Szkolenia motocyklowe
: ndz wrz 02, 2012
Witam.
Co do szkoły jazdy i zachowań nietypowych, czy reakcji odpowiednich, polecam skorzystanie ze szkolenia dla motocyklistów.
Ja z takiego skorzystałem i jestem bardzo zadowolony i śmiało mogę powiedzieć, że dowiedziałem się wielu rzeczy, o których nie wiedziałem, bądź z których nie zdawałem sobie sprawy.
Szkolenie odbyło się w Gostyniu, zorganizowane, przez poznańską szkołę O.S.K High, która owe szkolenia organizują w Poznaniu, Toruniu i Gostyniu.
To, na którym byłem, było przeznaczone dla Chopperów, więc tym lepiej!
Przejechałem prawie 800km (tam i z powrotem) i było warto.
Na szkoleniu było nas tylko 6ciu, a instruktorów dwóch, więc mogli poświęcić nam więcej czasu, a i miejsca na torze było więcej.
Prawdziwi fachowcy, którzy z motocyklami robią wszystko, a i potrafią wiedzę przekazać innym, wiadomo, że nie wszystko w tak krótkim czasie, ale chociaż ważniejsze sprawy.
Ćwiczyliśmy między innymi, ciasne zawracanie - wydawać by się mogło , prozaiczna sprawa, ale po odpowiednim przekazaniu szczegółów i jak i co można ciaśniutko zawracać, korzystając jedynie z gazu i tylnego hamulca, nie stawiając nogi na ziemi...
Było oczywiście trenowanie awaryjnego hamowania, ze wszystkimi szczegółami i zwracaniem uwagi na poprawne działanie.
Trzeba tu powiedzieć, że wszystkie ćwiczenia, treningi były przedstawione w profesjonalny sposób i miały na celu wyćwiczenie odpowiednich odruchów oraz pozbycie się złych nawyków, które są nawykami odpowiednimi, w jezdzie np samochodem, bądź, które wydają się naturalnymi zachowaniami, ale ni jak się mają do motocykla.
Slalom ciasny z przeciwskrętem, czy nagłe omijanie wyskakującego obiektu, przy dużej prędkości, również przy użyciu przeciwskrętu, pomaga pewniej opanować się i maszynę podczas sytuacji awaryjnej, co ważne bez paniki.
Ciasny slalom, między słupkami o różnej szerokości imitował slalom w korku, a jazda po torze i odpowiednie branie zakrętów, przy sporej prędkości, pozwolił opanować jazdę podczas skręcania i nie stresowania się przy obcierających podnóżkach...
Każde ćwiczenie było rozpatrywane indywidualnie, również poprawiane przy każdej okazji, aż do opanowania.
Polecam, szkoda, że tak daleko, ale i tak było warto...
Oto linki do kilku fotek i do filmu z rundki na torze...
https://plus.google.com/photos/10340696 ... banner=pwa
http://www.youtube.com/watch?v=ShwR3u_nRMg
Co do szkoły jazdy i zachowań nietypowych, czy reakcji odpowiednich, polecam skorzystanie ze szkolenia dla motocyklistów.
Ja z takiego skorzystałem i jestem bardzo zadowolony i śmiało mogę powiedzieć, że dowiedziałem się wielu rzeczy, o których nie wiedziałem, bądź z których nie zdawałem sobie sprawy.
Szkolenie odbyło się w Gostyniu, zorganizowane, przez poznańską szkołę O.S.K High, która owe szkolenia organizują w Poznaniu, Toruniu i Gostyniu.
To, na którym byłem, było przeznaczone dla Chopperów, więc tym lepiej!
Przejechałem prawie 800km (tam i z powrotem) i było warto.
Na szkoleniu było nas tylko 6ciu, a instruktorów dwóch, więc mogli poświęcić nam więcej czasu, a i miejsca na torze było więcej.
Prawdziwi fachowcy, którzy z motocyklami robią wszystko, a i potrafią wiedzę przekazać innym, wiadomo, że nie wszystko w tak krótkim czasie, ale chociaż ważniejsze sprawy.
Ćwiczyliśmy między innymi, ciasne zawracanie - wydawać by się mogło , prozaiczna sprawa, ale po odpowiednim przekazaniu szczegółów i jak i co można ciaśniutko zawracać, korzystając jedynie z gazu i tylnego hamulca, nie stawiając nogi na ziemi...
Było oczywiście trenowanie awaryjnego hamowania, ze wszystkimi szczegółami i zwracaniem uwagi na poprawne działanie.
Trzeba tu powiedzieć, że wszystkie ćwiczenia, treningi były przedstawione w profesjonalny sposób i miały na celu wyćwiczenie odpowiednich odruchów oraz pozbycie się złych nawyków, które są nawykami odpowiednimi, w jezdzie np samochodem, bądź, które wydają się naturalnymi zachowaniami, ale ni jak się mają do motocykla.
Slalom ciasny z przeciwskrętem, czy nagłe omijanie wyskakującego obiektu, przy dużej prędkości, również przy użyciu przeciwskrętu, pomaga pewniej opanować się i maszynę podczas sytuacji awaryjnej, co ważne bez paniki.
Ciasny slalom, między słupkami o różnej szerokości imitował slalom w korku, a jazda po torze i odpowiednie branie zakrętów, przy sporej prędkości, pozwolił opanować jazdę podczas skręcania i nie stresowania się przy obcierających podnóżkach...
Każde ćwiczenie było rozpatrywane indywidualnie, również poprawiane przy każdej okazji, aż do opanowania.
Polecam, szkoda, że tak daleko, ale i tak było warto...
Oto linki do kilku fotek i do filmu z rundki na torze...
https://plus.google.com/photos/10340696 ... banner=pwa
http://www.youtube.com/watch?v=ShwR3u_nRMg