Spotkanie z asfaltem :(
- Wojtek34
- Posty: 334
- Rejestracja: wt sty 15, 2013
- Miejscowość: Bledzew - Lubuskie
- Motocykl: VN750 92'
- VROC: 0
Spotkanie z asfaltem :(
Dziś miałem okazję zapoznać się z asfaltową nawierzchnią Pojechałem z kuzynem na małą przejażdżkę, odstawiłem go do domu i pojechałem dalej do swojej miejscowości. Ujechałem może z 500 metrów i z podporządkowanej wyjechała mi pani jakieś 4 metry przed motocyklem. Zacząłem hamować, ale samochód był za blisko. W sumie to nawet nie wiem jak, ale chyba jakoś instynktownie położyłem motocykl na asfalcie. Jechałem powoli, nie więcej jak 40-50/h. Położyłem się na lewy bok i obróciłem wokół własnej osi tak, że tylne koło sunęło z przodu. Gdybym się nie położył to wjechałbym pani do środka do samochodu. Nie wiem do końca jak to się stało zrobiłem wszystko automatycznie bo to trwało ułamek sekundy. Pierwsze co zobaczyłem to plama na asfalcie i od razu myśl kur... silnik roz... i olej wycieka. Na szczęście okazało się, że to tylko odrobina paliwa bo dopiero co zalałem pod korek i musiało gdzieś wylecieć. Pani jechała z mężem i teściami. Wszyscy wyskoczyli z auta i pomogli mi sie wykaraskać spod motocykla bo noga mi utknęła i sam nie dałbym rady wstać. Pani krzyczała przepraszam, przepraszam i ogólnie wszyscy bardzo sie przejęli czy nic mi sie nie stało itd. Zepchnąłem motocykl z drogi i w sumie stwierdziłem, że nie jest aż tak źle. Niestety okazało się, że skrzywiła sie kierownica. W sumie to jechać się dało bo pojechałem do kuzyna do domu i wszystko działało tylko nie było symetrii koło - kierownica. Nie podejmuje sie ocenić co się mogło stać ale nie widać, zeby coś było pogiete, może tylko kwestia regulacji? Nie wiem. W każdym razie pani bardzo nie chciała policji, więc spisaliśmy oświadczenie i pani zobowiązała sie pokryć wszelkie koszty naprawy w ASO. Spisaliśmy dane świadków itd. więc tu nie powino być problemu. Straty: pogięta kierownica, przerysowane kierunkowskazy z lewej strony, przerysowany lewy filtr powietrza, zbite lewe lustertko, zdarta dźwignia sprzęgła. Poza tym wszystko wydaje sie być ok. Jutro zawiozę go do serwisu, zrobią co trzeba i mam nadzieję, że nie będzie problemów. Mnie się nic nie stało. No prawie nic. Mam lekko zdarty lewy bok i lewy łokieć ale to nic wielkiego. Chociaż pewnie juitro będzie boleć Kolejne straty to strój. Przetarta kurtka skórzana z lewj strony. Lewy but starty razem z kawałem blachy (stare dobre glany) W sumie to wszystko skończyło się dla mnie w miarę szczęsliwie. Najbardziej żal, że pewnie przez jakieś dwa tygodnie będe uziemiony a sezon w pełni. Zastanawiam się tylko, czy mogłem zrobić cos innego, jakoś inaczej sie zachować. Może jakbym nie hamował tylko próbował wymionąć byłoby inaczej. Tylko tam nie było jak wyminąć bo na środku jezdni jest wysepka. Nie wiem być może brakło mi umiejętności i doświadczenia. W każdym razie fakty są takie, że motocykl musi pojechać do serwisu, a mnie boli łokieć. Nauka na przyszłość - nie ufaj innym użytkownikom dróg 10 razy bardziej niż do tej pory. No i ten ból w sercu, że motocykl ucierpiał Jakąś godzinę wcześniej widziałem parkę na motocyklu oboje krótkie spodenki, t - shirty i klapki na nogach. Gdybym był tak ubrany pewnie leżałbym teraz w szpitalu.
"Odkręcam gaz i znikam stąd, jestem wolny"
- Brein
- Posty: 2242
- Rejestracja: czw maja 06, 2010
- Miejscowość: Kielce
- Motocykl: Dniepr MT12
- VROC: 32244
Najważniejsze, że nic Tobie się nie stało. Rada na przyszłość, którą już sam napisałeś: NIE UFAJ NIKOMU!
Moja strona domowa: www.jacek-lukawski.pl
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.
- Wojtek34
- Posty: 334
- Rejestracja: wt sty 15, 2013
- Miejscowość: Bledzew - Lubuskie
- Motocykl: VN750 92'
- VROC: 0
Brein, najważniejsze, że opona od Ciebie nie ucierpiała a zaufanie to fakt mam nauczkę, to była dobra lekcja i dobrze, że skończyło się tak jak się skończyło.Brein pisze:Najważniejsze, że nic Tobie się nie stało. Rada na przyszłość, którą już sam napisałeś: NIE UFAJ NIKOMU!
"Odkręcam gaz i znikam stąd, jestem wolny"
dobrze zareagowałeś kładąc moto na boku. W takich sytuacjach wszystko dzieje się bardzo szybko (sam napisałeś ułamki sekund) więc zbyt dużo czasu na ocene sytuacji nie ma.
Miałem bardzo podobną sytuacje do Twojej. Gościu wyjechał mi na hama z parkingu przy drodze a moja reakcja była hamulec przód + zblokowane koło, skręciło mi koło i zniosło na lewy pas. Samochód z naprzeciwka akurat wyhamował. Sam nie wiem jak gleby nie zaliczyłem ale blisko było. Jechałem 60km/h ale adrenalina tak jakbym ze 200 jechał.
Są to bardzo stresujące sytuacje, z których naprawde wyciąga się wnioski.
Dobrze że nic Ci się nie stało bo to jest najważniejsze. Moto sie zrobi, ubrania kupi nowe.
Miałem bardzo podobną sytuacje do Twojej. Gościu wyjechał mi na hama z parkingu przy drodze a moja reakcja była hamulec przód + zblokowane koło, skręciło mi koło i zniosło na lewy pas. Samochód z naprzeciwka akurat wyhamował. Sam nie wiem jak gleby nie zaliczyłem ale blisko było. Jechałem 60km/h ale adrenalina tak jakbym ze 200 jechał.
Są to bardzo stresujące sytuacje, z których naprawde wyciąga się wnioski.
Dobrze że nic Ci się nie stało bo to jest najważniejsze. Moto sie zrobi, ubrania kupi nowe.
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
Wazne, ze jestes caly!!!
i tak sobie mysle, nigdy, przenigdy nie daj sie namowic na NIEWZYWANIE policji, niech przyjada i masz spokojny sen, znam wiele przypadkow wycofania sie z oswiadczenia, i zaczynaja sie schody...
narka
i tak sobie mysle, nigdy, przenigdy nie daj sie namowic na NIEWZYWANIE policji, niech przyjada i masz spokojny sen, znam wiele przypadkow wycofania sie z oswiadczenia, i zaczynaja sie schody...
narka
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
-
- Posty: 14
- Rejestracja: ndz cze 02, 2013
- Miejscowość: Jelenia Góra
- Motocykl: Ruda Maruda VZ 800:)
- VROC: 0
Pozatym wg prawa mozesz dochodzic z OC sprawcy odszkodowania za zniszczone ubranie i tp.nie wspomne o dochodzeniu zadoscuczynienia za poranione ciało mój znajomek w ten sposób na nowe moto wydebił kase z ubezpieczalni sprawcy za porysowany łokieć i kolano oraz ból głowy ale do tego MUSISZ miec notatke słuzbowa od policji i troche papierków od doktorka no i troche zachodu z tym ale wiem że wartoKrasnal pisze:nigdy, przenigdy nie daj sie namowic na NIEWZYWANIE policji
- Wojtek34
- Posty: 334
- Rejestracja: wt sty 15, 2013
- Miejscowość: Bledzew - Lubuskie
- Motocykl: VN750 92'
- VROC: 0
Z tą policja to może macie rację. Mam nieprzyjemną cechę - ufam ludziom:) Mam nadzieję, że i tym razem się nie zawiodę:) Najwyżej będę w plecy parę stów. Za błędy się płaci szkoda tylko, że czasem nie za swoje No ale póki co jestem dobrej myśli. Dam znać jak sprawa się zakończy. Jestem już umówiony w serwisie, powinno pójść szybko bo to tylko kwestia wykręcenia kilku rzeczy i założenia nowych. Trochę zmartwiła mnie przekrzywiona kierownica ale na 99% to na szczęście tylko przesunięcie na mocowaniach półek wiec poza podrapaniami kierunków, filtra i lusterka wszystko jest ok. A co do moich podrapań to nie są warte wypłaty odszkodowania w wysokości wystraczającej na nowy motocykl Wolę na niego zapracować w jakiś bardziej tradycyjny sposób Poza tym nie zamierzam się rozstawać z obecnym - teraz jest mi jeszcze bliższy i droższy Dzięki wam za słowa otuchy i dobre rady
"Odkręcam gaz i znikam stąd, jestem wolny"
Miałem kiedys podobna glebę - na lewy bok, zgięta kiera i brak symetrii koło-kierownica.
Rozwiązanie: zdejmij kierownicę, na jej miejsce włóz jakąs prostą rurkę albo nawet kij od szczotki (byle prosty), poluzuj śruby mocujące lagi w pólkach. Naprężenia same powinny ustąpić jednocześnie prostując częściowo koło. Trzeba troche doprostować i dokręcić z powrotem.
Całe szczęście że Ty wyszedłeś z tego cały.
Rozwiązanie: zdejmij kierownicę, na jej miejsce włóz jakąs prostą rurkę albo nawet kij od szczotki (byle prosty), poluzuj śruby mocujące lagi w pólkach. Naprężenia same powinny ustąpić jednocześnie prostując częściowo koło. Trzeba troche doprostować i dokręcić z powrotem.
Całe szczęście że Ty wyszedłeś z tego cały.
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III
----------
III
- Wojtek34
- Posty: 334
- Rejestracja: wt sty 15, 2013
- Miejscowość: Bledzew - Lubuskie
- Motocykl: VN750 92'
- VROC: 0
Usterka usunięta znalazłem już wcześniej podobny temat i wykorzystałem wskazówki Twoje i innych. Nie musiałem nawet odkręcać kierownicy. Poluzowałem tylko 4 śruby i wszystko ustawiło się prawie idealnie. Potem tylko lekka korekta i jest w porządku. Jutro rano jadę do serwisu założą mi nowe części, które ucierpiały i powiem, żeby też sprawdzili dokładnie ustawienie koła. Kamień spadł mi z serca, dziś przyjechałem motocyklem do domu - wszystko w porządku Jeszcze tylko wymiana uszkodzonych elementów i maszyna będzie w lepszym stanie niż kiedykolwiek A ten mały krwiak, który mi wyszedł na boku to nawet twarzowy jestRudy pisze: Rozwiązanie: zdejmij kierownicę, na jej miejsce włóz jakąs prostą rurkę albo nawet kij od szczotki (byle prosty), poluzuj śruby mocujące lagi w pólkach. Naprężenia same powinny ustąpić jednocześnie prostując częściowo koło. Trzeba troche doprostować i dokręcić z powrotem.
"Odkręcam gaz i znikam stąd, jestem wolny"
- Brein
- Posty: 2242
- Rejestracja: czw maja 06, 2010
- Miejscowość: Kielce
- Motocykl: Dniepr MT12
- VROC: 32244
Moja strona domowa: www.jacek-lukawski.pl
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.
- Wojtek34
- Posty: 334
- Rejestracja: wt sty 15, 2013
- Miejscowość: Bledzew - Lubuskie
- Motocykl: VN750 92'
- VROC: 0
Po wizycie w serwisie i dokładnym sprawdzeniu wyszło jeszcze kilka odrapanych elementów. Cena oryginalnych części w ASO w sumie wyniosła 2,3 tys. z groszami (lusterka, kierunek, szkiełko kierunku, klamka sprzęgła, obudowa lampy, linka sprzęgła, centralna stopka, dźwignia zmiany biegów, obudowa filtra powietrza i czujnik bocznej stopki) do tego ponad 3 stówki robocizna. Dla mnie szok cenowy no ale idzie z OC sprawcy więc zrobię wszystko na oryginalnych częściach. Najważniejsze, że zawieszenie nie ucierpiało i motocykl jest sprawny choć poraniony
"Odkręcam gaz i znikam stąd, jestem wolny"
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
i tak pozwoliłeś im zaoszczędzić na punktach i mandacie...Wojtek34 pisze: Dla mnie szok cenowy no ale idzie z OC sprawcy
tak jak ja położyłem się na boku a sprawca uciekł to policja którą wezwałem chciała dać mi mandat, twierdząc że na pewno za szybko jechałem i jeśli nie trzeba wzywać karetki, to czego ja w ogóle chcę od nich i pojechaliKecik1993 pisze:Policja zawsze pomaga.
- Wojtek34
- Posty: 334
- Rejestracja: wt sty 15, 2013
- Miejscowość: Bledzew - Lubuskie
- Motocykl: VN750 92'
- VROC: 0
Ja właśnie w sobotę założyłem wszystkie nowe części w miejsce uszkodzonych. Aż dziwnie wyglądają takie nowe Na szczęście większych kłopotów z OC nie miałem, a Policja cóż zależy na jakiego człowieka trafisz jeden pomoże inny przejdzie obojętnie. Mnie się udało wszystko doprowadzić do końca bez udziału Policji, ale mam świadomość, ze mogło być całkiem inaczej. Lepiej nie mieć takich dylematów i nie spotykać się z asfaltem
"Odkręcam gaz i znikam stąd, jestem wolny"
-
- Posty: 229
- Rejestracja: ndz sie 18, 2013
- Miejscowość: Zimnowoda
- Motocykl: Versys 650 /Trajka,Shl M05,WSK 175/WSKi125
- VROC: 0
Policja a policja też różnica jedni to ludzie a inni po prostu dupy zapełniające dziurę budżetowa jak gdzieś to było 17 mandatów minimum na głowę bo premii nie będzie. Raz dziadek miał wypadek nic nie zrobił, skręcał w lewo a gostek go wyprzedzał i uderzył w przód, oby dwoje mandat dostali tylko że nie dało się określić dokładnych przyczyn wypadku a straż miejska stała na tym skrzyżowania i gadała że sobą. Jego wina tez coś mogła być niby pas dobry ale może kierunek nie wiem. Ale najlepsze to że tamten już dzwonił gdzieś do komendanta w sąsiednim mieście a ci nic nie darują.Ja-jo pisze:i tak pozwoliłeś im zaoszczędzić na punktach i mandacie...Wojtek34 pisze: Dla mnie szok cenowy no ale idzie z OC sprawcy
tak jak ja położyłem się na boku a sprawca uciekł to policja którą wezwałem chciała dać mi mandat, twierdząc że na pewno za szybko jechałem i jeśli nie trzeba wzywać karetki, to czego ja w ogóle chcę od nich i pojechaliKecik1993 pisze:Policja zawsze pomaga.
1 Jedź z głową 2 masz dla kogo wrócić 3 motocykl nigdy nie ma pierwszeństwa nawet jeśli ma 4 dobrze się bawić 5 Lepiej wolniej a całym dojechać. Takie moje zasady
Kto jest online
Jest 47 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 47 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości