Vulcaneria.pl

Dzis o przeciskaniu sie w korkach mozna poczytac na scigacz.pl

http://www.scigacz.pl/Motocyklem,miedzy ... 15690.html

Taki kmiot z nr LU 4761 K to przykład że nie wszyscy mają mózgi. Typowe zachowanie psa ogrodnika. Życzę mu żeby nie trafił na jakiegoś nerwusa który mu lusterko z kopa odp li

Jak by nie było ja i tak jestem w wielkim szoku a wręcz pod wrażeniem kultury jazdy kierowców w stolicy. Jadąc na zlot do Fijałkowa droga 631 od Rembertowa w stronę Zegrza wjechałem w ogromny korek. Byłem ogromnie zdziwiony, że kierowcy widząc mnie w lusterkach sami zjeżdżali na prawo ustępując mi miejsca. Tak jak pewnie już zauważyliście kierowcy z moich stron (Omega LU 4761K) w życiu by nie przepuścili motocyklisty. Tak więc my motocykliści przeciskający się w miejskich korkach róbmy to z głową może kiedyś zmieni się nastawienie kierowców samochodów czego życzę sobie i Wam.

SAURO pisze:Taki kmiot z nr LU 4761 K to przykład że nie wszyscy mają mózgi. Typowe zachowanie psa ogrodnika. Życzę mu żeby nie trafił na jakiegoś nerwusa który mu lusterko z kopa odp li

Mam lepszy sposób wyciągasz gościowi kluczyki i do lasu lub w pole ,kiedyś tak zrobiłem choć gostek przepraszał ale nie ma zmiłuj ja i moja żona przawie się zesraliśmy

ja bylem w szoku jak wracalismy z Fijalkowa. W pewnym momencie odlaczylem sie od grupy zeby podjechac na stacje zatankowac sie Burnem
Gonilem towarzystwo a puszki ladnie robily mi miejsce miedzy pacholkami a nimi Co prawda czasem nie widzieli mnie i czekalem, ale jak tylko zobaczyli to robili miejsce.

ja zawsze puszczam przede wszystkim dlatego, ze chcę popatrzec na motor no i oczywiscie dlatego, że jedzie szybciej niż ja

Bo w Warszawie pod tym względem naprawde nie jest źle. I chyba im większe miasto i większe korki, tym jest lepiej.

Najbardziej sfrustowani są goście z małych miejscowości, którzy nagle znajdują się w sytuacji, w której na przejechanie 5 km potrzebują tyle czasu ile "u siebie" 50.

I prosze mi tu nie , bo sam w takim miasteczku sie wychowałem i długo szło się przyzwyczajać do dojazdów do pracy w 100lycy.

Proponuję przyjechać w sezonie letnim do Kołobrzegu , masakra , przejechanie przez miasto graniczy z cudem , pełno puszek z całej polski , poza sezonem śmigam w 10 minut , zapraszam do Kołobrzegu.

Jak wykąbinuję sposób na zamontowanie kamerki na kasu to nakręcę parę filmików jak to się po Rzymie śmiga. Próbowałem na skuterze montować ale ulice są tak roz.............e że nic nie widać

SAURO pisze:Jak wykąbinuję sposób na zamontowanie kamerki na kasu to nakręcę parę filmików jak to się po Rzymie śmiga. Próbowałem na skuterze montować ale ulice są tak roz.............e że nic nie widać

mój kuzyn montował do kasku kamerkę co by nakręcić film z lotu lotnią (on - lotniarz) to może podpytam jaka kamerka, jak to robi? Sauro tylko powiedz o co pytać

Dzidzia dzięki mam już kamerkę razem z uchwytem jutro spróbuję zamontować i coś nakręcić

Czekamy na filmik chociaż sobie pooglądam Rzym z Twojego kasku

dzisiaj w szczecinie robilem przeciskanko na odcinku jakiegoś 1km, nikt nie protestowal, a duzy autobys wycieczkowy zrobil mi pieknie miejsce i ręką pokazal zebym jechal, podziekowalem mu elegancko, na nastepnym skrzyzowaniu znowu przeciskanko i tu pierwszy Pan w kolejce otworzyl okno i powiedzial A LADNIE TO TAK SIE WPYCHAC a ja mu na to że swoim zachowaniem przyczyniam sie do skrocenia korka bo jak bym stanal na koncu to wydlużyłbym korek, a Pan na to CO RACJA TO RACJA NOGDY W TEN SPOSOB NIE POMYSLALEM zielone sie zapalilo ruszylem jako pierwszy i pomachalem ręką wszystkim za mną,

fajny artykuł: http://www.motogen.pl/artykuly/porady/w ... art55.html

w kolbergu trochę wąskie uliczki wymijanko bez szans, trzeba swoje odstać

Badger pisze:fajny artykuł: http://www.motogen.pl/artykuly/porady/w ... art55.html

faktycznie ciekawie gośc piszę,

powiem szczerze ze nie spotkalem sie jeszcze z jakąs niemila sytuacja podczas przeciskania,

a czesto to robie, moze nie jest az tak xle z tymi zapuszkowanymi

Materiał z TVN

Normalnie nie wierzyłem w to, co zobaczyłem i usłyszałem. Pomijając pierwszy, dramatyczny, fragment materiału, to druga część jest naprawdę "po naszej myśli".

To ostatnie zdanie podsumowało wszystko co ważne.

Jakość niestety taka jaką udało mi sie zrobić zanim nie pojechali, ale każdy się domyśla kto jeździ w czarnych kurtkach z napisem na żółtym jaskrawym tle i białych kaskach