Wyciek oleju z niewiadomego miejsca - uszczelka pod głowicą?
: sob gru 19, 2015
Witam wszystkich. U mnie "usterka" pokazała się po tym jak wymieniłem olej, świece zapłonowe i wykręciłem napinacz z prawej strony za zbiorniczkiem płynu chłodzącego. Po złożeniu zauważyłem że olej zacieka i od tamtej pory nie mogę sobie poradzić z tym wyciekiem. Dorobiłem uszczelkę z brystolu posmarowałem hermetykiem, potem silikonem, a jak i to nie pomogło klejem do skręcania koloru niebieskiego. Nic nie może wyeliminować wycieku oleju. Wymieniłem oring w śrubie zaślepiającej i na samym korpusie napinacza który wchodzi w głowicę. Głupieje już i nie wiem czy przypadkiem olej nie wydostaje się z innego miejsca i zacieka tylko po tym napinaczu. Jeżeli ktoś miał podobny problem proszę o pomoc. Napiszę jeszcze że olej nie cieknie ciurkiem tylko występuje pocenie i dopiero jak się go więcej nazbiera to kapnie. Można tak jeździć ale ja nie lubię jak coś gdzieś się dzieje ktoś podejdzie zobaczy i powie że smarowóz a nie VULCAN. Zapytam również Was czy możliwe jest żeby uszczelkę wydmuchało pod głowicą i taki zaciek własnie może się pojawić bo dokładnie nie mogę miejsca zlokalizować a jak się na to spojrzy, to widać tam gdzieś właśnie wyżej nad napinaczem też takie zapocenie. Kawa normalnie pracuje nagrzewa się i wentylator się załącza, nic nie stuka nie puka,jedyne co też nie daje mi spokoju to to, że po wymianie świec jak się wsłucham to wydaje mi się, że delikatne gwizdanie słychać ale to też tylko czasami i chyba raczej nie z pod świeć, nie mam już pomysłu. Proszę o Pomoc przez duże P. z góry dziękuję za odpowiedzi wszystkim z Vulcaneria.pl