
Aaaaa, i uważajcie, bo teraz jazda będzie pod prąd. Dłużej, ale ciekawiej
: pn lip 28, 2014
autor: Hubas
Chłopaki wspaniałej i bezpiecznej traski
: pn lip 28, 2014
autor: Zeus
Trzymam kciuki za bezpieczną trasę i powrót.
Życzę udanego wyjazdu i czekamy na dalszą relację.
: pn lip 28, 2014
autor: Kasper
Pierwszy kontakt telefoniczny z Zombie bezcenny
Nasza Ekipa na godzinę przed noclegiem. Trzymamy kciuki. Życzę wspaniałej przygody i bezpiecznego powrotu do rodzinnych domów
: pn lip 28, 2014
autor: Yuzek
Panie i Panowie Powodzenia
: wt lip 29, 2014
autor: Garciu
Bezpiecznej i obfitujacej w przygody (same miłe) wycieczki życzę.
Czekamy na pierwsze fotki.
LwG
: wt lip 29, 2014
autor: Krasnal
Nie wiem czy wypada sie wcinac w relacje glownych zainteresowanych, ale chce tylko napisac, ze udalo nam sie spotkac!!!, kiedy ruszalem spotkac sie z Bracmi, trwalo jakies diabelne zalamanie pogody, doslownie sciana deszczu, na szczescie porzed przybyciem ekipy pogoda ulegla zdecydowanej poprawie.Spedzilismy wspolnie, w moim odczuciu, pare fajnych godzin (niestety tylko pare) pomkneli (w znakomitej formie) dalej, na prom na kolejna wyspe, mamy w planach spotkac sie ponownie w drodze powrotnej, powod jest wazny (chlodzi sie w lodowce)
to tyle ...
narka
: wt lip 29, 2014
autor: Piotr
Właśnie miałem kontakt telefoniczny z Goblinem, wszyscy zadowoleni i dają radę, przejechali już ponad 2 000 km i zgodnie twierdzą, że jest super.
Mówili o spotkaniu z Krasnalem i już się cieszą na ponowne w drodze powrotnej.
: wt lip 29, 2014
autor: Andy
: wt lip 29, 2014
autor: fitter
28.07
Przed Calais nas zmoczyło, za Dover znów. Tradycyjnie jak włożyliśmy gumowe gacie wyszło słońce. A potem szybko na spotkanie z Krasnalem, kilka miłych chwil, wspólny obiadek i chwila pogaduchy przy kawie (Krzysztof dziękujemy za wspaniałe przyjęcie) i dalej w drogę. Stonehage otwarte do 19 więc pominęliśmy, ale sam zameczek po tracie w A...cośtam wyglądał wspaniale - zaplanowany na drogę powrotną. Po spotkaniu z Krasnalem wcale nie żałujemy, że zobaczymy kamienie za tydzień - spotkanie z Krasnalem: bezcenne.
Na wieczór, tzn, koło 22 czasu wyspiarskiego, a 23 kontynentalnego, lądujemy na campingu w okolicach Gyfraith. Właściciel wylazł w gaciach i stwierdził że formalności rano. A rano po łące obok łaziły owce. Niestety nie wzięliśmy kaloszy...
29.07
Przed nami tylko kawałek do Fishguard. Po drodze zjeżdżamy w bok zobaczyć wodospad. Niestety niski poziom wody zrobił z nich tylko słabą sikawkę. Potem szybki przeskok do promu i płyniemy na drugą wyspę - czas podbić Irlandię. Wrażenia z Walii - za dużo rond i dlaczego oni nie stosują kierunkowskazów, już jazda pod prąd jest wyzwaniem, ale dodatkowo to...
ps.
internet na promie ledwo chodzi - zdjęcia jak będzie lepiej się ładowało...
: wt lip 29, 2014
autor: Krasnal
fitter pisze:28.07
Przed Calais nas zmoczyło, za Dover znów. Tradycyjnie jak włożyliśmy gumowe gacie wyszło słońce. A potem szybko na spotkanie z Krasnalem, kilka miłych chwil, wspólny obiadek i chwila pogaduchy przy kawie (Krzysztof dziękujemy za wspaniałe przyjęcie) i dalej w drogę. Stonehage otwarte do 19 więc pominęliśmy, ale sam zameczek po tracie w A...cośtam
Zamek w Arundel...przepiekny!!!
I cala przyjemnosc po mojej stronie...
: wt lip 29, 2014
autor: Sławek
Gitarrra dzięki za relację.
Czekamy na więcej.
: wt lip 29, 2014
autor: Grześ
Zazdraszczam i Gratuluję i niecierpliwie czekam na dalszą relację
: wt lip 29, 2014
autor: Jacek_VN
: wt lip 29, 2014
autor: Duszek
: wt lip 29, 2014
autor: Słodki
Elegancko panowie
Z niecierpliwością czekam na foto
Powodzenia w dalszej trasie
Suchutkiego powrotu życzę,no może z wyjątkiem wizyty u
Krasnala