Zasady jazdy w grupie
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Zasady jazdy w grupie
Witajcie,
Zaczął się sezon i robimy sporo wspólnych tras. Pomyślałem więc, że przyda się nam przypomnienie i zebranie najważniejszych reguł rządzących jazdą w grupie. I popełniłem mały poradnik, który mam nadzieję przyda się Wam i przyczyni do zwiększenia bezpieczeństwa podczas wspólnych wycieczek.
Zapraszam do lektury (link otwiera plik na Google Docs)
https://docs.google.com/document/d/1xaj ... sp=sharing
Link do pobrania pliku PDF
images/zasady_jazdy_w_grupie.pdf
Zaczął się sezon i robimy sporo wspólnych tras. Pomyślałem więc, że przyda się nam przypomnienie i zebranie najważniejszych reguł rządzących jazdą w grupie. I popełniłem mały poradnik, który mam nadzieję przyda się Wam i przyczyni do zwiększenia bezpieczeństwa podczas wspólnych wycieczek.
Zapraszam do lektury (link otwiera plik na Google Docs)
https://docs.google.com/document/d/1xaj ... sp=sharing
Link do pobrania pliku PDF
images/zasady_jazdy_w_grupie.pdf
Ostatnio zmieniony czw maja 10, 2018 przez MaciekSz, łącznie zmieniany 1 raz.
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- Wydminianin
- Posty: 541
- Rejestracja: ndz mar 06, 2016
- Miejscowość: Wydminy (na Mazurach)
- Motocykl: VN2000 Classic LT '07 Honda Deauville 650 '03
- VROC: 0
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Kawał solidej roboty.
Uzupełnij jeszcze tylko o rozdział jazdy w obcym mieście. Chodzi mi o przejazdy przez skrzyżowania ze światłani, jak czerwone zatrzyma częś kolumny a nie znamy drogi.( zatrzymywanie się ostatniego z grupy co przejechała i tak dalej).
Będziemy mieć dobry przewodnik.
Uzupełnij jeszcze tylko o rozdział jazdy w obcym mieście. Chodzi mi o przejazdy przez skrzyżowania ze światłani, jak czerwone zatrzyma częś kolumny a nie znamy drogi.( zatrzymywanie się ostatniego z grupy co przejechała i tak dalej).
Będziemy mieć dobry przewodnik.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Damy radę. Za jakiś czas rozdział zostanie uzupełnionyWielebny Bolo pisze:Oj nie tak, Panowie, nie tak.
Nie wiem czy mam opisywać obrazkowo czy MaciekSz już profesjonalnie opracowuje ten rozdział.?
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
I uzupełnione, dopasowane do naszych doświadczeń. I przy okazji przeniesione na Google DocsWielebny Bolo pisze:Kawał solidej roboty.
Uzupełnij jeszcze tylko o rozdział jazdy w obcym mieście. Chodzi mi o przejazdy przez skrzyżowania ze światłani, jak czerwone zatrzyma częś kolumny a nie znamy drogi.( zatrzymywanie się ostatniego z grupy co przejechała i tak dalej).
Będziemy mieć dobry przewodnik.
Link
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- Sylwester
- Posty: 103
- Rejestracja: śr kwie 26, 2017
- Miejscowość: Opole
- Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
- VROC: 0
Dawno nic nie pisałem, ale przyszedł ten czas.... Otóż wczoraj jadąc z rodzinką pojazdem 4 oo spotkałem grupę motocyklistów na zjeździe z autostrady. Przez chwilę jechałem przed nimi, obserwując ich w lusterku wstecznym. Jechali ładnie, na zakładkę. To mówię dzieciakom (dziewczynki) pewnie jakiś klub jedzie na wycieczkę. Lekko zwolniłem, by ich puścić przodem, i otworzyłem okno, by posłuchać bulgotu .
Minęli nas i faktycznie okazało się, że klub. Było ich 11 sztuk. W tym trójka wolnych strzelców (bez żadnych kamizelek). Dalej też jechali ładnie. Kamizelki z przodu, wolni strzelcy z tyłu i jako chyba zamykający też klubowicz w kamizelce. No a ja mówię dzieciakom, patrzcie jak jadą ładnie, klub z przodu, potem wolni jeźdźcy i zamyka doświadczony klubowicz. Przez chwilę jechali zwartym szykiem a potem (bez powodu ?) dystans pomiędzy grupą a ostatnim wolnym jeźdźcem i zamykającym zaczął się powiększać. Kulałem się nadal za nimi, żeby pooglądać ich. Jechali też na zakładkę. Zamykający za „luzakiem” przy osi jezdni. Mówię dzieciakom, patrzcie, ostatni zamykający jedzie z tyłu i pilnuje najsłabszego "ze stada". Faktycznie tak było. Przerwa między nimi i grupa zaczęła rosnąc i urosła już do 300-400 m, więc ja kierunkowskaz, zamykający zjechał na prawo, mądrze dał mi miejsce do wyprzedzania więc minąłem ich. A za chwilę obok mnie przemknął zamykający zostawiając "luzaka" z tyłu. Popatrzyłem w lusterko a tam powili oddalało się pojedyncze światło motocykla.
No i teraz tak. Grupa miała rejestracje śląskie czyli jakieś 100 km przejechali zanim ich zobaczyłem. To jak sobie z nimi radził ten najsłabszy. Maszynę miał dobrą, dużą, wiec problemu chyba mocą nie było.
I jeszcze jedno na kamizelkach mieli MC, barwy granatowo –żółte – a zostawili jednego, co prawda nie klubowicza ale jechał z nimi.
Co Panowie na takie podejście do jazdy w grupie?
A tak przy okazji to chyba moje podsumowanie pierwszego sezonu na moto. A wrażenia z pierwszych jazdy są tu
http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php?t=12937
Podsumowanie: około 3 tys. km.
Czy to mało czy dużo? Nie wiem.
Udało mi się zaliczyć szkolenie na torze wyścigowym, trochę poprzycierałem tam podesty na winklach.
Załapałem się na nawet na wycieczkę wokół Częstochowy z grupą kilku Vulcaneiros.
Ogólnie uważam, że początek udany
Minęli nas i faktycznie okazało się, że klub. Było ich 11 sztuk. W tym trójka wolnych strzelców (bez żadnych kamizelek). Dalej też jechali ładnie. Kamizelki z przodu, wolni strzelcy z tyłu i jako chyba zamykający też klubowicz w kamizelce. No a ja mówię dzieciakom, patrzcie jak jadą ładnie, klub z przodu, potem wolni jeźdźcy i zamyka doświadczony klubowicz. Przez chwilę jechali zwartym szykiem a potem (bez powodu ?) dystans pomiędzy grupą a ostatnim wolnym jeźdźcem i zamykającym zaczął się powiększać. Kulałem się nadal za nimi, żeby pooglądać ich. Jechali też na zakładkę. Zamykający za „luzakiem” przy osi jezdni. Mówię dzieciakom, patrzcie, ostatni zamykający jedzie z tyłu i pilnuje najsłabszego "ze stada". Faktycznie tak było. Przerwa między nimi i grupa zaczęła rosnąc i urosła już do 300-400 m, więc ja kierunkowskaz, zamykający zjechał na prawo, mądrze dał mi miejsce do wyprzedzania więc minąłem ich. A za chwilę obok mnie przemknął zamykający zostawiając "luzaka" z tyłu. Popatrzyłem w lusterko a tam powili oddalało się pojedyncze światło motocykla.
No i teraz tak. Grupa miała rejestracje śląskie czyli jakieś 100 km przejechali zanim ich zobaczyłem. To jak sobie z nimi radził ten najsłabszy. Maszynę miał dobrą, dużą, wiec problemu chyba mocą nie było.
I jeszcze jedno na kamizelkach mieli MC, barwy granatowo –żółte – a zostawili jednego, co prawda nie klubowicza ale jechał z nimi.
Co Panowie na takie podejście do jazdy w grupie?
A tak przy okazji to chyba moje podsumowanie pierwszego sezonu na moto. A wrażenia z pierwszych jazdy są tu
http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php?t=12937
Podsumowanie: około 3 tys. km.
Czy to mało czy dużo? Nie wiem.
Udało mi się zaliczyć szkolenie na torze wyścigowym, trochę poprzycierałem tam podesty na winklach.
Załapałem się na nawet na wycieczkę wokół Częstochowy z grupą kilku Vulcaneiros.
Ogólnie uważam, że początek udany
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Nic nie sądzimy. Trzeba ich zapytać, dlaczego tak sie stało. Może dogadali się przed ruszeniem, może w czasie jazdy się dogadali. Tych "może" jest więcej .Sylwester pisze: ... zostawili jednego, co prawda nie klubowicza ale jechał z nimi.
Co Panowie na takie podejście do jazdy w grupie?
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- Sylwester
- Posty: 103
- Rejestracja: śr kwie 26, 2017
- Miejscowość: Opole
- Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
- VROC: 0
Wiesz, trafiła się okazja, żeby pokazać zgranie w grupie motocyklistów.MaciekSz pisze: Tych "może" jest więcej .
Zasada "nie zostawia się najsłabszego na szlaku" sama się nasunęła jak widziałem, że zamykający holuje luzaka. A że moje dziewczynki to harcerki, to wiesz pasowało do idei pomocy na szlaku ......Ale jak mnie minął to czar prysł i przestałem moralizować moje dzieci.
Fakt zgadza się nie ma co oceniać po pierwszym spojrzeniu.
Ale cóż, w moim odczuciu, jak wtedy jechałem za nimi, to nasunęła mi się po prostu taka myśl - najpierw pozytywna, potem mniej pozytywna.
Ostatnio zmieniony pn paź 15, 2018 przez Sylwester, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Jest 26 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 26 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości